ranny.ptaszek
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Luty 2018
- Postów
- 580
A co jest nie tak z makaronem, ziemniakami czy ryżem odgrzewanym na drugi dzień ?
U mnie jak się ugotuje i zostanie to się je na 2 dzień. Sama tez obiady na 2 dni gotuje. Nie wyrzuciłabym w życiu dobrego jedzenia bo jest „drugi dzień”. Dla mnie to marnotrawstwo
Ja tez reanimuje ryz czy ziemniaki na drugi dzien jesli zostalo nie wyrzucam, ziemniaki wrzucam na patelnie z cebulka, ryz zapiekam z jablkiem, sa rozne sposoby [emoji6] jesli swieze to ja sie nie brzydze bo uwazam ze jeszcze mozna jesc.
U mnie w domu zawsze byla „pusta lodowka” jaja smietana pomidor maslo bo na jedzeniu akurat moja mama mocno oszczedzala i nic sie nie wyrzucalo jak zostaly ziemniaki to na drugi dzien byly na bank knedle [emoji16]