Kurcze, wyluzuj... ... Nie negowalam niczego, napisałam o swoich doświadczeniach, jak Ty. A jeśli dyskusje tutaj mają być prowadzone na zasadzie 'nie możesz się nie zgodzić' to sorry, ale jaki jest sens? Doświadczenie doświadczeniem. Ale to, że napisałaś, że o przeciskaniu się dziecka przez 10 cm szyjke to nie jest twoje doświadczenie, tylko twoje zdanie. I ja w tym momencie, tak jak każda z nas mogę napisać, że się z ttm nie zgadzam, bo wybacz, ale kobiety rodzą od wieków i te dzieciaki przez ten kanał rodny od wieków przechodziły. Jak reszta ssaków...
Nigdy nie komentuje wyboru sn czy cc bo to wybór każdej kobiety i każda z nas ma do niego prawo. Ale demonizowane sn bo 'XXI wiek i poszliśmy do przodu' dla mnie jest trochę niesmaczne...
Tyle z mojej strony na ten temat.