reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2018

Propo wychowania...
Moja mama i moja teściowa uważają, że odbieram dziecku dzieciństwo bo kaze mu sprzątać jego pokój czy wynieść śmieci, albo popilnowac brata -zeby nie spadl czy czegos nie zjadl gdy robie obiad/wieszam pranie.On ma prawie 8 lat.

Ja miałam 13 i prowadzał siostrę do żłobka, odbierałam i zajmowałam się poki mama nie wróciła z pracy , wówczas to była norma.
Taa najlepiej wszystko robić za dzieci, później nic same nie potrafią albo dwie lewe ręce. Każde dziecko stosownie do wieku musi mieć obowiązki domowe, żeby wiedziało że nie sama zabawa. Tak samo w szkole też są obowiązki, kiedy czas na zabawę to okej.
 
reklama
Cześć!
Wczoraj z wieczorka pojechałam jeszcze do siostry z pysznymi bułeczkami i herbatą w termosie (ależ jej dogodziłam!), neurologicznie wszystko ok, a te bóle głowy prawdopodobnie ma od infekcji, po południu gorączkowała i na wieczornym obchodzie powiedzieli że jak znów będzie gorączka to wdrążą antybiotyk. Miała obszerne i długie USG, lekarz potwierdził u niej syna ;) (także obie będziemy mieć synów <3 ) no i jakiś tam marker wyszedł nie za dobrze i za 3 dni ponowne USG by sprawdzić jak się sprawy mają.
Posiedziałam pogadałyśmy. Ma bardzo fajnych teściów, mieszkają jakieś 250-300km stąd, ale zawsze jak trzeba to w "5 minut są", jak szwagier zadzwonił z informacją że ona w szpitalu to już "za chwilę" u nich byli (by zająć się chociażby 2 letnią Zuzią), także mają tyle dobrze (ja niestety nie mam nikogo kto w takiej sytuacji by wsparł, pomógł - zostaje wyłącznie mąż, z tym że syn mam 5,5 ;) ).
Wieczorkiem (w zasadzie pół godzinki jak od niej wyszłam - widziałam że ją rozpala, mówię na bank znowu gorączka idzie... a ona nie, nie czuje się dobrze... :p ) pisała że gorączka znowu się pojawiła, no to wdrążyli antybiotyk, no i pewnie min 7 dni w szpitalu.... a z dobrych informacji to że przenieśli ja z korytarza na salę, bo się miejsce zwolniło.
Ah i jak ją odwiedzam to zawsze przechodzę przed oddział noworodków <3 a zaraz obok porodówka :D
 
Propo wychowania...
Moja mama i moja teściowa uważają, że odbieram dziecku dzieciństwo bo kaze mu sprzątać jego pokój czy wynieść śmieci, albo popilnowac brata -zeby nie spadl czy czegos nie zjadl gdy robie obiad/wieszam pranie.On ma prawie 8 lat.

Ja miałam 13 i prowadzał siostrę do żłobka, odbierałam i zajmowałam się poki mama nie wróciła z pracy , wówczas to była norma.
Hehe dobre. Tzn to tak ironicznie sie smieje.
Ja sama mam czasem.wrazenie, ze chcialabym za duzo od mojej 11 letniej córki, ale szybko mi.przechodzi. ona jak.ma.wene.to mi salon posprzata, raz lazienke (bo kare chciała abulowac), ale tak to w jej pokoju ciagly syf, walka z wiatrakami.
Ja w jej wieku tak.jak ty siostre nlodsza prowadzalam do zlobka, sprzatala cale.mieszkanie, odkurzalam, nawrt obiady gotowałam czasem, a ona sie zacina przy obieraniu gruszki... i daje jej pomagać, zawsze dawalam, proponowałam, ale ro sie mamo poparze, to za ciężkie, tego nie umiem
 
Taa najlepiej wszystko robić za dzieci, później nic same nie potrafią albo dwie lewe ręce. Każde dziecko stosownie do wieku musi mieć obowiązki domowe, żeby wiedziało że nie sama zabawa. Tak samo w szkole też są obowiązki, kiedy czas na zabawę to okej.
Mam.dwie kuzynki jedna ma.23 druga 20 lat siostry. Nie robia nic. Jak tam pojde to na.schodach brudne gacie zwisaja bo one wykopaly z pokoju brudy (a i to rzadko). Potrafia tylko wstawic gotowe dania do mikrofali, piekarnika. Starsza zamiezzkala blizej uczelni i mama chiodzila kej raz w tyg sprzatac. poznała faceta teraz, z ktorym zamieszkala i ciotka sie cieszy bo on sprząta i gotuje
 
Cześć!
Wczoraj z wieczorka pojechałam jeszcze do siostry z pysznymi bułeczkami i herbatą w termosie (ależ jej dogodziłam!), neurologicznie wszystko ok, a te bóle głowy prawdopodobnie ma od infekcji, po południu gorączkowała i na wieczornym obchodzie powiedzieli że jak znów będzie gorączka to wdrążą antybiotyk. Miała obszerne i długie USG, lekarz potwierdził u niej syna ;) (także obie będziemy mieć synów <3 ) no i jakiś tam marker wyszedł nie za dobrze i za 3 dni ponowne USG by sprawdzić jak się sprawy mają.
Posiedziałam pogadałyśmy. Ma bardzo fajnych teściów, mieszkają jakieś 250-300km stąd, ale zawsze jak trzeba to w "5 minut są", jak szwagier zadzwonił z informacją że ona w szpitalu to już "za chwilę" u nich byli (by zająć się chociażby 2 letnią Zuzią), także mają tyle dobrze (ja niestety nie mam nikogo kto w takiej sytuacji by wsparł, pomógł - zostaje wyłącznie mąż, z tym że syn mam 5,5 ;) ).
Wieczorkiem (w zasadzie pół godzinki jak od niej wyszłam - widziałam że ją rozpala, mówię na bank znowu gorączka idzie... a ona nie, nie czuje się dobrze... :p ) pisała że gorączka znowu się pojawiła, no to wdrążyli antybiotyk, no i pewnie min 7 dni w szpitalu.... a z dobrych informacji to że przenieśli ja z korytarza na salę, bo się miejsce zwolniło.
Ah i jak ją odwiedzam to zawsze przechodzę przed oddział noworodków <3 a zaraz obok porodówka :D
Kurczę a wiadomo od czego to?
Zdrowka dla.niej i maluszka.
 
Mam.dwie kuzynki jedna ma.23 druga 20 lat siostry. Nie robia nic. Jak tam pojde to na.schodach brudne gacie zwisaja bo one wykopaly z pokoju brudy (a i to rzadko). Potrafia tylko wstawic gotowe dania do mikrofali, piekarnika. Starsza zamiezzkala blizej uczelni i mama chiodzila kej raz w tyg sprzatac. poznała faceta teraz, z ktorym zamieszkala i ciotka sie cieszy bo on sprząta i gotuje
Porażka jak dla mnie. Rozumiem, że nie każdy musi lubić sprzątać, gotować czy być prefekcyjny ale jako tako ogarnięcie się w życiu i w domu to podstawa.
 
Ja już po wizycie.
Hemoglobina jakos bardzo nie spadła od ostatnich wyników, więc żelazo działa, glukoza spoko, szyjka długa ok 4 cm, zamknięta.

Lauri znów nie pozostawiła wątpliwości i pokazała, że jest 100% dziewczynką ;).
Leży nóżkami do dołu, ale ma jeszcze czas żeby się przekręcić.
Obejrzeliśmy sobie nosek, usteczka, oczka, nóżki, raczki (jedną miała pod posladkiem a drugą przy buzce), kręgosłup i takie tam :).
W ramach uczczenia udanej wizyty wybrałam się po kebab i odpoczywam po konsumpcji :p

Super że wszystko oki @Ljanka :))))
 
Wróciłam z kliniki całe szczescie większość przekroczonych wyników jest fizjologiczna w 3 trymestrze. Nie ma wskazań do leczenia i dalszej diagnognostyki w kierunku zakrzepicy czy chorób genetycznych. Lekarz powiedział że mogę brać acard 75 profilaktycznie bo rzeczywiście zwiększają się przepływy ale nie jest to konieczne.
Mimo wszystko od jutra zacznę brać, będę spokojniejsza.

Gratuluję udanych wizyt i zdrowych maluszków.

@Kocurek

Właśnie miałam pisać do Ciebie , to Ty pisałaś wcześniej o problemach z wysokim cholesterolem , żylakami ?

A czy z tarczyca masz wszystko ok ?

Pytam dlatego bo robiłam wczoraj glukozę i przy okazji inne cuda ... Glukoza chyba ok patrzyłam na net , 84 na czczo , 122 i 93 ..
Aleeee znowu w moczu duzoooo leukocytów 10-12 ( norma 1-5 ) więc znowu jakaś mam infekcje i bakterie pójdę w poniedziałek znowu z moczem na posiew dam , poza tym ogromny cholesterol 273 ( norma 190 ) a nie jem tłusto, robiłam już próby wątrobowe i wyniki dobre !!! Poza tym Tarczyca FT4 za niskie a FT3 prawie na granicy też dolnej już tylko TSH w połowie normy więc ok .
Magnez pomimo że biorę od kilku mcy też niski 0.72 ( a norma 0.7-1.05 ) . Dalej skurcze łydek palców , oststost brzuszek jakiś taki napięty ale chyba nie sztywny nie stawia się chyba ...

Ciekawe co powie lekarz we wtorek na ten cholesterol i leukocyty i magnez i Ft4 tarczycę .

Ma któraś z Was problem z tarczyca ? Te moje Ft4 niskie tj niedoczynność ? 9,72 ( norma 12-22 ) . Czy będę powtarzać badania....
 
reklama
byłam u siostry, ma kroplówkę za kroplówką, wygląda strasznie, jak ją zobaczyłam to prawie się poryczałam :( na szczęście po tych kroplówkach czuje się lepiej, miała bardzo dokładne USG, jakiś markier wyszedł nie za dobrze i do kontroli będzie miała za 3 dni, czeka też na wizytę neurologa, co do zastoju w nerce to nic nie zrobią, narazie kilka dni w szpitalu spędzi.
Ja po wizycie, wymierzył młodego, wszystko jest ok, widziałam siusiaka ;) niestety nie znam jego wagi, powiedział że oni ważą tylko 3x w ciąży.... także mam zamiar się wybrać do innego lekarza prywatnie, bo chcę mieć pamiątkę w formie zdjęcia no i konkretne dane na temat dziecka, obecny lekarz jest dobrym specjalistą, ale małomówny i wszelkie informacje zachowuje dla siebie, (właściwie wpisuje tylko w komputer) a mi już głupio się tak co chwile wypytywać o wszystko... szyjka długa i zamknięta, usłyszałam tylko jak sam do siebie mówił 35mm...

Zdrówka dla siostry :(((

A u ciebie fajnie że wszystko dobrze :)))
 
Do góry