aspekt
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Marzec 2018
- Postów
- 12 905
Co do luteiny, to problem jest taki, ze swiat zachodni nie za bardzo ja stosuje. Wielkim oredownikiem jest amerykanski inst Pawla VI (kolebka naprotechnologii) i oni zlecaja dosc duze dawki przez cala ciaze (monitoring poziomu progesteronu we krwi i dobranie dawek pod wynik, moja kolezanka w II trym ostatnio brala 800 na dobe, bo jej bardzo zjechalo). Wg nich progesteron ma wachlarz zalet, sa objawy uboczne (wymienione w ulotce luteiny zreszta), ale niezbyt powazne. Z drugiej strony, pewnie da sie wyszukac publikacje krytyczne. Ja nie szukam, stosuje dawke 200 na dobę i nie dyskutuje, rozumiem pobudki lekarzy, którzy mi ja zapisuja.No właśnie z tą szyjka to też mam stres bo niby za każdym razem lekarka mówi że długa i twarda ale nigdy nie mierzyła na USG... A wizytę mam dopiero 10 lipca. Wogóle ta moja lekarka wyluzowana jest bo luteinę mi dała na wszelki wypadek a ja jednak czuję czasem twardnienie brzucha i czasem mnie pobolewa to biorę codziennie. Wydaje mi się że to w końcu naturalny hormon... Można go przedawkować? Nospy nie biorę, mam wrażenie że i tak nie pomaga....