Cabriofix całym sercem odradzam. Miałam właśnie dla październikowego dziecka i w okolicach roczku musieliśmy zmienić, bo pasy były za krótkie i w ogóle jakiś za ciasny, a moje dziecko małe było (wtedy 3-10 centyl i z wagą i z wzrostem). Wiecznie spocone w tym foteliku, zwinięte i pokręcone - okropnie wspominam. Jedyny Maxi Cosi miało w Polsce opinię luksusu, ale jakbym teraz patrzyła na tę firmę to wyłącznie na ten najnowszy model Pebble Plus, bo on jest w trochę innej technologii zrobiony niż poprzednie. Macałam go i nawet brałam pod uwagę przy drugim dziecku, ale jednak zdecydowałam się na fotelik rozkładany Kiddy Evolution Pro 2 i to był bardzo dobry wybór. Córka ma 20 miesięcy i nadal w nim jeździ! Nie pociła się w nim mocno. Trzecie oczywiście będzie w nim też jeździć. Także
@pat&mom jeśli zastanawiasz się nad Cybexem rozkładanym, to wiedz, że to fajny patent i 1000 lat postępu względem Maxi Cosi.
Polecam blog:
Link do: Foteliki samochodowe oczami sprzedawcy
Trochę ostatnio zaniedbany, więc może nie być nowości, specyficzny humor autora, ale rozsądnie odnosi się do oferty fotelików.
Aha! Nie wszyscy o tym wiedzą, że WIĘKSZOŚĆ adapterów które są reklamowane jako adaptery do Maxi Cosi pasuje też do Kiddy, BeSafe, Cybex! Ja tak właśnie woziłam swoje Kiddy, testowałam też BeSafe. A adeptery były niby tylko do MC. Zdarza się, że w niektórych wózkach coś nie pasuje, ale nie warto się koncentrować na MaxiCosi jako na jedynym rozwiazaniu, które można wpiąć na wózek - bo zwykle to nie jest prawda!