reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe mamy 2018

Ok. Ja zobaczę co mi powiedzą w tej poradni immunologii i nadkrzepliwosci.
Dzwoniłam do genetycznej i mówią że narazie się nie kwalifikuje, jak będzie tam źle to wtedy mam przyjechać.


.
Tak, w zeszłym miesiącu wyszedł mi dodatni toczeń. Zleca mi teraz hematolog na NFZ. Kiedyś robiłam już toczeń prywatnie na polecenie ginekologa i wtedy był ujemny. Ja mam w wywiadzie: 2 poronienia, mutacje MTHFR + PAI-1, krwawienia z macicy w I trymestrze z dużym krwiakiem/skrzepem w macicy.
 
reklama
Kurcze, dziś odebrałam wyniki maleńkiego kleszcza, który się do mnie przyczepił 2 tygodnie temu i niestety miał boreliozę... Poza tym costam jeszcze (erlichioza?), ale nie mam żadnych objawów grypopodobnych, więc tym drugim się nie przejmuję. I teraz zastanawiam się co z tym zrobić. W piątek będę miała już wolne, więc przejdę się do lekarza rodzinnego chyba, żeby obejrzał to miejsce ugryzienia, bo jest ciągle czerwone (ale bez bladego środka)
Podobno nawet jak ma sie go dłużej organizm może się i obronić przed chorobą.
Ja miałam kleszcza w zeszłym tygodniu. Trzymam go wciąż szczelnie zamkniętego w lodówce i zastanawiam sie czy wysyłać do badań.
Mój mąż miał kleszcza 2 lata temu. Miał duży rumień w miejscu ukąszenia. Lekarze nic nie chcą na to dawać. Po 4 czy 6 tyg robił przeciwciała i wyszły dodatnie. W koncu jakis lekarz dał antybiotyk na 3 tygodnie. Po leczeniu poziom przeciwciał był jeszcze wyższy niż przed!
Ogólnie lekarze mają taką zasade, że jak się nie ma jakiś dziwnych objawów chorobowych to samych wyników badań się nie leczy...
 
Tak, w zeszłym miesiącu wyszedł mi dodatni toczeń. Zleca mi teraz hematolog na NFZ. Kiedyś robiłam już toczeń prywatnie na polecenie ginekologa i wtedy był ujemny. Ja mam w wywiadzie: 2 poronienia, mutacje MTHFR + PAI-1, krwawienia z macicy w I trymestrze z dużym krwiakiem/skrzepem w macicy.
Czy mutacje genów da się zrobić jakoś na nfz czy robiłaś prywatnie? Ja robiłam w testdna.
 
Mogl sie wgryzc pozniej bo np szedl po Tobie i szukal dobrego miejsca. Jesli zakladalas te same spodnie albo buty co poprzedniego dnia to mogl na jich siedziec i wejsc na Ciebie np w taksowce... Kuzynka kiedyś miala kleszcza chociaz trzy dni nie wychodzila z domu, ale zalozyla te same spodnie no i tego dnia go znalazla swiezo przyczepionego.
Miałam na sobie dzień przed ubrania, których nie nosiłam od wieków. Ale jeszcze dzień przed miałam bolerko, w którym byłam przed 3 dniami przez parę godzin na łonie przyrody i właśnie w tych okolicach się wgryzł (pod pachą). Ale musiałby 3 dni przesiedzieć na bolerku i jeszcze jeden dzień czekać na wgryzienie się. Chyba że jest możliwe, że po 1,5 dnia kleszcz jest maleńki i nieopity nic. Wniosek mam taki, że chyba faktycznie to bolerko to najbardziej prawdopodobna opcja, bo dzień przed w ulewie na pewno go nie złapałam. Nawet do taksówki by się nie dostał.
 
Ważne czy masz leukocyty w tym podstawowym w badaniu.
Crp masz super, norma jest do 5 więc raczej nie ma infekcji. Jak masz jakieś objawy to można wziąść 2x1 urosept i czekać na posiew. Mi posiew wyszedł jałowy czyli brak bakterii i odstawilam lek. A crp mam takie same w ciąży nigdy nie jest zerowe.

norma nie jest do 5, a do 0,50....
 

Załączniki

  • crp.jpg
    crp.jpg
    21,9 KB · Wyświetleń: 72
Informacja ważna dla osób które korzystają z NFZ!
Termin 7 dniowy do specjalisty obowiązuje tylko i wyłącznie, jeśli ciężarna jest pod opieką lekarza prowadzącego NFZ i podpisała deklaracje KOC koordynowana opieka ciężarnej. Do tego ma zaświadczenie ze pod taką opieka jest.
Właśnie Pani mi tu walnela pisemnym rozporządzeniem i powiedziała że jak mam lekarza prywatnego to ona mi nie pomoże.
O kurde.....

W wielu przychodniach udaja ze nie wiedza, albo rzeczywiscie nie wiedza w ogole o tych 7 dniach do specjalisty dla kobiet w ciąży.... a co dopiero te szczegóły :) mysle ze zdazymy urodzic zanim wszystkie przychodnie beda tak dobrze doinformowane..
 
A ja jak zapisywała się do endokrynologa to nikt mnie nie pytał czy chodze prywatnie czy państwowo i czy cokolwiek podpisywałam. Zapisali mnie tego samego dnia na wizytę. A czas oczekiwania normalnie wynosił ponad 6 miesięcy
Ja sie musialam powolywac na rozporzadzenie bo termin za 7 miesiecy mi chciala dac... ja akurat prywatnie i na nfz śmigam
 
reklama
A moze czytanie akurat Twoja córkę rozbudza...zaciekawia..i chce wiecej przygod...wiem inne dzieci usypiaja przy ksiazkach,.....tak czy inaczej kombinujac nic nie stracisz, a zyskac mozesz wieczór
Ja np. czytam za dnia...
Drugi sposob.... Skoro ona taka niespiaca to moze sprobowac ja przetrzymac i bez drzemki za dnia... moze raz ziewnie a potem sie rozbawi....czy jednak bedzie marudna? Jak bedzie marudzic i sie pokladac to nie, ale moze warto spróbować ja przetrzymac , super zabawe wymyslec jak zbliza sie pora drzemki...moze ona nie wie ze jej nie potrzebuje...zabawic ja czyms cos co wiesz ze uwielbia...jakas atrakcje....moze dmuchany zamek..jakies kulki ze zjezdzalniami... .ile ona dokladnie ma lat ?

Moj mial taka faze ze drzemka mu sie przesunela z 11~13 na godziny 16~18.... tak po prostu...i byl problem z zasypianiem.... do 20.00 wiec pojechalam 2 razy pod rzad rano na basen na 9 na 2h :) i juz podczas ubierania o 11 po basenie odlatywal....i spal jak zabity...przez 3 h ...tak mu przesunelam z powrotem drzemke :)
Tak kombinuje bo czasem jedenen szczego lawaza o sukcesie
A sasiadka miala jak Ty....ale jak maz zostawal sam od obiadu do kolacji..to z tata okazywalo sie ze potrafi szybciej zasnac....
Moze niech maz spróbuję.... Ty o 16 zrob sobie wychodne... :)
Raz spróbowałam odstawilam drzemke, zajelam, spiaca byla, ale dala.rade. wieczorem z zasnieciem byla masakra. Byla tak zmeczona, ze zasnac nie mogla, plakala, uciekala z lozka, lezala na podlodze... bo koszmar. Wiec wiem.ze potrzebuje spac w.dzien te saoje 1,5 godz.
Moze wyrosnie, bo jak nie to bede zombi hehe
 
Do góry