reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe mamy 2018

reklama
Mi sprawdza palcem ze dluga... ...
Ale palcami to kurcze 2 a 4 cm..to bez linjiki mm latwo w ta czy w druga strone pomylic, ciekawe odkad dokad dokladnie to mierzą, te doklade pomiary co do mm..to chyb tylko przez usg bo inaczej pomiar jest malo dokladny...tak mi sie wydaje
.


Tak mnie też palcem bada ale bardziej pod kątem czy miękka rozciągnięta czy twarda potem na USG brzucha mi mierzy szyjkę cm.

Coś ty na oko palcami bez sensu 2 a 3 cm to już jest mega różnica ...
 
Hej, dziewczyny ma któraś kontakt z Oczekujaca123? Martwię się, wiem że nie piszę bo potrzebuje spokoju ale jakoś tak głupie myśli w głowę przychodzą. Od wczoraj tylko o niej i o Franku myślę.
Ze stresu umówiłam wizytę dziś u gina (jakaś randomowa bo mój na urlopie), żeby sprawdzić przed wyjazdem czy wszystko ok.
 
Ja miałam wizytę w środę ale przejrzał wyniki, nie mierzył szyjki ani dzidziola. Badał na fotelu, pobrał cytologię, szybki podgląd malucha na usg, skierowania na badania toxo i zlecił leki.
Po ostatnich wydarzeniach na grupie mam stresa żeby czegoś nie przeoczył. Na każdej kolejnej będę go katowała o pomiar szyjki. Nie mogę uwierzyć jak szybko mogą się pojawić tragiczne w skutkach komplikacje :/
Miałam jeszcze w lipcu pracować ale pierdzielę i pójdę na zwolnienie.
Młodemu migdał wycinają we wtorek...późnoej do pkola nie pójdzie, nie mam z kim zostawiać, muszę kombinować wozić w ten upał po babciach, podrzucać...prosić się...mam gdzieś. Na budowie trzeba ogarniać I wić gniazdko bo w końcu październik nastanie a ja wraz na swoje nie pójdę bo praca, praca, brak czasu na resztę.. .ehhh

Tak to prawda jak szybko wszystko się może zmienić u mnie np. bardzo dużo się zmieniło w przeciągu 3 tygodni !!!!! W szoku jestem .
Też jestem wyczulona już i mam milion pytań na wizycie o wszystko. Żeby czegoś nie przeoczyć . I z tym leżeniem odpoczywaniem to mam wrażenie że to jest mit , bajka... U mnie to nie pomogą :((( leki biorę leżę nic nie robię tyle co w domu pierdoły jakieś i co ? I szyjka i tak krotnie... I tak mam ucisk w dół , miękka szyjkę itp cuda :(((( każdy tydzien dla mnie teraz to mega stres żeby synek jak najdłużej siedział w środku brzuszka :((((
 
Czytałam wczotaj o tym skracaniu szyjki ,jedyne mądre co znalazłam to to że to po prostu jest wada genetyczna szyjki albo niewydolność szyjki .... Ale dziwne bo wyczytałam że głównie dotyka to kobiety które już rodziły dzieci a nie te które mają 1 ciążę ( u nas na forum dotyka właśnie te w 1 ciąży zauważyłam ) , te które są po poronieniu , po operacji szyjki , po łyżeczkowaniu... No cóż . Czyli jednak w pewnym sensie to wina mojego organizmu że mam problem z szyjka :((((
Niestety sprawiedliwości nie ma. Jak to moja kuzynka mowi ktora trzy ciaze przelezala (calutkie od poczatku do konca), a jedno dziecko stracila "nie kazda kobieta jest stworzona do rodzenia dzieci". I tu bron boze nie chodzi o nic zlego ani zlosliwego, po prostu niektore organizmy maja problem z takim obciazeniem. Na szczęście medycyna idzie do przodu i z roku na rok jest coraz latwiej tym kobietom z problemami urodzic zdrowe dzieci :)
 
Kolezanka ma na dzisiaj termin. Mniej wiecej tak jak my teraz jestesmy, czyli początek 6 msc zaczela miec problemy, szyjka, skurcze, bole brzucha, leki. Troche lezala ale bez przesady, pozniej sie ladnie wszystko poprawilo i osmy/dziewiaty miesiac jiz na luzie lacznie z myciem okien ;) teraz sie biedna skurczow doczekac nie moze bo chcialaby w koncu urodzic a tu ni huhu ;) zatem spokojnie dziewczyny, jeszcze bedziecie firanki wieszac i w ogrodku plewic!
 
Cześć dziewczyny, czekałam na obchód żeby wam napisać jak po badaniu. Wczoraj po kroplowce i lekach dostaje 3*1 nospa 3*2 asmag i 3*2 luteinę pod język po badaniu lekarz strwierdzila dużą poprawę, powiedziała że się wszystko ładnie odsunęło od szyjki i szyjka się wydłużyła wyszło 3,7cm a jak tu trafiłam to miałam 2,3 potwierdzone przez 2 lekarzy. Cały czas mam leżeć, siadać tylko do jedzenia, wstaje do toalety, do lodówki Dzisiaj na doktor tylko pomacal brzuch czy nie twardnieje, pytał czy nie mam skurczy żadnych i powiedział że nie będzie badać dziś chyba że coś będzie się działo bo nie ma potrzeby gmerać tam codziennie.
Moja lekarz mówiła mi jak mnie kierowała do szpitala że może być tak że po kroplowce i tabletkach mi się poprawi bo na usg widziała że szyjka jest krótka ale taka jakby zgnieciona.
Nie miałam żadnego twardnienia brzucha a ni skurczy, wcale nie miałam intensywnego trybu życia teraz, dużo odpoczywałam wiec nie wiem czemu ta szyjka się skróciła. Ważne że jest poprawa. Wiem że na weekend na pewno mnie nie wypuszczą.


To super cieszę się bardzo że Ci lepiej . Lez w tym szpitalu ile trzeba żeby się unormowało :))))

Też łykam asmag forte ale tylko 3*1 i też mam luteinę ale dopochwowo i tylko 2*1 dawka 100 mg . Obecnie w domu jestem i leżę ile się da . Ale ja mam troszkę inny problem z szyjka , też skrotla ale do tego jest miękka i rozciągnięta , plus doszło mi ucisk jakiś na macicę w dół .... I mam lek na obniżenie napięcia i tego ucisku 2*1 .

P.s odnośnie nospy ? Nie boisz się jej łykać ? Tyle już mi osób mówilo o "' dzieciach ponospowych "" ? Hmmm
 
reklama
Do góry