Szalona 29
Moderatorka
- Dołączył(a)
- 17 Styczeń 2018
- Postów
- 4 658
I jeszcze z tym spaniem z dzieckiem to po historiach z sor i z wyjazdów T naprawdę wolę dzieciątko miec w łóżeczku, w spiworku, z monitorem oddechu (rozwazalam i nie chciałam ale dostanę po koleżance tej od wczesniaka więc skorzystam), z lozeczkiem w naszym pokoju. Za dużo tych historii o przyduszonym dziecku zwykle przez kołdrę czy o bezdechu. Pewnie gdybym przynajmniej raz w tygodniu nie dowiadywala się o takiej akcji to chciałabym dziecko przy sobie, ale bezpieczniej dla wszystkich i dla mojej i T bliskości i seksualnosci będzie w łóżeczku.
Ja trzymalam w koszu mojzesza obok naszego lozka z monitorem oddechu...bo schizy mialam na temat tego bezdechu..... i spalo spokojnie..ale.musialobyc blisko..czuc zapach.......ale teoria.moja przed porodem brzmiala dziecko ma swoj pokoi. I tam spi .. coja sie nakombinowalam...zostawialam pizame zeby czulo moj zapach..... ale fizycznie nie dalam rady biegac kilkanascie razy w.nocy do sypialni.... takie sie dziecko trafilo..i to nie jest jakis wyjątek....
Maz spal ze mna w łóżku..a dzidzia zaraz obok......a ze w cycu mleko od razu podgrzane.to meza nawet nie wybudzalo jedno plakniecie..bo cyc w dziobek i cisza byla