reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Październikowe mamy 2018

Dziewczyny,wytłumaczcie mi proszę jak to jest z tymi socjalami.
500+ teraz wezmę bo drugie dziecko?
Becikowe to chyba jednorazowo jak zamieszczę się w jakichś widelkach?
A kosiniakowe to mogę pobierać jeśli jestem bezrobotna?
Czytam,ale ja nie ogarniam tego
 
reklama
No ale nic nie przytyłaś to dobrze. Wiadomo ze przybrać możesz i będzie to normalne w końcu w ciąży jesteś ale może przytyjesz tylko o wagę dziecka i wód płodowych i wtedy raz dwa po porodzie zrzucisz ! A karmiąc piersią tez się szybciutko zrzuca zbędne kg ! Także będzie dobrze i głowa do góry. A lekarza buca zmień i nie przejmuj sie jak to będzie w karcie ciąży wyglądać

tak naprawdę to planowałam, a raczej chciałam zrzucic wage jeszcze w ciąży, no ale życie to weryfikuje gdyż naprawdę jedzenie jest FUJ i na daną chwilę podchodzi mi tylko bułka owsiana z serem żółtym i pomidorem, wczoraj się skusiłam na mięso a potem znów mdłości miałam i od obiadu na nic nie mogłam patrzeć, a że leki musiałam wypić to "capłam" małą kanepkę z serem... eh...
ja chodzę tez do lekarza na NFZ i tam położna kazała mi wybic z głowy że schudnę i przy najlepszych moich chęciach 10kg i tak mam gwarantowane.... co lekarz/połozna to opinia.... naprawdę chęci mam dużo i teraz wręcz TRYSKAM energią (no chyba że mnie mdłości dopadną) mam ochotę na rower, siłownię, czy wycisk na stepperze ale się boje że więcej to szkód narobi niż dobrego, planuje zakup hulajnogi i smiganie z synem lub te śmieszne kijki do chodzenia i spacerować, sama nie wiem no.... ta wizyta tak na mnie wpłynęła że chyba popadnę w depresję.... :(
 
Niestety ale kończąc studia wcale jakimś ekspertem nie byłam. Umiem pisac w pascalu i mialam w malym palcu matme ale to co aktualne na rynku pracy zaczeto wprowadzac jak juz ukonczylam studia. Ważne są w cv kursy po takich studiach, niestety drogie. Ja byłam w ciąży akurat konczac studia więc jakoś tak wyszło że tymczasowo porzuciła tą ścieżkę. W międzyczasie założyłam firmę w handlu internetowym jak synek miał trzy miesiące - a ze zaczęła dobrze prosperowac to przy tym zostałam. Marzy mi się wrócić kiedyś do zawodu ale jak dzieci będą starsze - mam w dalekich planach porobić odpowiednie certyfikaty :D albo druga wersja magisterka z księgowości bo to mnie tez ciekawi :)
Zazdroszczę,chciałbym mieć dryg do księgowości, baaardzo by mi się to teraz przydało :)
 
Dziewczyny,wytłumaczcie mi proszę jak to jest z tymi socjalami.
500+ teraz wezmę bo drugie dziecko?
Becikowe to chyba jednorazowo jak zamieszczę się w jakichś widelkach?
A kosiniakowe to mogę pobierać jeśli jestem bezrobotna?
Czytam,ale ja nie ogarniam tego
Jeżeli do października nic się nie zmieni to mniej więcej tak to wygląda :)
 
tak naprawdę to planowałam, a raczej chciałam zrzucic wage jeszcze w ciąży, no ale życie to weryfikuje gdyż naprawdę jedzenie jest FUJ i na daną chwilę podchodzi mi tylko bułka owsiana z serem żółtym i pomidorem, wczoraj się skusiłam na mięso a potem znów mdłości miałam i od obiadu na nic nie mogłam patrzeć, a że leki musiałam wypić to "capłam" małą kanepkę z serem... eh...
ja chodzę tez do lekarza na NFZ i tam położna kazała mi wybic z głowy że schudnę i przy najlepszych moich chęciach 10kg i tak mam gwarantowane.... co lekarz/połozna to opinia.... naprawdę chęci mam dużo i teraz wręcz TRYSKAM energią (no chyba że mnie mdłości dopadną) mam ochotę na rower, siłownię, czy wycisk na stepperze ale się boje że więcej to szkód narobi niż dobrego, planuje zakup hulajnogi i smiganie z synem lub te śmieszne kijki do chodzenia i spacerować, sama nie wiem no.... ta wizyta tak na mnie wpłynęła że chyba popadnę w depresję.... :(

Wydaje mi się ze jak bedziesz spacerować dużo to wystarczy. Teraz pogoda sprzyja wiec nic tylko śmigać gdzieś do parku czy lasku! Zobaczymy jak to będzie w upały bo ja ciężko je znoszę ;/ i strasznie się właśnie boje ze będę siedzieć tylko pod wiatrakiem ....
 
właśnie, a więc mam sie trzymac tej daty porodu 18 października choc dzieciątko już jest większe o tydzień, jednak czuje że podobnie jak z synem urodze wcześniej, i co w przypadku kiedy prawidłowy tp jest jednak 11.10 a ja urodze 2 tyg wcześniej czyli 27.09, to jak lekarze to potraktują ? no bo ja nie mam w karcie ciąży wpisanej daty bo nie mailam miesiaczki... miala ktoras podobnie? czy wtedy bedzie jako wczesniak czy skoryguja to jako w terminie jak no bedzie z waga ok 3,5kg? jakos mnie to stresuje... maslo maslene ale moze ktora zrozumie o co mi chodzi...
 
Szokujące :( swoją drogą czy oni nie mogą porządnie znieczulić do tego szycia?? Byle menela na IP znieczulaja przy szyciu rozbitego łba a kobiety nie są w stanie porządnie zbieczulic do szycia w tak delikatnym miejscu szycie wspominam najgorzej z całego porodu, miałam zzo, więc szycia peknietej szyjki nie czułam wcale. A szycie zewnętrzne to był jakiś koszmar, trwało z 40 minut bo bez przerwy podskakiwalam z bólu. I jeszcze ta położna z tekstem że trzeba było dać się naciąć, to by było równo, trzy szwy i z głowy a tak to jej nierówno popękałam i teraz musi dziergać. Wydałam się na nią żeby mnie porządnie znieczuliła to przestanę skakać. Dwa razy psiknela czymś co równie dobrze mogło być odświeżaczem powietrza bo nic nie dało. Idiotyzm to jest jakiś...
Oj z szyciem miałam podobnie. Bardzo bolało. Położna się dziwiła bo znieczuliła, ale chyba nie mnie [emoji35] też podskakiwałam i bardzo płakałam...to najgorsze co wspominam. Poród to był pikuś...Ale z szyła mnie bardzo ładnie nic nie czuję i szybko doszłam do siebie po ściągnięciu szwów.
 
reklama
Do góry