drugi.bejbik
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Wrzesień 2023
- Postów
- 339
Ja nigdy nie miałam żadnego plamienia poza @A miewacie plamienia około owulacji? U mnie właśnie dzisiaj coś się pojawiło, mam nadzieje że Bożenka nie wariuje
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja nigdy nie miałam żadnego plamienia poza @A miewacie plamienia około owulacji? U mnie właśnie dzisiaj coś się pojawiło, mam nadzieje że Bożenka nie wariuje
Nope, ale sporo czytałam, że zdarzają się takie różoweA miewacie plamienia około owulacji? U mnie właśnie dzisiaj coś się pojawiło, mam nadzieje że Bożenka nie wariuje
Ja też odnoszę wrażenie, że organizm inaczej reaguje od momentu kiedy zaczęlismy się znów staraćOszaleję w końcu z moimi cyklami. Dopóki nie zaczęłam starać się o dziecko, wszystko było kalendarzowo. Żadnych dziwnych akcji, a teraz wiecznie coś.
Przed chwilą tak mnie rozbolał jajnik, jakby coś w nim pękło, nie mogłam się ruszyć. Wczoraj krew, a dzisiaj dalej okresu nie ma. Nie ogarniam już, o co chodzi mojemu ciału.
Dopóki nie zaczęłam brać durnych tabletek antykoncepcyjnych (4 lata temu) to wszystko było super, a odkąd je odstawiłam nie mogę zajść w ciążę. I problem jest na 100% we mnie, bo mój były ma już kolejne dziecko ze swoją nową partnerką. Jak się badałam wcześniej, to normalnie miałam owulacje, lekarz mówił, że wszystko jest ok, więc już naprawdę nie wiem, co ja mam badać. Wtedy zrobiłam wszystkie badania (oprócz immunologii i genetycznych) i też było niby dobrze.
I ok, ja naprawdę wiem, że nie staram się jakoś super długo, bo teraz dopiero 2 cykl, ale wtedy było 8 cykli i też nic, a podobno byłam zdrowa.
Jestem już zagubiona, nie wiem co mam badać, nie wiem co robić i szczerze nie mam na to siły. Nie rozumiem czemu życie robi mi na złość opóźniając mi okres, gdy bez starań było wszystko dobrze.
Wybaczcie, ale musiałam się wyżalić, bo mój chłop to mnie chyba słucha jednym uchem i każe mi się wyluzować. Ale to nie on czuję się zepsuty, tylko ja. Jestem wściekła na swoje ciało.
Nie. Moja siostra ma za to cały wachlarz objawów o które pytacie. Dla niej czas owulacja jest gorszy niż okres.A miewacie plamienia około owulacji? U mnie właśnie dzisiaj coś się pojawiło, mam nadzieje że Bożenka nie wariuje
Dokładnie. Ja tego w ogóle nie rozumiem i mam wrażenie, że życie testuje, ile mogę znieść.Ja też odnoszę wrażenie, że organizm inaczej reaguje od momentu kiedy zaczęlismy się znów starać
Jestem gotowa na takie poświęcenieJak będzie dobrze to każda tutaj w nowym tygodniu zobaczy dodatkowy kilogram na wadze przez te fryty
Ja to kupuje jak mi się spóźni
Ja dzisiaj odebrałam przesyłkę z 15 sztukami pinków (bo teraz smart działa od 45zl)Ja już mam. Nawet więcej niż jeden, pierwszy raz. Cos trzeba było wrzucić do koszyka żeby była darmowa dostawa.
Nie zauważyłam nigdyA miewacie plamienia około owulacji? U mnie właśnie dzisiaj coś się pojawiło, mam nadzieje że Bożenka nie wariuje
Najgorzej to z tym czasem 6-12 dpo. Później to już mam wrażenie jest psychicznie lepiej i czeka się na kolejną owuNie zauważyłam nigdy
Ja za to wysilałam dzisiaj rano swój ostatni test @ nadal nie ma, 27dc, 13 dpo, było biało, już nic mnie nie korci XD
Lzej na serduszku