reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe mamy 2018

Ja na 29+4, moja lekarka już mnie wpisała na 18.07.



Umawiacie się na badanie w 3 trymestrze to genetycznie ( jest nie obowiązkowe ) , jak tak to na kiedy , ok 30 TC czy później ?

Dalej nie słyszę na lewe ucho ( 5 dzień ) i zatkana lewa przegroda nosa , w poniedziałek wybieram się do laryngologa...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Wrzucalam foty na prywatnym ;)
No dla mnie mieszkanie w mieście, w bloku to ostateczność. . Duszę się. Potrzebuję prywatności, ogrodu, miejsca. Ale ja całe życie na wsi. Więc jeśli mam brać kredyt na pół życia to na coś, w czym będę się dobrze czuła ;)
Maz tak jak Ty na wsi......a Ja od urodzenia w Warszawie...ale w duzym miescie nie chcialabym mieszkac.. ale musze byc bliziutko pod miastem..zeby w 15 min byc w centrum... blokowisk nie lubie..ale male zamkniete osiedle typu willowego tak..i tak nam sie udalo kupic..mamy swoj plac zabaw..raze z sasiadkami do przedszkola dzieci prowadzamy..razem do miesnego..razem na kawke :) na parterze sa mieszkania z ogrodkami.. i nie na pol zycia kredyt tylko max jeszcze 5 lat..i wydawać na przyjemnosci i spelnianie marzeń :)
 
Maz tak jak Ty na wsi......a Ja od urodzenia w Warszawie...ale w duzym miescie nie chcialabym mieszkac.. ale musze byc bliziutko pod miastem..zeby w 15 min byc w centrum... blokowisk nie lubie..ale male zamkniete osiedle typu willowego tak..i tak nam sie udalo kupic..mamy swoj plac zabaw..raze z sasiadkami do przedszkola dzieci prowadzamy..razem do miesnego..razem na kawke :) na parterze sa mieszkania z ogrodkami.. i nie na pol zycia kredyt tylko max jeszcze 5 lat..i wydawać na przyjemnosci i spelnianie marzeń :)
Takie osiedla też nie dla nas :D ja bardzo cenię prywatność, lubię ciszę, do miasta mnie w ogóle nie ciągnie. Mogłabym w środku lasu mieszkać, jakbym wiedziała, że moje stare auto da radę wyjechać pod górę w zimie :D
 
Będzie dobrze :) a daleko pojechał? Moja córka jedzie 19 lipca
Właśnie nie daleko. Bo 100 km zawsze marzył by mieć wakacje nad morzem, trafiła się kolonia ze szkoły. Kilka osób z klasy do tego jego najlepszy kolega też pojechał i wychowawcą jest pani wychowawczyni, którą bardzo lubi. Był zachwycony...nie mógł się doczekać [emoji16]...a wczoraj nie mógł zasnąć ...zwykle ok 21-22 już śpi, a tu 23.30 A on jeszcze myśli o tym by pakować notes do rysowania...dlugopis, a czy jeden czy dwa, a może 3... itd...[emoji23][emoji23][emoji23] dobrze, że wyjazd był o 10. to się wyspał.
Już dzwonił, że są na miejscu. Grupa mała i fajnie...Dzieci będą dopilnowane i zaopiekowane [emoji4] też się cieszę że pojechał w takim składzie ...że spełnia swoje marzenia. Ważne to dla nas w szczególności teraz kiedy zaraz na świecie wszystko mu się zmieni.
 
reklama
Ale trafiłam z tymi postami o jedzeniu. U mnie dziś na śniadanie dwie kromki chleba z pastą z ciecierzycy, plus pomidor i papryka, dovtego jedna parowka drobiowa. Drugie śniadanie płatki owsiane na wodzie, na szczęście z dodatkiem maślanki, kiwi i migdałów. Obiad leczo z ciecierzycą, cukinią, pomidorami, papryką, kawaleczek mięsa z kurczaka i do tego sałatka z kapusty pekińskiej. I ogromna ochota na coś słodkiego:( ale cukier na razie mam ok. Zobaczę co będzie dalej.
 
Do góry