reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe mamy 2018

A i jeszcze moja ginekolog właśnie 2 tyg temu urodziła, drugi raz cc. Po miesiącu od porodu wraca do pracy. Oczywiście tylko do praktyki prywatnej wiec czas pracy bardzo komfortowy i elastyczny. Do pracy w szpitalu wraca później. Ale chodzi o sam fakt szybkiego powrotu do formy.
 
reklama
No to ja znam niestety i slabsze historie. Chocby o tym, ze podczas cc zrobiki taki szycie, wdalo sie zakazenie, krowtok wewnetrzny i skonczylo na usunieciu prawie calej macicy. O wrosnieciu sie blizny w cos tam i kolejnej operacji. Nie mowiac juz o zagrozeniach z kolejna ciaza, bo blizna jednak zawsze jest.
 
Szalona, wiesz...popieram NaturalnąMame...Bardzo proszę...nie demonizujmy porodów siłami natury. Szczególnie to jest ważne dla tych mamusiek, które będą rodziły pierwszy raz.
Wiele słów, które padają mają na nas wpływ.
Na mnie miały te...gdzie czułyscie ruchy a ja jeszcze nie choć mam chyba najszybszy termin...więc się martwiłam. Teraz pisałyśmy o chorobach w ciąży, to też nakręca nie jedną dziewczynę...A teraz takie słowa, że przez kanał rodny dziecku niewygodnie [emoji50] ....to szokujące...i jakze nieprawdziwe... po co pisać o niedotlenieniach i o tym, że to częste...na jakiej podstawie o tym piszesz...?
Nie będę pisać o tym...Zbyt często stajemy na przeszkodzie NATURZE...Wyjmowanie dziecka z brzucha w umowiony termin nie jest blisko natury...nie ma z nią nic wspólnego...wtedy dopiero dziecko przeżywa szok i nie jest mu dobrze. Opowiadała nam o tym położna na szkole rodzenia...dlatego mnie dziwią takie umawiane cesarki. No ale nikomu niczego nie wypominam...każda z nas decyduje sama jeśli tylko może.
 
A i jeszcze moja ginekolog właśnie 2 tyg temu urodziła, drugi raz cc. Po miesiącu od porodu wraca do pracy. Oczywiście tylko do praktyki prywatnej wiec czas pracy bardzo komfortowy i elastyczny. Do pracy w szpitalu wraca później. Ale chodzi o sam fakt szybkiego powrotu do formy.
A to siłami natury jest trudniej wrócić do formy?
 
Ja np jestem przerażona porodem sn przez rodzinne doświadczenia. Moja mama rodziła mnie i pozostała 2 rodzeństwa po ponad 12 godzin i mówi że mało przy tym nie zeszła. Dodatkowo siostra urodzila się bardzo przyduszona i prawdopodobnie to spowodowało nieodwracalne zmiany (jest teraz osoba niepełnosprawna, głównie psychicznie). Dodatkowo wszystkie moje kuzynki a mam ich sporo, które rodziły sn, miały ciężkie porody. Boję się przez to że genetycznie mamy np budowę w rodzinie która utrudnia poród :(
 
Ja mam za sobą oba porody SN i sam fakt ze zdecydowałam się na trzecie dziecko a co za tym idzie trzeci poród świadczą ze nie jest tak zle[emoji6] ja jestem zdania ze poród to najnaturalniejsza rzecz pod słońcem - sama fizjologia, podobnie jak podchodzę do zdrowej ciąży, bez powikłań. Dziecko urodzone SN pojawia się na świecie dokładnie wtedy kiedy jest na to gotowe i wierze, ze ma to na nie pozytywny wpływ. Oczywiście cesarki sa jak najbardziej potrzebne - w przypadku powikłań, problemów. Zdaje sobie również sprawę, ze sa kobiety które z różnych przyczyn boja sie naturalnego porodu- jesli maja mieć z tego powodu traumę to pewnoe jest to dla nich lepszym wyjściem. Na szczęście każda z nas ma prawo do własnych poglądów czy decyzji odnośnie porodów, karmienia, szczepień czy polityki. I niech tak zostanie [emoji5]
 
Cześć, dziewczyny:) podczytuję Was od dłuższego czasu, ale chyba dopiero teraz na dobre zaczynam wierzyć w tę moją ciążę i w jej szczęśliwe zakończenie:) Więc postanowiłam dołączyć:) Mam 28 lat, tp na 10 października, aktualnie 16 tydzień w toku:) Będzie córeczka (wiemy na pewno, bo robiliśmy test harmony), a starania trwały dłuuuuuuuuuugie 3,5 roku... Pozdrawiam:)
Czemu robiłaś Harmony jak mogę zapytać ja czekam na w6niki nifty .
 
Plusy rodzenia naturalnie są ogromne.
Opowiadał mi o nich lekarz.
Ja nigdy jeszcze nie rodziłam a przeraża mnie cesarka. Nacinanie. Wyjmowanie i zszywanie.
Pewnie o doświadczeniach opowiem po bo będę miała jakiekolwiek.
Jednak spokojnie.
Na pewno nikt nie wpłynie tutaj na moją decyzję. Jesteśmy wszystkie dorosłe a to, że ponoszą nas emocje i hormony to już inna sprawa.
Mam olbrzymią nadzieję, że mój poród nie będzie traumatyczny.
Z tego co Was czytam wydaje się też kluczowe na jakich lekarzy i położne trafi się w szpitalu. Albo szczęśliwy traf albo pechowa trauma.
Jeżeli będę miała wskazania do cesarki. Trudno.
Mam mięśniaki. Małe ale są i mogą dokuczać. Mam sporą wadę wzroku -4,5.
Muszę sprawdzić u okulisty dno oka czy jestem zdolna do takiego wysiłku żeby mi się nic nie poodklejało. Jeżeli Dziecku zacznie zanikać tętno to też wolałabym żeby lekarze mi pomogli i rozcięli mi brzuch.
Dużo się pisze o Kobiecie. Co dla Kobiety lepsze. A poród, jaki, poród, to też dobro Malucha i ufam, że lekarze wiedzą co w danym momencie jest lepsze dla Dziecka i Mamy.
Myślę, że nasze emocje i strach biorą się też z tego, że jednak to jest bardzo ogromny wysiłek dla organizmu. Rodzenie.
Choć są kobiety, które mają lekkie porody a są, które męczą okrutnie.
Bardzo nam wszystkim życzę żeby było jak najlepiej i bez powikłań.
Dobrego dnia wszystkim Mamusiom.
 
Ostatnia edycja:
Kurcze, wyluzuj... ... Nie negowalam niczego, napisałam o swoich doświadczeniach, jak Ty. A jeśli dyskusje tutaj mają być prowadzone na zasadzie 'nie możesz się nie zgodzić' to sorry, ale jaki jest sens? Doświadczenie doświadczeniem. Ale to, że napisałaś, że o przeciskaniu się dziecka przez 10 cm szyjke to nie jest twoje doświadczenie, tylko twoje zdanie. I ja w tym momencie, tak jak każda z nas mogę napisać, że się z ttm nie zgadzam, bo wybacz, ale kobiety rodzą od wieków i te dzieciaki przez ten kanał rodny od wieków przechodziły. Jak reszta ssaków...
Nigdy nie komentuje wyboru sn czy cc bo to wybór każdej kobiety i każda z nas ma do niego prawo. Ale demonizowane sn bo 'XXI wiek i poszliśmy do przodu' dla mnie jest trochę niesmaczne...
Tyle z mojej strony na ten temat.


Na forum nigdy ta komunikacja nie będzie między nami taka, jak byśmy wszystkie siadły i zaczęły rozmawiać ze sobą face to face.
Teraz życie pędzi. Czasami nie ma jak ma chwilę się zatrzymać i pogadać. Wszystko jest w dobie Internetu.
Ale dzięki temu, mimo, że jesteśmy z całej Polski możemy się powspierać i być razem.
Ja się bardzo z forum zżyłam choć Mąż uważa, że niczego się tutaj nie dowiem :-D
I mówi. ... A Ty znowu na tym forum ..
No znowu. :-D
Kobiety mają magiczną moc.
Dają życie.
Dajmy je tak jak nam intuicja podpowiada.
Czy naturalnie czy cesarką. Choć to drugie to czasami nie nasz wybór.
Myślę, że czasami nasze emocje względem siebie byłyby inne gdybyśmy mogły ze sobą porozmawiać na żywo.

A to, że one między nami są, emocje, to jest normalny etap tworzenia się grupy.
A jesteśmy już grupą i w tym nasza siła.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Na forum nigdy ta komunikacja nie będzie między nami taka, jak byśmy wszystkie siadły i zaczęły rozmawiać ze sobą face to face.
Teraz życie pędzi. Czasami nie ma jak ma chwilę się zatrzymać i pogadać. Wszystko jest w dobie Internetu.
Ale dzięki temu, mimo, że jesteśmy z całej Polski możemy się powspierać i być razem.
Ja się bardzo z forum zżyłam choć Mąż uważa, że niczego się tutaj nie dowiem :-D
I mówi. ... A Ty znowu na tym forum ..
No znowu. :-D
Kobiety mają magiczną moc.
Dają życie.
Dajmy je tak jak nam intuicja podpowiada.
Czy naturalnie czy cesarką. Choć to drugie to czasami nie nasz wybór.
Myślę, że czasami nasze emocje względem siebie byłyby inne gdybyśmy mogły ze sobą porozmawiać na żywo.

A to, że one między nami są, emocje, to jest normalny etap tworzenia się grupy.
A jesteśmy już grupą i w tym nasza siła.
 
Do góry