Co do uprzywilejowania to wczoraj w Rossmanie kasjer zgłupiał bo czekało nas 2 z brzuchami i 2 z maluszkami w wózkach...aż się zaczęłyśmy śmiać bo patrzył na nas wszystkie i stwierdził "kurcze zgłupiałem i nie wiem którą pierwszą"...na co my " po kolei"
A rano w lab.przyszło małżeństwo z 2latkiem i mama grzecznie pyta czy ludzie przepuszczą bo mały głodny...na co jakiś emeryt stwierdził "przecież my tu wszyscy ma czczo" komedia
Ale przepuścił komentując, że długo siedzą...że mały wyje i takie tam.