reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2018

@Jsawww

Mi te znajoma miło.powiedziwla, że się upadłam.i włosy mam fatalne (akurat to widzę niestety) i że jakoś zbrzydlam, więc od razu widać,że córka.I że pewnie ciężko mi będzie dojść do formy sprzed porodu bo to już kolejna ciąża i nie wiadomo czy za chwilę znów nie znajdę.
Byłam podła i odpowiedziałam 'wole mieć gruba dupę niż być chamska, tępa dzida" i poszłam.

Brrr.
Serio takoe rzeczy slyszycie na temat wygladu w ciąży !! normalnie w SZOKU jestem....jak tak mozna....??
.dziewczyny mam nadzieje, ze sie tym nie przejmujecie... my malenstwa w srodku nosimy...cialo inaczej funkcjonuje... a te osoby co tak Wam dopiekaja to w ciazy nigdy nie byly co??? Czegos Wam ewidentnie zazdroszczą.... rodziny, dziecka,
 
reklama
Przy porodzie u ciebie ją rozwierali? To jest ten słynny masaż szyjki, tak? Czytałam, że przy porodzie jeszcze odrywają czop śluzowy przy tym. Tej przyjemności nie miałam. To wkładanie palca jakoś na luzie wtedy przyjełam, bo nie bolało, ale to było już po podawaniu wielokrotnie tych leków rozwierających ją i była już miękka chyba.
Tak przy porodzie, masaz szyjki to potwornosc, mialam wywolywany przez oksy przez 13h i nic. Polozna po 6 h powiedziała ze wieki takiej szyjki upartej nie widziala. Po kazdym takim masazu mialam ochote zabrac dupe w troki i zwiac im z porodowki... I szczerze powiem ze sie ciesze ze teraz bedzie od razu cc, bez tej rzezni...
 
Pożycz mi tego swojego starszaka [emoji1] Może mojej wojowniczce to wytłumaczy. Teraz się ze mną kłóci, że jest jeszcze dzień, bo jest jasno i ona spać nie idzie... W sypialni mamy słabe rolety i też tam jest jasno.
U mnie podobna historia, mlodemu sie poprzestawial zegar biologiczny przez te dlugie dni. Wstaje o 6 idzie spac o 21, chociaz dzis wyjatkowo troche wczesniej padl... Zima nie ma problemu, 19:30-20 i do 7:30 spi, a teraz jak nakrecony tym sloncem.
 
Pożycz mi tego swojego starszaka
emoji1.png
Może mojej wojowniczce to wytłumaczy. Teraz się ze mną kłóci, że jest jeszcze dzień, bo jest jasno i ona spać nie idzie... W sypialni mamy słabe rolety i też tam jest jasno.

Jest mądra dziewczynka ! :)
Mama jak jest jasno to jest dzien, a w dzien sie nie spi... LOGIKA JEST..no jest :)
Zima o 17 ciemno ..ale latem niestety o 19, czy 20 jest jasno....
Ja podczas kolacji i kapieli zasuwam w CALY MIESZKANIU rolety do połowy ( rolety te co slonce odbijaja)...
Jak ich wyciagam z kapieli do ubierania to w ich pokoju sa 3/4 zasloniete....
Do picia meka ~ ostatni etap calkowicie zaslaniam... i wychodze...
19.30 wpadam po odbior butelek i wyciagam dodatkowe poduszki spod glowy..bo raz sobie wyjma a raz nie,
A przy kolacji przed kąpielą CZĘSTO prowadzimy rozmowy ze starszym ..a sa koledzy na placu zabaw.???.on zaglada przez okno... mowi ze nie ma
Ja mysle ze jedz a kolacje jak Ty... bo zaraz beda szli spac.....
Jak byl mlodszy to jak wypil mleko i nie mogl zasnac..to wymienialismy wszystkich co on zna i lubi.... na zasadzie " Kuba juz śpi" " Gabrysia spi" " strazak sam spi" " babcia spi"..... etc... to my tez zamykamy oczka i idziemy spac....
A do młodszego...jak mial rok mowilam wlasnie KRÓTKO i na temat " kladziemy sie spac" i klepalam reka aw poduszke.... tez kumal bo kladl główkę....a starszy to podlapal :)
 
Jest mądra dziewczynka ! :)
Mama jak jest jasno to jest dzien, a w dzien sie nie spi... LOGIKA JEST..no jest :)
Zima o 17 ciemno ..ale latem niestety o 19, czy 20 jest jasno....
Ja podczas kolacji i kapieli zasuwam w CALY MIESZKANIU rolety do połowy ( rolety te co slonce odbijaja)...
Jak ich wyciagam z kapieli do ubierania to w ich pokoju sa 3/4 zasloniete....
Do picia meka ~ ostatni etap calkowicie zaslaniam... i wychodze...
19.30 wpadam po odbior butelek i wyciagam dodatkowe poduszki spod glowy..bo raz sobie wyjma a raz nie,
A przy kolacji przed kąpielą CZĘSTO prowadzimy rozmowy ze starszym ..a sa koledzy na placu zabaw.???.on zaglada przez okno... mowi ze nie ma
Ja mysle ze jedz a kolacje jak Ty... bo zaraz beda szli spac.....
Jak byl mlodszy to jak wypil mleko i nie mogl zasnac..to wymienialismy wszystkich co on zna i lubi.... na zasadzie " Kuba juz śpi" " Gabrysia spi" " strazak sam spi" " babcia spi"..... etc... to my tez zamykamy oczka i idziemy spac....
A do młodszego...jak mial rok mowilam wlasnie KRÓTKO i na temat " kladziemy sie spac" i klepalam reka aw poduszke.... tez kumal bo kladl główkę....a starszy to podlapal :)
A ja myslalam ze jak moj ma 1,5 i pije na noc jeszcze z butelki to za dlugo bo juz przecież duzy chlopak:eek: brata cora do 6 lat mleko z butli ciagnela i wydawalo mi sie to taka patologia ze swojego chcialam jak najszybciej oduczyc, ale niestety z kubka jeszcze nie wypije tyle, slomka nie umie, a z niekapka nie chce dawac mleka. No i nadal ta nieszczesna butla...
 
A ja myslalam ze jak moj ma 1,5 i pije na noc jeszcze z butelki to za dlugo bo juz przecież duzy chlopak[emoji33] brata cora do 6 lat mleko z butli ciagnela i wydawalo mi sie to taka patologia ze swojego chcialam jak najszybciej oduczyc, ale niestety z kubka jeszcze nie wypije tyle, slomka nie umie, a z niekapka nie chce dawac mleka. No i nadal ta nieszczesna butla...

Nie ma problemów ze zgryzem ? [emoji15] w sensie ta 6 latka. Ja nawet u 3 latków które dalej się smoczkowaly/ jadły z butelki widziałam zgryz otwarty i niestety no potrzebowały zajęć z logopeda
 
Tak przy porodzie, masaz szyjki to potwornosc, mialam wywolywany przez oksy przez 13h i nic. Polozna po 6 h powiedziała ze wieki takiej szyjki upartej nie widziala. Po kazdym takim masazu mialam ochote zabrac dupe w troki i zwiac im z porodowki... I szczerze powiem ze sie ciesze ze teraz bedzie od razu cc, bez tej rzezni...
Tez mialamn...potwierdzam....
Czesto na izbie przyjec na dzien dobry wsadzaja reke az po gardło... mimo ze za drugim razem mowilam ze ide na cc...
Teraz sie nie dam na izbie zbadac, powiem ze moj lekarz mnie zbada, on jest meeeega delikatny
 
A ja myslalam ze jak moj ma 1,5 i pije na noc jeszcze z butelki to za dlugo bo juz przecież duzy chlopak:eek: brata cora do 6 lat mleko z butli ciagnela i wydawalo mi sie to taka patologia ze swojego chcialam jak najszybciej oduczyc, ale niestety z kubka jeszcze nie wypije tyle, slomka nie umie, a z niekapka nie chce dawac mleka. No i nadal ta nieszczesna butla...
Ja nie patrzylam nigdy na to jako cos zlego... po prostu wygodne dla mnie i dla nich...oni sie nie zaleja w łóżku....
Jeden i drugi pije ze szklanek..z kubkow z rurka.. potrafia... a butla tylko na noc jest...zęby ma jeden i drugi proste poki co..problemow ze zgryzem. Tez nie maja...
Smoczkow nigdy nie mieli..co A roznica czy ze szklanki bym im dala czy ze smoka i butli.... kurde nie zastanawialam sie nigdy nad tym.... jak padna rozsadne argumenty. To jeden i drugi raz dwa zostanie oduczony, zaden problem
 
Ostatnia edycja:
reklama
Nie ma problemów ze zgryzem ? [emoji15] w sensie ta 6 latka. Ja nawet u 3 latków które dalej się smoczkowaly/ jadły z butelki widziałam zgryz otwarty i niestety no potrzebowały zajęć z logopeda
Ona teraz juz ma 10, zgryz niby ok, zawsze ladnie mowila i nie bylo problemu, ale stale zęby zaczely jej sie krzywic i bedzie nosić aparat. Nie sadze zeby akurat butelka w tym wypadku zawinila, bo jej rosna zęby dokladnie tak jak mi w jej wieku, a ja butle mialam do 1,5roku a smoka prawie wcale ;)
 
Do góry