Aga10_2018
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Luty 2018
- Postów
- 3 428
Wiem ze to twoj sposob to jedyny skuteczny, tak nam sie nerwowo zrobilo w domu ze nigdy w zyciu nie odpoczuszalam takich akcji a teraz wlasnie odpuszczam i jestem skonczona idiotka bo tak jak mowisz moge zrobic krzywde dziecku i sobie ...
I tak prosze zeby wywiesil pranie posprzatal kuchnie itp cos burka ze ok ale wiem ze zanim to dojdzie do skutku syf nas zje wiec wstaje i robie cos sama to mnie pyta po co to robie mialam lezec wiec mowie ( normalnie bylby awantura o jakiej piszesz) ze ty nie zrobisz to ja musze i gosc patrzy na mnie jak to robie ... po jakims czasie on robi awanture ze mialam sie oszczedzac i jestem nieodpowiedzialna ( ma racje) o i tak ostatnio ...
ja jestem zmeczona nic nie robieniem nienawidze uczucia niemocy wiecie o co chodzi? On jest zmeczony po pracy i rzeczywiscie obowiazki domowe spady wszystkie na niego dodatkowo syn 1,5 roku ktory potrzebuje tryliard % uwagi
Samo zycie ....
Ja Cię doskonale rozumiem.
Rozumiem też Twojego Męża bo ma dwa razy więcej roboty..
Życie.
Właśnie
Ty nosisz w sobie nowe życie i kochana
Naprawdę.
Nie rób nic.
Gadaj. Gadaj gadaj.
Ja wiem, że ta niemoc nic nierobienia Cię dobija.
Ale.
Wtedy myśl sobie, że już tulisz swoje Maleństwo.
Jeszcze chwila. Chwila dosłownie i będzie Maleństwo z Wami.
Jeszcze chwilę musimy się przemęczyć.
Tak może mów Mężowi.
Wymyśl sobie w głowie zdanie. Wizualizacje, która Cię skutecznie zniechęci do robienia.
Taka pozytywna żeby zawsze skutkowała.