reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2018

I jeszcze z tym spaniem z dzieckiem to po historiach z sor i z wyjazdów T naprawdę wolę dzieciątko miec w łóżeczku, w spiworku, z monitorem oddechu (rozwazalam i nie chciałam ale dostanę po koleżance tej od wczesniaka więc skorzystam), z lozeczkiem w naszym pokoju. Za dużo tych historii o przyduszonym dziecku zwykle przez kołdrę czy o bezdechu. Pewnie gdybym przynajmniej raz w tygodniu nie dowiadywala się o takiej akcji to chciałabym dziecko przy sobie, ale bezpieczniej dla wszystkich i dla mojej i T bliskości i seksualnosci będzie w łóżeczku.

Ja trzymalam w koszu mojzesza obok naszego lozka z monitorem oddechu...bo schizy mialam na temat tego bezdechu..... i spalo spokojnie..ale.musialobyc blisko..czuc zapach.......ale teoria.moja przed porodem brzmiala dziecko ma swoj pokoi. I tam spi :).. coja sie nakombinowalam...zostawialam pizame zeby czulo moj zapach..... ale fizycznie nie dalam rady biegac kilkanascie razy w.nocy do sypialni.... takie sie dziecko trafilo..i to nie jest jakis wyjątek....:)
Maz spal ze mna w łóżku..a dzidzia zaraz obok......a ze w cycu mleko od razu podgrzane.to meza nawet nie wybudzalo jedno plakniecie..bo cyc w dziobek i cisza byla :)
 
reklama
Właśnie ja chce uniknąć wyrzucenia męża z sypialni bo uważam ze to nic dobrego dla związku .... a co do wstawania w nocy to hehe da się do tego przyzwyczaić , ja tak funkcjonuje już wiele lat, na dyżurach:-D
O wlasnie zapomnialam to dodac..tez. sie przyzwyczailam do wstawania nocnego...:)
 
Ja trzymalam w koszu mojzesza obok naszego lozka z monitorem oddechu...bo schizy mialam na temat tego bezdechu..... i spalo spokojnie..ale.musialobyc blisko..czuc zapach.......ale teoria.moja przed porodem brzmiala dziecko ma swoj pokoi. I tam spi :).. coja sie nakombinowalam...zostawialam pizame zeby czulo moj zapach..... ale fizycznie nie dalam rady biegac kilkanascie razy w.nocy do sypialni.... takie sie dziecko trafilo..i to nie jest jakis wyjątek....:)
Maz spal ze mna w łóżku..a ze w cycu mleko od razu podgrzane.to meza nawet nie wybudzalo jedno plakniecie..bo cyc w dziobek i cisza byla :)

Hmmm mnie się wydaje ze to nie bardzo o zapach chodziło wiec tez nie działało. Przez pierwsze 3 miesiące dziecko nie czuje przywiązania do żadnej konkretnej osoby, płacze bo wie ze wtedy ktoś (obojętnie kto) zaspokoi jego potrzeby. Potrzebę bliskości, zaspokojenia głodu itd. Dopiero po okresie 3 miesięcy dziecko rozpoznaje „swoich” i obcych ludzi, a dopiero po kolejnych lękających przywiązuje się konkretnie do jednej.

Ja chciałabym wstawać do dziecka na przemian. Jedna noc ja jedna niemąż. Żeby każdy z nas miał dzień w którym jest super wypoczęty
 
Ja trzymalam w koszu mojzesza obok naszego lozka z monitorem oddechu...bo schizy mialam na temat tego bezdechu..... i spalo spokojnie..ale.musialobyc blisko..czuc zapach.......ale teoria.moja przed porodem brzmiala dziecko ma swoj pokoi. I tam spi :).. coja sie nakombinowalam...zostawialam pizame zeby czulo moj zapach..... ale fizycznie nie dalam rady biegac kilkanascie razy w.nocy do sypialni.... takie sie dziecko trafilo..i to nie jest jakis wyjątek....:)
Maz spal ze mna w łóżku..a dzidzia zaraz obok......a ze w cycu mleko od razu podgrzane.to meza nawet nie wybudzalo jedno plakniecie..bo cyc w dziobek i cisza byla :)
My mieszkamy u teściów, w sumie dziesięć osób w domu i jedenaste w drodze. Każdy ma swój pokój, ja z T mamy jego największy ze wszystkich. Łóżeczko będzie stało bliziutko więc to coś jak kosz Mojżesza.
Powiedz ile Ci służył ten kosz przy jednym dziecku?
 
Kurcze,w nowych watkach normalnie poród na żywo:D aż się doczekać nie mogę nastepnego wpisu dziewczyny,ale póki co skurcze ma co 7 minut:D
 
A zdarza sie Wam ze starszaki 2~3~4~5 latki przychodzą do was do lozka w srodku nocy.....?? Moj 3.5 latek potrafi ze 3dni pod rzad tak wpadac z wizytacjae żebyby spac z nami ;) chyba dlatego ze zauważył ze codziennie roczniak z nami od samego rana jest w lozku..i mysli ze spal z nami..starszy zawsze spi dłużej... a mlody z kolei raz gora 2 razy w miesiacu też...zdarzalo sie ze jednej nocy
....jednego wynosilam jak zasnal.bo drugi sie ladowalnjiz do łóżka

No i jak sa chore to lubia z rodzicami...
 
Kurcze,w nowych watkach normalnie poród na żywo:D aż się doczekać nie mogę nastepnego wpisu dziewczyny,ale póki co skurcze ma co 7 minut:D

To ona na zywo pisze....?? " teraz sluchajcie
Mam parte..... prę..... prę.......o jest glowka...."
..:) hehe...rozbawilam sie :)
.relacjonowac to mozna do pewnego momentu...i to jeszcze może potrwac 24h lub 2 h...
Sama przy 7 cm gadalam z kolezankami przez telefon
..bylo tak..skurcze tez co 5 ~7 min......gadamy..gadamy
I nagle
..
CZEKAJ... SKURCZ IDZIE
...aaa
No juz. Odchodzi.... i gadamy dalej.....
I co 5 minut przerwa na 30 selund :) hehe
Ale jak mnie posluchaly to stwierdzily ze one nie chca rodzic....
Jak slyszalam inne porody w trakcie partych to tez mi sie odechciewalo rodzic...
 
To ona na zywo pisze....?? " teraz sluchajcie
Mam parte..... prę..... prę.......o jest glowka...."
..:) hehe...rozbawilam sie :)
.relacjonowac to mozna do pewnego momentu...i to jeszcze może potrwac 24h lub 2 h...
Sama przy 7 cm gadalam z kolezankami przez telefon
..bylo tak..skurcze tez co 5 ~7 min......gadamy..gadamy
I nagle
..
CZEKAJ... SKURCZ IDZIE
...aaa
No juz. Odchodzi.... i gadamy dalej.....
I co 5 minut przerwa na 30 selund :) hehe
Ale jak mnie posluchaly to stwierdzily ze one nie chca rodzic....
Jak slyszalam inne porody w trakcie partych to tez mi sie odechciewalo rodzic...
Ano na żywo:D wiadomo,ze bie będzie caly czas ale to takie...fajne w sumie chociaż poczytać poki co
 
reklama
A ja jakbym powiedziala ze chce sobie po tym calym karmieniu silikony w cyce walnac i mogloby to sie wiązać z tym ze drugie dziecko nie pilo by z cyca to w ogole chyba bym byla skreślona z pozycji super matki [emoji45][emoji45] no coz...
Silikon w " cycu" nie oznacza że nie będzie można karmić piersią. Czytam Was dziewczyny i aż przykro bo jesteśmy tu aby się wspierać A nie szpile wbijać- niepotrzebne emocje. Każdy jest kowalem swojego losu jeśli jesteście przekonane o swoich racjach to super jeśli któraś ma inne podejście to też super nie musimy być tutaj wszystkie jednego zdania jest nas za dużo i charakterów za dużo A o hormonach nie wspomnę. Nie nakrecajcie się [emoji4]
 
Do góry