reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe mamy 2018

No wlasnie mam dylemat. Kupilismy dzisiaj auto i to "stare" musimy sprzedac w Polsce. Wiec musimy na.dwa auta jechać. I moj dylemat jest taki czy ja dam rade za kierownica przejachac 600km...
Zapytam gina czy moge bo przy moich zylakach odradzal w poprzedniej ciazy nawet jako pasazerowi...
Jesli sie uda to po weselu w Polsce jedziemy do Krakowa ( znalazlam fajne lokum), Zakopanego i do Zatorza... ciekawr czy dam.rade
Badz ostrożna, to naprawdę dluga podroz, tym bardziej ze bedziesz musiala bardzo często robic postoje. I moze pomysl nad tym czy dzieci powinny jechac z Toba w aucie czy lepiej z mezem, zeby Cie nie zdenerwowaly jakims jeczeniem albo marudzeniem...
 
reklama
Ja też, nie śpię od 5.30 jak codzień. Dzisiaj jedziemy do teściów 200km o godz. 10 będę już nieprzytomna, będę usypiac na stojąco a oni będą mówić że jestem markotna i napewno źle się czuję. Będę to powtarzać tyle razy, że wkoncu się mentalnie zerzygam od tego jęczenia i będziemy wracać wczesniej.

A ja się obudziłam. Od kilku tygodni tak mam. Przed 4 pobudka. Do 8 bez spania a później jak zombie i cały dzień drzemki.
 
Ja też, nie śpię od 5.30 jak codzień. Dzisiaj jedziemy do teściów 200km o godz. 10 będę już nieprzytomna, będę usypiac na stojąco a oni będą mówić że jestem markotna i napewno źle się czuję. Będę to powtarzać tyle razy, że wkoncu się mentalnie zerzygam od tego jęczenia i będziemy wracać wczesniej.
Jedziecie 200km i wracacie dzisiaj? Kurcze ja jezdze do rodzicow 130km i nie wyobrażam sobie ze jak tam dotre to mialabym zaraz wracac... Moze zdrzemniesz sie w aucie troche, nie nastawiaj sie negatywnie, bo wtedy co by nie powiedzieli to zle to odbierzesz :)
 
Tak, wracamy dzisiaj. To 2 godziny w jedną stronę. Nawet byśmy zostali na noc ale po pierwsze moja teściowa nie rozumie że mam alergie i zawsze wyciąga mi pościel z pierza, po której mam katar przez tydzień, a po drugie przyzwyczaili pieska do siedzenia w domu, a nie w ogrodzie. A pies ma dziennie 10 kleszczy, to ja dziękuję żeby mnie coś uzarło. Ogolnie nic do nich nie mam, ale wizyta na parę godzin jest wystarczająca. No, chyba ze jest jakaś impreza, grill itp. i siedzi się wieczorem to zostajemy.

Jedziecie 200km i wracacie dzisiaj? Kurcze ja jezdze do rodzicow 130km i nie wyobrażam sobie ze jak tam dotre to mialabym zaraz wracac... Moze zdrzemniesz sie w aucie troche, nie nastawiaj sie negatywnie, bo wtedy co by nie powiedzieli to zle to odbierzesz :)
 
Tak, wracamy dzisiaj. To 2 godziny w jedną stronę. Nawet byśmy zostali na noc ale po pierwsze moja teściowa nie rozumie że mam alergie i zawsze wyciąga mi pościel z pierza, po której mam katar przez tydzień, a po drugie przyzwyczaili pieska do siedzenia w domu, a nie w ogrodzie. A pies ma dziennie 10 kleszczy, to ja dziękuję żeby mnie coś uzarło. Ogolnie nic do nich nie mam, ale wizyta na parę godzin jest wystarczająca. No, chyba ze jest jakaś impreza, grill itp. i siedzi się wieczorem to zostajemy.
Ble pierze... Jeszcze takie z szafy i rzadko wyciagane, a fuj!
 
Domyślam się że chciałabyś pozaliczac wszystko jak najszybciej, ale w razie czego możesz wziąć zaświadczenie że byłaś w szpitalu tak zeby może prowadzący zgodzili się na zaliczanie np. w lipcu
Sesja zaczyna mi się w czerwcu i kończy 14 lipca więc jak nie przyjdę to raczej terminy wrześniowe. Niesttety studia zaoczne takie terminy dają ze zaliczenia mam przez 1,5 miesiąca. :(
 
Tak, wracamy dzisiaj. To 2 godziny w jedną stronę. Nawet byśmy zostali na noc ale po pierwsze moja teściowa nie rozumie że mam alergie i zawsze wyciąga mi pościel z pierza, po której mam katar przez tydzień, a po drugie przyzwyczaili pieska do siedzenia w domu, a nie w ogrodzie. A pies ma dziennie 10 kleszczy, to ja dziękuję żeby mnie coś uzarło. Ogolnie nic do nich nie mam, ale wizyta na parę godzin jest wystarczająca. No, chyba ze jest jakaś impreza, grill itp. i siedzi się wieczorem to zostajemy.
My u moich teściów max 3 razy do roku nocujemy od święta. I tak samo miałam z pościelami. Zamówiłam antyalergiczną z własnymi poszewkami i trzymam tam w worku próżniowym :) ale i tak dywany i firany...
A co do kleszcza to pare dni temu znalazlam na nodze. Mikroskopijny ale wbity. Niestety w Warszawie jest ich od cholery. Trzymam go w lodówce i zastanawiam sie wysłać do badań, niestety to droga impreza...Nawet jak sie okaże że był nosicielem to jeszcze moze nie znaczy ze zachoruje...
 
reklama
Tak, wracamy dzisiaj. To 2 godziny w jedną stronę. Nawet byśmy zostali na noc ale po pierwsze moja teściowa nie rozumie że mam alergie i zawsze wyciąga mi pościel z pierza, po której mam katar przez tydzień, a po drugie przyzwyczaili pieska do siedzenia w domu, a nie w ogrodzie. A pies ma dziennie 10 kleszczy, to ja dziękuję żeby mnie coś uzarło. Ogolnie nic do nich nie mam, ale wizyta na parę godzin jest wystarczająca. No, chyba ze jest jakaś impreza, grill itp. i siedzi się wieczorem to zostajemy.

Czemu nie wyciągną tych kleszczy i nie kupią obroży ? [emoji15][emoji15][emoji15][emoji15][emoji15][emoji15][emoji15]
 
Do góry