Ponad 3 lata staralismy sie o dziecko,robiliśmy różne badania i po jakimś czasie wyszła ta prolaktyna na poziomie ok 10100mlU/L (z norma do 530 bodajże). Potem polecaliała fala,RM i widac było jak na dłoni mikrogruczolaka,więc moj lekarz(a wtedy jeszcze na oddziale w szpitalu) dobrali szybko leki i zaczeli zbijać. Przy 3 000 udało mi sie zajśc w ciąże. MTC nie miałam bo mój lekarz sensu nie widzi tego,poza tym i tak juz mam organizm obciazony innymi lekami ,a na MTC ponoć roznie sie reaguje. Teraz mam prolaktynę mniej wiecej taką jak tuz przed ciążą,także wyniki lepsze z racji tego,że w ciązy ona zawsze jest wyższa. Ciąża mi bardzo służy. Leki na mikrogroczulaka musiałam odstawić,za duże ryzyko dla malucha.