reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe mamy 2018

reklama
Byłam dzisiaj na wizycie na NFZ (nie wspominając że czekałam aż 7 tygodni aby mieć połówkę) a teraz mam 23 tc. Jak weszłam do gabinetu to już MI się dostało dlaczego tak późno! Jak mu powiedziałam że sam powiedział ze mam się zapisać na przełomie maja i czerwca i był wtedy termin na 5 czerwca. Chwilę przerwy i mówi że on mi nie zrobi polowkowe bo za późno. Jak mu wygarnelam że genetycznych mi nie zrobił bo niby sprzętu nie było. W 16 tv nie bo nie a teraz ze niby za późno ale to nie moja wina ze taki był termin. Położna wiedziała że jestem w ciąży a zapisywalam się od razu po wyjściu z gabinetu.
To powiedział abym przyszła za tydzień 12.06 to zrobi mi usg. A teraz wypisal mi badania, glukoze, toxo, posiew moczu na cito. Powiedziałam że 12 to wyjeżdżam i chce zaświadczenie o możliwości lotu. To powiedział że nie może mi dac bo nie zrobiliśmy usg (!) A ja mówię ale w planie dzisiaj było. To skwitowal że pogadamy jak zrobimy usg, ale ogólnie to nie jest za lataniem w ciąży nawet w zdrowej. (zapisałam się na czwartek. Jutro z rana jadę na morfo, a nawet nie mam z kim synka zostawić a glukoze muszę zrobić...) a jak mi cham nie da zaświadczenia to pójdę do innego lekarza aby wystawił. -.- ale mnie wkurwil!
 
Byłam dzisiaj na wizycie na NFZ (nie wspominając że czekałam aż 7 tygodni aby mieć połówkę) a teraz mam 23 tc. Jak weszłam do gabinetu to już MI się dostało dlaczego tak późno! Jak mu powiedziałam że sam powiedział ze mam się zapisać na przełomie maja i czerwca i był wtedy termin na 5 czerwca. Chwilę przerwy i mówi że on mi nie zrobi polowkowe bo za późno. Jak mu wygarnelam że genetycznych mi nie zrobił bo niby sprzętu nie było. W 16 tv nie bo nie a teraz ze niby za późno ale to nie moja wina ze taki był termin. Położna wiedziała że jestem w ciąży a zapisywalam się od razu po wyjściu z gabinetu.
To powiedział abym przyszła za tydzień 12.06 to zrobi mi usg. A teraz wypisal mi badania, glukoze, toxo, posiew moczu na cito. Powiedziałam że 12 to wyjeżdżam i chce zaświadczenie o możliwości lotu. To powiedział że nie może mi dac bo nie zrobiliśmy usg (!) A ja mówię ale w planie dzisiaj było. To skwitowal że pogadamy jak zrobimy usg, ale ogólnie to nie jest za lataniem w ciąży nawet w zdrowej. (zapisałam się na czwartek. Jutro z rana jadę na morfo, a nawet nie mam z kim synka zostawić a glukoze muszę zrobić...) a jak mi cham nie da zaświadczenia to pójdę do innego lekarza aby wystawił. -.- ale mnie wkurwil!

A czemu nie zrobił dzisiaj usg ? Bo nie rozumiem ? Sorry ale dla mnie ten lekarz to jakiś pajac, sam się gubi w tym co mówi, na dodatek wymiguje się od badania jakiegokolwiek. Glukoza, toxo ? To są przecież badania które się wykonuje po 1 wizycie u ginekologa potwierdzającego ciąże .....
 
Dziewczyny latające ze tak powiem hehe, ginekolodzy wypisują Wam sami takie zaświadczenie o możliwości lotu? W dwoch językach czy tylko w polskim?
 
Byłam dzisiaj na wizycie na NFZ (nie wspominając że czekałam aż 7 tygodni aby mieć połówkę) a teraz mam 23 tc. Jak weszłam do gabinetu to już MI się dostało dlaczego tak późno! Jak mu powiedziałam że sam powiedział ze mam się zapisać na przełomie maja i czerwca i był wtedy termin na 5 czerwca. Chwilę przerwy i mówi że on mi nie zrobi polowkowe bo za późno. Jak mu wygarnelam że genetycznych mi nie zrobił bo niby sprzętu nie było. W 16 tv nie bo nie a teraz ze niby za późno ale to nie moja wina ze taki był termin. Położna wiedziała że jestem w ciąży a zapisywalam się od razu po wyjściu z gabinetu.
To powiedział abym przyszła za tydzień 12.06 to zrobi mi usg. A teraz wypisal mi badania, glukoze, toxo, posiew moczu na cito. Powiedziałam że 12 to wyjeżdżam i chce zaświadczenie o możliwości lotu. To powiedział że nie może mi dac bo nie zrobiliśmy usg (!) A ja mówię ale w planie dzisiaj było. To skwitowal że pogadamy jak zrobimy usg, ale ogólnie to nie jest za lataniem w ciąży nawet w zdrowej. (zapisałam się na czwartek. Jutro z rana jadę na morfo, a nawet nie mam z kim synka zostawić a glukoze muszę zrobić...) a jak mi cham nie da zaświadczenia to pójdę do innego lekarza aby wystawił. -.- ale mnie wkurwil!


Ale akcja !!!!:wściekła/y: Ale ja dalej jednego nie rozumiem. Czemu w końcu dziś Ci nie zrobił tego połówkowego ? Albo inaczej czemu masz wizytę z czwartek i w czwartek USG ? To czemu dziś Ci nie zrobił USG bo cooooooo ? :wściekła/y:
 
A czemu nie zrobił dzisiaj usg ? Bo nie rozumiem ? Sorry ale dla mnie ten lekarz to jakiś pajac, sam się gubi w tym co mówi, na dodatek wymiguje się od badania jakiegokolwiek. Glukoza, toxo ? To są przecież badania które się wykonuje po 1 wizycie u ginekologa potwierdzającego ciąże .....

Obciążenie glukozą robi się chyba między 24 a 28 tyg ciazy i toxo powinno się powtórzyć w drugim trymestrze jeśli w pierwszym nie było przeciwciał.
 
reklama
Piękna Dzidzia :) :) :)
Ja nie rozumiem tego oceniania długości szyjki macicy. Jestem w tym samy tygodniu co Ty, mój Dzidziuś waży podobnie, szyjkę mam 33 mm i lekarz powiedział, że to za mało.
Wczoraj konsultowałam to z kolejnym lekarzem, który powiedział, że wszystko jest ok :/
Eh....Którego się słuchać ??
Tego który ma dobre opinie. Tego który jest polecany.
Ja w pierwsze ciąży trafiłam na jedną wizytę do konowała, który w 20 tygodniu powiedział mi że właściwie to już nie mam szyjki że jeśli nie będę przejmować zastrzyków na podrzymanie to stracę dziecko. Wypisał mi receptę na ampułki do zastrzyków i kazał wrócić do gabinetu na 1 zastrzyk. [emoji54] byłam zrozpaczona...A w aptece pracowała moje koleżanka, która jak mnie zobaczyła to poradziła do kogo pójść a do tego konowała nie kazała wracać bo wszystkim kobietom przepisywał te zastrzyki i na wakacje za to jeździł [emoji34]
Ten z polecenia okazał się być bardzo rzetelnym lekarzem i wspaniałym człowiekiem, na którego zawsze mogę liczyć do dziś. Oczywiście szyjkę miałam wtedy bardzo ładną i zamkniętą i nic dziecku nie groziło.
 
Do góry