reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe mamy 2018

reklama
Super! Dzięki za podesłanie. MDM to mięśnie dna macicy? Ja mam problem widzę, żeby pośladków przy tym nie spinać :-)

Z ciążą to można się kłócić, że trwa 38 tygodni, bo 2 pierwsze są od miesiączki do owulacji. Ale żeby się kłócić, że 42 prawidłowa trwa, to już informacje chyba z czasów sprzed usg i wiedzy na temat owulacji. W dawnych czasach czekali do 42 tygodni od ostatniej miesiączki. Teraz jak wybija 41 tydzień, to już gonią do wywoływania, bo się boją. Koleżanka np. była w 41 na wywoływaniu, które nic nie dawało i podczas ktg okazało się, że tętno dziecka zaczyna słabnąć strasznie. W 5 minut dziecko już było na świecie - urodziła się w zamartwicy z zielonymi wodami płodowymi. Na szczęście zdrowa. A kuzynka z kolei uparła się żeby czekać do 42 tygodnia i w szpitalu stresa już mieli ;-) Mi mówili, że po 41 tygodniu jak chcę czekać, to robię to na własne ryzyko. Przestraszyłam się i zgodziłam na wywoływanie (nigdy w życiu więcej oksytocyny...).
No ale właśnie,po to w tych czasach jest m.in.usg żeby było widac na jakim etapie dojrzałości dziecko jest. Może być przesunięta owulacja,no ale....co ja tam wiem ;)
 
Właśnie ta Angelikę pióro któraś z dziewczyn mi tu podpowiedziała i mi się spodobało. Skalpel robiłam długo przed ciążą i poszlo w miarę naturalnie ale zamieniam z tym drugim treningiem żeby nie było zbyt ciężko. Jeśli chodzi o mięśnie Kegla to wzięłam taki 20 minutowy trening z YouTube i robię codziennie i też ok [emoji6] natomiast według mnie wiekszosc z tych ćwiczeń na mięśnie Kegla to zwykła joga, chodziłam dość długo wiec też poszło naturalnie, polecam. Fajne, delikatne, pomagają się odprężyć.
Ja ją polecalam, lubie jej treningi [emoji4][emoji173]
 
Mi jest wszystko jedno co do płci. Z dziewczynką byłoby łatwiej logistycznie, bo byłaby różnica 2 lat między siostrami i mogłyby dłużej mieć razem pokój, ubranka też na bieżąco by przechodziły (chłopięce ubranka to już zaczęłam oddawać znajomym). Ale synuś też mile widziany, szczególnie, że starszy brat jest wspaniały, więc najwyżej za kilka lat odstąpimy mu nasz pokój i pójdziemy spać do salonu. Byleby się Dzieciaczek zdrowy o czasie urodził - to moje największe marzenie w tej ciąży. Może dzisiaj się dowiem jaka płeć? :D


Ja w drugiej ciąży byłam tylko raz w sklepie dziecięcym, żeby zobaczyć foteliki samochodowe. Resztę załatwiłam przez internet, a kupowałam właściwie wszystko poza wózkiem.


A zięcia to niby łatwiej? Jak pomyślę, jacy faceci koło mnie się kręcili, to mam ochotę córki z domu nie wypuszczać.
Dużo mam do nadrobienia ale dziś nie dam rady.
Ja mam podobne odczucia...jakoś mi wszystko jedno...Może to dlatego, że za pierwszym razem moja mama mi mówiła wręcz że będzie dziewczyna... (a każdej koleżance i synowej trafiła z tymi "przepowiedniami ), nie miałam podstaw by jej nie uwierzyć. A w 21 tygodniu na usg okazało się że SYN może nie byłam rozczarowana...ale naprawdę bardzo zaskoczona [emoji1]...Teraz moja mama już mi nic nie przepowiada [emoji14]... i lepiej żeby się nie odzywała [emoji23][emoji23][emoji23] w tej kwestii.
Na nic się nie nastawiam .... najbardziej na świecie czego pragnę, to zdrowego Dzidziolka...Wiem, że każda z nas pragnie tego samego...tylko czytając Was widzę, że macie swoje skryte marzenia...[emoji6] a mi jakoś tak wszystko jedno [emoji4]
 
Dużo mam do nadrobienia ale dziś nie dam rady.
Ja mam podobne odczucia...jakoś mi wszystko jedno...Może to dlatego, że za pierwszym razem moja mama mi mówiła wręcz że będzie dziewczyna... (a każdej koleżance i synowej trafiła z tymi "przepowiedniami ), nie miałam podstaw by jej nie uwierzyć. A w 21 tygodniu na usg okazało się że SYN może nie byłam rozczarowana...ale naprawdę bardzo zaskoczona [emoji1]...Teraz moja mama już mi nic nie przepowiada [emoji14]... i lepiej żeby się nie odzywała [emoji23][emoji23][emoji23] w tej kwestii.
Na nic się nie nastawiam .... najbardziej na świecie czego pragnę, to zdrowego Dzidziolka...Wiem, że każda z nas pragnie tego samego...tylko czytając Was widzę, że macie swoje skryte marzenia...[emoji6] a mi jakoś tak wszystko jedno [emoji4]
Oczywiście,że tak jest,każda mama chce żeby jej dziecko było zdrowe :) A z ta płcią to chyba tak jest,że chcemy wiedzieć żeby móc jakoś mówić do brzuszka,wymyslać imię czy personalizowac wyprawkę :)
Mnie było wszystko jedno,ale jak juz wiem to mówię już nie "dzidzia" itp,ale po imieniu "dla Szymka","Szymonkowi" :)
 
Musze Was nadrobic z dzis posty ...

A ja dziewczynki się ogarniam i jem kanapeczki , bo przed 20 ruszamy z mężem na Kraków do lekarza na wizytę , dziś 1 raz tak późno po 21:00 :eek::szok: przez weekend majowy się nazbierało dużo pacjentek na ten tydzień ... Ehh oby sprawnie poszło i oby bobasek był / była aktywny /a:rolleyes:

A za tydzień 15 go połówkowe prenatalne więc będę widzieć bobaska dzis i za tydzień super :-D
 
Tak Was czytam i tak się cieszę że mam normalną teściową. Ja tam chcę drugą dziewczynę. Dziewczynki są super :)
Moja jest w miarę normalna, na szczęście prawie wcale nas nie odwiedza czasami my do teściów jeździmy, ale miała teksty typu ,,babcia by cię cycusiem nakarmiła,, wtedy kiedy ją pokarmu nie miałam, albo nazywa siebie Wiktorka mamusią niby przez pomylke. Więc normalna do końca nie jest.
Dodam że mąż zawsze za mną stoi murem więc jest na przegranej pozycji
 
reklama
Moja jest w miarę normalna, na szczęście prawie wcale nas nie odwiedza czasami my do teściów jeździmy, ale miała teksty typu ,,babcia by cię cycusiem nakarmiła,, wtedy kiedy ją pokarmu nie miałam, albo nazywa siebie Wiktorka mamusią niby przez pomylke. Więc normalna do końca nie jest.
Dodam że mąż zawsze za mną stoi murem więc jest na przegranej pozycji
Że coo?:errr:cycusia? No to Ty święta kobieta jesteś że wytrzymałas takie gadki
 
Do góry