reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2018

Nie mogę się już tych ruchów doczekać :D mam łożysko na tylnej ścianie i jestem szczupła więc może w miarę szybko poczuje :D narazie dopiero wkraczam w 14tc więc na nic nie liczę ale mam nadzieję że za jakieś 2 tygodnie... [emoji5] o ile będę wiedzieć od razu że "to jest to" haha

Będziesz wiedzieć :) u mnie pierwsze dziecko. 16+3 i zdecydowanie czuje juz ruchy. Nie da się tego pomylić z niczym innym. I jest to cudowne uspokajające uczucie. :)
 
reklama
Ja pierwsza ciąża, też głównie na usg i dzień po żyje pełna świadomościa a potem jakoś temat się oddala :) ale po prenatalnych powiedziałam w pracy i już rodzinie poza rodzicami więc trochę więcej rozmawiam o dzidziusiu :)
Ja tez rozmawiam..sasiedzi..rodzice... maz wczoraj pytal ci dla Grzesia kupic.. ja mu na to Alicja ma ochote na rzodkiewki :)
Tesciowa pyta jak sie czuje...czy wiadac kucyki na usg... nie mam problemu by rozmawiac.. ale tak w srodku glowy gleboko nie czuje tego.. nie potrafie tego dokladnie opisac nawet
 
Nie mogę się już tych ruchów doczekać :D mam łożysko na tylnej ścianie i jestem szczupła więc może w miarę szybko poczuje :D narazie dopiero wkraczam w 14tc więc na nic nie liczę ale mam nadzieję że za jakieś 2 tygodnie... [emoji5] o ile będę wiedzieć od razu że "to jest to" haha

Ja tez lozysko na tylniej scianie, tez szczupla, 3 ciaza... 15 tc i ruchow brak... takbwiec spokojnie wszystko w swoim czasie bedzie na pewno.. :)
 
A ja właśnie robię zakupy na targu. Jutro wołowina duszona z warzywami z sezamowym i sojowym a dzisiaj poszłam na łatwiznę i kupiłam gotowych pierogów ale nie takich mrożonych, tylko ręcznie robionych ruskich i ze szpinakiem.
Piękna pogoda :-)
 
Kurcze, wyluzuj... ... Nie negowalam niczego, napisałam o swoich doświadczeniach, jak Ty. A jeśli dyskusje tutaj mają być prowadzone na zasadzie 'nie możesz się nie zgodzić' to sorry, ale jaki jest sens? Doświadczenie doświadczeniem. Ale to, że napisałaś, że o przeciskaniu się dziecka przez 10 cm szyjke to nie jest twoje doświadczenie, tylko twoje zdanie. I ja w tym momencie, tak jak każda z nas mogę napisać, że się z ttm nie zgadzam, bo wybacz, ale kobiety rodzą od wieków i te dzieciaki przez ten kanał rodny od wieków przechodziły. Jak reszta ssaków...
Nigdy nie komentuje wyboru sn czy cc bo to wybór każdej kobiety i każda z nas ma do niego prawo. Ale demonizowane sn bo 'XXI wiek i poszliśmy do przodu' dla mnie jest trochę niesmaczne...
Tyle z mojej strony na ten temat.
A ja sie zgadzam z Tobą. I wkurza mnie gadanie o zwichnietych barkach i innych cudach bez pisania jakie sa korzysci dla dziecka urodzonego sn. Zawsze chcialam cc bo balam sie najnormalniej w swiecie ale wiem ze dla dziecka lepsze jest sn. Nie neguje cc bo sama je chcialam i jak nie dam rady sn to bedzie cc, ale nie lubie takiego gadania o ewentualnych wadach sn bez przytoczenia zalet sn i wad cc (bo apropo jest ich duzo wiecej)
 
Szalona, wiesz...popieram NaturalnąMame...Bardzo proszę...nie demonizujmy porodów siłami natury. Szczególnie to jest ważne dla tych mamusiek, które będą rodziły pierwszy raz.
Wiele słów, które padają mają na nas wpływ.
Na mnie miały te...gdzie czułyscie ruchy a ja jeszcze nie choć mam chyba najszybszy termin...więc się martwiłam. Teraz pisałyśmy o chorobach w ciąży, to też nakręca nie jedną dziewczynę...A teraz takie słowa, że przez kanał rodny dziecku niewygodnie [emoji50] ....to szokujące...i jakze nieprawdziwe... po co pisać o niedotlenieniach i o tym, że to częste...na jakiej podstawie o tym piszesz...?
Nie będę pisać o tym...Zbyt często stajemy na przeszkodzie NATURZE...Wyjmowanie dziecka z brzucha w umowiony termin nie jest blisko natury...nie ma z nią nic wspólnego...wtedy dopiero dziecko przeżywa szok i nie jest mu dobrze. Opowiadała nam o tym położna na szkole rodzenia...dlatego mnie dziwią takie umawiane cesarki. No ale nikomu niczego nie wypominam...każda z nas decyduje sama jeśli tylko może.
Jak dobrze, ze to ktos mądrze napisał. Jest w punkt [emoji173]
 
Pewnie po nacieciu lub pęknięciu nie jest przyjemnie. Mi się udało bez i do dzisiaj pamiętam jak chodziły rano pielęgniarki z odkładami na krocze, a ja inteligentnie zapytałam 'gdzie to mam włożyć' :D miałam w planie porodu, żeby nie nacinac bez potrzeby. I faktycznie to uszanowaly, ale tak to chyba z marszu nacinali wtedy. No ka się męczyłam te dwie doby po porodzie w szpitalu, bo czułam się świetnie i tak jak pisałam, po kangurowaniu byłam gotowa do wyjścia ;)

Ja też prosiłam aby położna jeśli nie będzie takiej potrzeby nie nacinała i udało się przy oby dwóch porodach. Porody bez powikłań i po 2 godz. od razu czułam się świetnie i wstałam do wc ;) Ból przy porodzie sn jest ogromny , nie oszukujmy się , ale na końcu czeka nas wspaniała nagroda która wszystko wynagradza :)
 
A co do porodow jeszcze to moja mama rodzila mnie girami do przodu. Ulozona bylam posladkowo lecz mądrzy lekarze ze 3 ciaza to moja mama da rade. Wszystko wyszlo tylko glowa zostala [emoji58] prawie sie udusilam. Mialam 3/10 pkt w skali Apgar. I jeszcze na deser "spalili" mnie w inkubatorze. Schodzila mi skóra. Ale wszystko dobrze sie skonczylo [emoji4] cale szczęście nie czuje skutkow tego co mnie spotkalo na początku zycia
 
reklama
Ja tez rozmawiam..sasiedzi..rodzice... maz wczoraj pytal ci dla Grzesia kupic.. ja mu na to Alicja ma ochote na rzodkiewki :)
Tesciowa pyta jak sie czuje...czy wiadac kucyki na usg... nie mam problemu by rozmawiac.. ale tak w srodku glowy gleboko nie czuje tego.. nie potrafie tego dokladnie opisac nawet
O to to. Wiem o czym mówisz :) niby jest rozmowa ale wewnętrznie to nie dociera :) myślę że przyjdzie z ruchami tak jak mówisz
 
Do góry