reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2018

Czeac dziewczyny. Bije sie z myslami czy sie witac. Testy pozytywne, termin wychodzilby na okolo 15 listopada. Jestem po 4 poronieniach, 2 byly w zeszlym roku, mialam byc najpierw mama marcowa a potem majowa jednak nie udalo sie i szybko po przywitaniu sie na tamtych watkach moja nadzieja umierala. Wiec pomyslalam ze napisze tak wstepnie "czesc" ale pewnie nie bede sie jakos super czesto narazie udzielac ze strachu ze znow sie zwiaze i bedzie jeszcze gorzej. Jesli bedzie mi dane tym razem zobaczyc serduszko to na pewno bede aktywna :)

Napisane na SM-G950F w aplikacji Forum BabyBoom
Trzymam kciuki z całych sił byś to serducho zobaczyła <3
 
reklama
Dziewczyny ja też już po wizycie, na razie tylko pęcherzyk było widać, z wielkości 5+2 ale ja bardziej po receptę na duphaston byłam.
Ja może w niedzielę powiem rodzicom i siostrze ale z zastrzeżeniem nierozpowiadania po dalszej rodzinie może nie rozniosą ;)

Co do szyjki ja to rzuciłam w tym cyklu, kiedy popłakałam się ze szyjka nisko i otwarta wiec zaraz @ dostanę a zamiast tego dwie kreski były ;) Wiec teraz nic nie sprawdzam bo widać nie znam się na tym:baffled:
Ja właśnie też tak szyjkę badalam i też już się nakręciłam, byłam wściekła bo według mnie była naszykowana do okresu a dwa dni później okazało się że jestem w ciąży. Dlatego teraz jestem taka mądrala [emoji23][emoji23][emoji23] i radzę żeby jej jednak nie badać i sobie nie wkręcać, osobiście nie słuchałam mądrzejszych koleżanek jak pisały żeby nie grzebać ale może ktoś jednak skorzysta [emoji14]

Napisane na Lenovo P2a42 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Generalnie powinnam być teraz według kalkulatorów w 6 tyg ciąży. Ostatnią miesiączke miałam 29 grudnia, cykle zazwyczaj mam 31 dniowe. Czyli musiała mi się mocno opóźnić owulacja przez dietę albo coś jest nie tak... chyba panikuję. Może lepiej jeżeli będę łykać ten duphaston? Wizytę mam dopiero 19 lutego. Dziewczyny, co myślicie? :(
Możliwe że się opozniła, ja tak miałam i opisywalam to już dzisiaj troszkę wcześniej

Napisane na SM-G900F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ja właśnie też tak szyjkę badalam i też już się nakręciłam, byłam wściekła bo według mnie była naszykowana do okresu a dwa dni później okazało się że jestem w ciąży. Dlatego teraz jestem taka mądrala [emoji23][emoji23][emoji23] i radzę żeby jej jednak nie badać i sobie nie wkręcać, osobiście nie słuchałam mądrzejszych koleżanek jak pisały żeby nie grzebać ale może ktoś jednak skorzysta [emoji14]

Napisane na Lenovo P2a42 w aplikacji Forum BabyBoom
Nie przyszło by mi do głowy żeby sobie tam grzebać i badać szyjkę

Napisane na SM-G900F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ja miałam 4t5d sam pęcherzyk 4mm...jeszcze pusty.
Czytałam historie że I w 8 dopiero się zarodki pojawiały. Trzymam kciuki o pozytywny rozwój sytuacji. Może jednak warto na tą prywatną wizytę pójść. Na tym etapie każda doba to prze łom w rozwoju naszych kropek.


Wizyta 19.02.18->czekamy
Właściwie racja ciagle sie waham , z jednej strony chce juz poczekac chociaz tydzien żeby mieć pewnosc, ze sa postepy a z drugiej ciekawość... Dziękuję Ci za odpowiedz :*
 
Trzymam kciuki za testujące :)
Ja powiedxialam najpierw przyjaciolce ze studiów... dzien po przhytulanku ze chyba wpadnirmy,... razem ze mna czekala na testowanie 2 tyg.... dzien po testowaniu mąż... on wiedzial ze jest ryzyko... bo widzial na bieżąco co sie dzieje ale wypieral to ze świadomości. Ze nie mozliwe...

Dziś 4 tc i 3 dni wiedza dziadki od strony męża... bo na roczek przyjechali 500 km.. a zobaczymy sie dopiero ....za 7 miesięcy

Moi rodzice w ten weekend będą..wiec tez osobiscie sie dowiedzą... nawet mowic nie bede musiała
Bo obcy ludzie mnie w kasie przepuszczaja !!
:)
 
reklama
Mam jeszcze drugą przyjaciółkę ktorej nie powiedzialam... znamy sie we 3 od 10 lat ... studia etc.... ale ona od 3 lat nie może zajść... wiem ze ma in vitro ma dniach....
Na razie milczy i nie chce juz z nikim rozmawiac o in vitro..co kiedy.. i jak...
Bardziej otearta byla... jak ja o 2 dziecko sie staralam ... testowalysmy razem etc.. ale ja od razu zaciazylam..syn juz rok ma a ona nadal nic... jqkby die dowiedziala, ze teraz wpadlam..to nie wiem czy sie nie podlamie...
Ja sie tylko mogr domyslac ile to nerow stredu i depresji ja te 3 lata kosztuja...
Z drugiej strony kiedys bede musiala powiedziec... czy bedzie zla na mnie ze tak późno???
Nie mam sumirnia.... wiem ze przykro jej będzie
Bije sie z myslami... Kiedy powiedziec...,???
 
Do góry