reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe mamy 2018

Dziewczyny mialam dzis sytuacje na placu zabaw jak bylam z synem, byl jeden chlopiec ktory byl bardzo zabroczy nie pozwalal zblizyc sie do siebie podczas zabawy, a moj roczniak pcha sie wszedzie, jednoczesnie jak sie moj syn poddawal i szedl w inna strone biegl przed nim zajmowal np drabinke i nie pozwal mu wejsc nigdy nie ingeruje w taki sytuacje obserwuje sobie mojego syna jak sobie radzi nawet jak sie flustruje pozwalam mu samemu sie z tym zmierzyc ewentualnie tlumacze mu sytuacje ale jestem za tym zeby dzieci same dawaly sobie rade z takimi sprawami niezaleznie od wieku jakos tak wyszlo pozniej moj maz przyniosl synowi wiaderko ten chlopiec oczywiscie mu je zabral mysle sobie niech mlody walczy o swoje [emoji16] i tato tego chlopca zaczal do mnie temat ze wlasnie urodzilo im sie w domu drugie dziecko i jego syn w taki sposob sie zachowuje ze maja mega ciezko z nim teraz ma 3,5 roku wiec powiedzmy dziecko kuma o co chodzi, myslelismy z mezem juz o tym jak to bedzie jak urodzi nam sie drugie dziecko nasz syn bedzie mial 1,5 roku czyli podejrzewam ze nie zrozumie sytuacji ?? Myslicie ze bedzie zazdrosny? Jak wy sobie z tym radzilyscie? Moze macie do polecenia jakas madra literature? Jak sie przygotowywalyscie na to??

Ciekawy temat...tak na przyszłość bo dopiero to moje pierwsze dziecko...

Tu trzeba opinii mamusiek z min. 2 - jka babasow :)
 
reklama
Największy kit przy obojgu dzieciach to beciki i nie sądzę, żeby przy trzecim coś się zmieniło. Zmuszałam się do używania tego jako opatulacza w wózku, ale tak naprawdę z ulgą pooddawałam znajomym. Grube to i rozpina się, dziecko się poci. Same minusy. Do zawijania używałam cienkiego ale sztywnego kocyka i długiej taśmy. Syn bardzo długo był motany - wydawało nam się, że to go uspakaja, ale teraz już mam wątpliwości, czy nie robiłam ślepo tego, co nam mówili w szkole rodzenia. Z córką szybko wyczuliśmy, że woli być luzem i właściwie jako dziecko 2 tygodniowe już nie była motana, mimo wcześniactwa.


Mój syn miał skłonność do odparzeń i dopiero puder Nivea nam pomógł. Alantan i sudocrem mu w ogóle nie pomagały. Dla córki kupiłam Bepanthen Baby (można też na sutki stosować, chociaż do sutków i tak miałam lanolinę 100%) i się sprawdza, tylko czasem stosuję puder. Puder Babydream u syna nie działał (ma nieco inny skład niż Nivea)


Ja nie mam programu dla dzieci, ale program na bawełnę 95 st. C z 5 płukaniami i wirowaniem to faktycznie ok. 3 godziny.


My mieliśmy kilka patentów, nie kupowaliśmy nic dzieciowego, tylko wykorzystywaliśmy domowe: lampka solna, słabiutka lampka do kontaktu, ładowarka usb i lampka do laptopa, świecenie światła w przedpokoju. Teraz mamy też Króliczka Alilo, który może świecić lekkim kolorowym światłem, gra i szumi (odtwarzacz z głośnikiem). Nie namawiam, bo cena wg mnie nieadekwatna, ale dostaliśmy w prezencie i nawet się sprawdza. W każdym razie, światło to też na pewno kwestia Waszych organizmów - przy jakim dacie radę spać?

Aha, tak a propos zarzutu z komórką przy uchu, to ja też na to zwracam uwagę i się wystrzegam, ale już się pogodziłam, że promieniowanie elektromagnetyczne i radiowe po prostu jest w domu. Kładłam gdzieś w pokoju i liczyłam, że dzieć zaśnie od szumu. Jak musiałam włożyć szumiący telefon do wózka, to włączałam tryb samolotowy. A potem kupiliśmy głośnik z czytnikiem kart SD (a na karcie SD kilka godzin szumu, bajki, piosenki) i to chyba było najlepsze rozwiązanie. Jeśli po kolejnym porodzie będę tak źle reagowała na Whisbeara, to szumisia się pozbędę, a właśnie uruchomię nasz głośniczek.


Tak, kikut pępowinowy - trzeba przez kilka pierwszych dni/tygodni dezynfekować skórę w okolicach pępka. Kiedyś robiło się to 70% spirytusem. Od kilku lat moda jest na Octenisept.
U nas motanie Synka się bardzo sprawdziło. Dzięki temu spał jak susełek i nie było płakania [emoji4] poleciłam to dwójce dzieciaczkom, i rodzice mega wdzięczni, bo dzieci wreszcie spokojnie zasypiają.
Taki otulacz sama szyłam by miał 100x100cm z flaneli podwójnie zszytej. Teraz są tak piękne wzory w sklepach, że wygląda to bardzo pięknie, a dzidzia spokojna. Niestety zwykła tetra czy kupna flanelowa pieluchy jest za mała...nie owinie się dobrze Dzidziolka.

Co do odparzeń, już o tym kiedyś pisałam. Jedyne co u nas się sprawdziło to tylko KLORANE ERYTEAL. Całą resztę specyfików mogłam sobie "wsadzić. ....." [emoji14] jedno smarowanko i po problemie. Dla mnie to było niezwykłe odkrycie.
2018-04-13%2023.32.38.jpg
 

Załączniki

  • 2018-04-13%2023.32.38.jpg
    2018-04-13%2023.32.38.jpg
    32,9 KB · Wyświetleń: 514
Żadnych zasypek, oliwek, ani sudocremu nie używałam. W sumie to już o połowie co było w użyciu nie pamietam. Przewijak się przydal, bo zawsze milej wycierać kupę z przewijaka niż z kanapy/łóżka [emoji14] wanienka tez w użyciu i to taka ze stojakiem, szanuje swoje plecy a co :D

Ja żałowałam, że nie miałam przewijaka. Bo tak jak piszesz...plecy od nachylenia bolały. A przebieranie na łóżku wcale nie jest takie wygodne. Teraz kupię z pewnością.
A wanienka bez stelaża dla noworodka jest kompletnie bez sensu. Właśnie o kręgosłup chodzi. Nie wyobrażam sobie kąpieli w wanience bez stelaża.
Zawsze kapalam Synka z mężem, do póki samodzielnie i stabilnie nie siedział... więc nic nie wkładaliśmy do niej...
 
Ostatnia edycja:
No kiedys gruszki byly do nosa..teraz aspiratory... katarki...i te elektryczne aspiratory... ja nie wiedzialam pokicpierwszego dziecka nie mialam..na wstepnej liscie napisalam gruszka....ale takich rzeczy to juz chyba nawet nie sprzedaja... hehe ..
Jezeli chodzi o katarki
To ten katarek co podpina sie do odkurzacza.... plus taki ze dobrze wyciagnie o wyczysci nosek.. bo jednak moc.odkurzacza jest silniejsza....
Minus jest taki ze.musisz odkurzacz tachac zeby osciagnac katar...a czesto jak dziecko sie wybudza w nocy przez zakatarzony i zatkany nos.trzeba odciagnac katar w srodku nocy.... i np inne dzieci sie budza...starsze rodzenstwo......sasiedzi moga sie budzic ze przez okres zimowy. W srodku nocy odkurzacz jest wlaczany.... maz sie budzi ktory do pracy idzie.....
FRIDA co ustami przez rurke sie ustnie zaciaga... nie polecam... bo czlowiek po prostu jest chory w przeciagu tygodnia... !!

Teraz zamawiac bede elektryczny aspirator..
Jest duuuzo cichszy.. ale najdrozszy z tych wszysykich...i na pewno gorzej odciagnie katar ten niewodnisty...ale na noc na pewno sie sprawdzi..a na dzien " katarek" zeby dobrze oczyścić
Całkowicie się zgadzam z tą okropną Fridą badziewie jakiego świat nie widział [emoji44] zawsze byłam chora razem z moim dzieckiem od tego.
Katarem się sprawdzał super...żałuję że tak późno go kupiłam.
 
Dziewczyny mialam dzis sytuacje na placu zabaw jak bylam z synem, byl jeden chlopiec ktory byl bardzo zabroczy nie pozwalal zblizyc sie do siebie podczas zabawy, a moj roczniak pcha sie wszedzie, jednoczesnie jak sie moj syn poddawal i szedl w inna strone biegl przed nim zajmowal np drabinke i nie pozwal mu wejsc nigdy nie ingeruje w taki sytuacje obserwuje sobie mojego syna jak sobie radzi nawet jak sie flustruje pozwalam mu samemu sie z tym zmierzyc ewentualnie tlumacze mu sytuacje ale jestem za tym zeby dzieci same dawaly sobie rade z takimi sprawami niezaleznie od wieku jakos tak wyszlo pozniej moj maz przyniosl synowi wiaderko ten chlopiec oczywiscie mu je zabral mysle sobie niech mlody walczy o swoje [emoji16] i tato tego chlopca zaczal do mnie temat ze wlasnie urodzilo im sie w domu drugie dziecko i jego syn w taki sposob sie zachowuje ze maja mega ciezko z nim teraz ma 3,5 roku wiec powiedzmy dziecko kuma o co chodzi, myslelismy z mezem juz o tym jak to bedzie jak urodzi nam sie drugie dziecko nasz syn bedzie mial 1,5 roku czyli podejrzewam ze nie zrozumie sytuacji ?? Myslicie ze bedzie zazdrosny? Jak wy sobie z tym radzilyscie? Moze macie do polecenia jakas madra literature? Jak sie przygotowywalyscie na to??
Moj synek mial 3 i 8 miesięcy jak się Młodszy urodził, więc moge wypowiedzieć się tylko na temat starszych. Generalnie brata bardzo kocha. Nigdy go nie uderzył, nigdy nie zrobił krzywdy. Ciągle powtarza ze go kocha i go tuli :) wiadomo, z poczatku musialam uwazac, bo on jest mega energiczny, i te jego przytulania niebezpieczne były ;) Ale jest jedna rzecz która mnie zastanawia. Od kiedy jest młody syn jest cięższy w obyciu, często są jakieś fochy itp. Dużo krzyczy denerwuje się. Mi się wydaje ze to z zazdrości, z tym ze on chyba nie zdaje sobie sprawy tak naprawdę co to za uczucie i z czego sie bierze. Tak jakby miał w sobie czasem złość i nie wiedział czemu. Nie byłam pewna czy mam rację czy to jakiś bunt czterolatka, ale opisana przez Ciebie sytuacja całkiem mi tu pasuje. No i nie chce się dzielić zabawkami od kiedy młody zaczął się interesować kolorowymi Lego duplo - tlumaczy ze "Gabryś ma swoje zabawki a Franek swoje"[emoji23] ale agresji na szczescie wobec brata nigdy przez te 5 miesięcy nie było, wprost przeciwnie - jak mały zapłacze to syn na mnie krzyczy z oburzeniem bo za wolno reaguję [emoji23]
 
U nas motanie Synka się bardzo sprawdziło. Dzięki temu spał jak susełek i nie było płakania [emoji4] poleciłam to dwójce dzieciaczkom, i rodzice mega wdzięczni, bo dzieci wreszcie spokojnie zasypiają.
Taki otulacz sama szyłam by miał 100x100cm z flaneli podwójnie zszytej. Teraz są tak piękne wzory w sklepach, że wygląda to bardzo pięknie, a dzidzia spokojna. Niestety zwykła tetra czy kupna flanelowa pieluchy jest za mała...nie owinie się dobrze Dzidziolka.

Co do odparzeń, już o tym kiedyś pisałam. Jedyne co u nas się sprawdziło to tylko KLORANE ERYTEAL. Całą resztę specyfików mogłam sobie "wsadzić. ....." [emoji14] jedno smarowanko i po problemie. Dla mnie to było niezwykłe odkrycie.
Zobacz załącznik 847437
Ja teraz też zamierzam zainwestować w coś do opatulania :) przy pierwszym synku nie wiedziałam że coś takiego może zadziałać dopóki drugiego synka mi w szpitalu nie zawineli :)
 
Dziewczyny mialam dzis sytuacje na placu zabaw jak bylam z synem, byl jeden chlopiec ktory byl bardzo zabroczy nie pozwalal zblizyc sie do siebie podczas zabawy, a moj roczniak pcha sie wszedzie, jednoczesnie jak sie moj syn poddawal i szedl w inna strone biegl przed nim zajmowal np drabinke i nie pozwal mu wejsc nigdy nie ingeruje w taki sytuacje obserwuje sobie mojego syna jak sobie radzi nawet jak sie flustruje pozwalam mu samemu sie z tym zmierzyc ewentualnie tlumacze mu sytuacje ale jestem za tym zeby dzieci same dawaly sobie rade z takimi sprawami niezaleznie od wieku jakos tak wyszlo pozniej moj maz przyniosl synowi wiaderko ten chlopiec oczywiscie mu je zabral mysle sobie niech mlody walczy o swoje [emoji16] i tato tego chlopca zaczal do mnie temat ze wlasnie urodzilo im sie w domu drugie dziecko i jego syn w taki sposob sie zachowuje ze maja mega ciezko z nim teraz ma 3,5 roku wiec powiedzmy dziecko kuma o co chodzi, myslelismy z mezem juz o tym jak to bedzie jak urodzi nam sie drugie dziecko nasz syn bedzie mial 1,5 roku czyli podejrzewam ze nie zrozumie sytuacji ?? Myslicie ze bedzie zazdrosny? Jak wy sobie z tym radzilyscie? Moze macie do polecenia jakas madra literature? Jak sie przygotowywalyscie na to??
Swoich dzieci jeszcze nie mam, ale mogę się podzielić swoim osobistym "doświadczeniem", chociaż oczywiście z perspektywy dziecka to się niewiele pamięta... ;)

Ja jestem 1,5 roku starsza od mojego młodszego brata i jak się urodził to mi rodzice sobie tak z tym poradzili, że kupili mi lalkę-bobasa, którą sobie nazwałam tak samo jak braciszka i mama mi wytłumaczyła, że teraz mama się będzie zajmować dzidziusiem, a ja laleczką i oczywiście ja tego dobrze nie pamiętam, ale ponoć się bardzo przejmowałam, że obie z mamą mamy teraz takie same zadania, lulałam tę lalę wtedy kiedy mała usypiala brata, karmilam buteleczką itd. Ponoć obeszło się bez dramatów, niby ja jako dziewczynka miałam swoje dziewczyńskie zabawki, a brat swoje chłopięce, a i tak koniec końców bawiliśmy się razem wszystkimi ;)
 
reklama
Dziewczyny mialam dzis sytuacje na placu zabaw jak bylam z synem, byl jeden chlopiec ktory byl bardzo zabroczy nie pozwalal zblizyc sie do siebie podczas zabawy, a moj roczniak pcha sie wszedzie, jednoczesnie jak sie moj syn poddawal i szedl w inna strone biegl przed nim zajmowal np drabinke i nie pozwal mu wejsc nigdy nie ingeruje w taki sytuacje obserwuje sobie mojego syna jak sobie radzi nawet jak sie flustruje pozwalam mu samemu sie z tym zmierzyc ewentualnie tlumacze mu sytuacje ale jestem za tym zeby dzieci same dawaly sobie rade z takimi sprawami niezaleznie od wieku jakos tak wyszlo pozniej moj maz przyniosl synowi wiaderko ten chlopiec oczywiscie mu je zabral mysle sobie niech mlody walczy o swoje [emoji16] i tato tego chlopca zaczal do mnie temat ze wlasnie urodzilo im sie w domu drugie dziecko i jego syn w taki sposob sie zachowuje ze maja mega ciezko z nim teraz ma 3,5 roku wiec powiedzmy dziecko kuma o co chodzi, myslelismy z mezem juz o tym jak to bedzie jak urodzi nam sie drugie dziecko nasz syn bedzie mial 1,5 roku czyli podejrzewam ze nie zrozumie sytuacji ?? Myslicie ze bedzie zazdrosny? Jak wy sobie z tym radzilyscie? Moze macie do polecenia jakas madra literature? Jak sie przygotowywalyscie na to??

Hej, u mnie było 1,5 roku różnicy. Na wizycie położna powiedziała, żeby pamiętać, ze to starsze jest najważniejsze. Gdy płaczą oboje- małemu nic się nie stanie jak chwile poczeka, a starszak będzie wiedział ze wciąż jest ważny. Nigdy nie było między nimi zazdrości. Starszak był bardzo czuły i opiekuńczy wobec maleństwa. Wiem ze dobrym rozwiązaniem byl przyjść na 3 tyg mojej teściowej (mąż musiał wrócić od razu do pracy). Teściowa w 100%poswiecila czas starszakowi, gdy ja musiałam na początku ogarnąć się z maluszkiem. U mnie takie podejście się sprawdziło
 
Do góry