reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

🍂🍂🍁Październikowe kreski🍁🍂🍂- aby kolorowe na drzewach liście zwiastowały Nam ciąże - OCZYWIŚCIE 😍😍

Dzielna? Taaa.... teraz to może tak wyglądać, ale całą sobotę przeryczałam i jeszcze ze stresu doszły na koniec dnia ból głowy i wymioty. Więc... no... taka "dzielna" jestem ;)
Tak bardzo chciałabym, żeby Wam się udało🙄... niezmiennie będę trzymała za Ciebie kciuki, żebyś była silna, wytrwała, i żeby ten długotrwały trud, wysiłek, walka, łzy, zaangażowanie miały w końcu swój szczęśliwy finał.
W końcu przyjdzie ten dzień nagrody za to wszystko, głęboko w to wierzę i Ty też uwierz- wiara przenosi góry💗
 
reklama
Dzielna? Taaa.... teraz to może tak wyglądać, ale całą sobotę przeryczałam i jeszcze ze stresu doszły na koniec dnia ból głowy i wymioty. Więc... no... taka "dzielna" jestem ;)
Sad Disney GIF
 
Dzielna? Taaa.... teraz to może tak wyglądać, ale całą sobotę przeryczałam i jeszcze ze stresu doszły na koniec dnia ból głowy i wymioty. Więc... no... taka "dzielna" jestem ;)
Pewnie zabrzmi to jak banał, ale płacz jest nam potrzebny - i lepiej, że przepłakałaś sobotę, niż żebyś miała dusić to w sobie nie dając ujścia emocjom. Dzięki temu teraz możesz podnieść, otrzepać i na nowo włożyć koronę, żeby iść dalej i walczyć z nową siłą.
 
Dziewczyny, ja trochę tekstu tu ponabijam, bo widzę, że dyskusja nielegalnie przeniosła się już na listopad. No halo! Tak się nie godzi!
Mam dzisiaj syndrom księżniczki uwięzionej w wieży. Podczas wizyt w klinice mieszkamy u znajomych, którzy uciekli z miasta. Mieszkanko super, w centrum, na 9 piętrze. I dziś cały dzień winda nie działa. Jak wiecie, w moich zmaganiach towarzyszy mi zawsze 13 kg szczęścia i wózek. Szczęście boi się klatki schodowej. Myślałam, że mnie szlag trafi. Taka pogoda, a my się kisiłyśmy w naszej wieży. Dobrze, że chociaż miałam zapas żarcia 🤦🏼‍♀️
 
Dziewczyny, ja trochę tekstu tu ponabijam, bo widzę, że dyskusja nielegalnie przeniosła się już na listopad. No halo! Tak się nie godzi!
Mam dzisiaj syndrom księżniczki uwięzionej w wieży. Podczas wizyt w klinice mieszkamy u znajomych, którzy uciekli z miasta. Mieszkanko super, w centrum, na 9 piętrze. I dziś cały dzień winda nie działa. Jak wiecie, w moich zmaganiach towarzyszy mi zawsze 13 kg szczęścia i wózek. Szczęście boi się klatki schodowej. Myślałam, że mnie szlag trafi. Taka pogoda, a my się kisiłyśmy w naszej wieży. Dobrze, że chociaż miałam zapas żarcia 🤦🏼‍♀️

Kurczę, kiepsko. Dobrze, że nie przymierałyście głodem! Ja co prawda mam co jeść, ale nie to, czego aktualnie pragnę, więc też jestem niezadowolona. Mąż miał dziś wolne. Pojechaliśmy sobie na zakupy i przy okazji zjedliśmy obiad. Wzięłam sobie surówkę z kiszonej kapusty i wierzcie mi, że od tego momentu nie mogę przestać myśleć o kiszonej kapuście. 😅 Po tym pysznym obiedzie dostałam wiadomość o panującej owsicy, tak więc dzisiaj poczęstowaliśmy się lekami, a jutro czeka mnie gruntowne sprzątanko. 🫣
 
reklama
Dziewczyny, ja trochę tekstu tu ponabijam, bo widzę, że dyskusja nielegalnie przeniosła się już na listopad. No halo! Tak się nie godzi!
Mam dzisiaj syndrom księżniczki uwięzionej w wieży. Podczas wizyt w klinice mieszkamy u znajomych, którzy uciekli z miasta. Mieszkanko super, w centrum, na 9 piętrze. I dziś cały dzień winda nie działa. Jak wiecie, w moich zmaganiach towarzyszy mi zawsze 13 kg szczęścia i wózek. Szczęście boi się klatki schodowej. Myślałam, że mnie szlag trafi. Taka pogoda, a my się kisiłyśmy w naszej wieży. Dobrze, że chociaż miałam zapas żarcia 🤦🏼‍♀️
To ja wykorzystałam ten piękny dzień 😉 zmobilizowała się i zasadziłem czosnek, co prawda mokro było ale wątpię by było lepiej. Przyciełam maliny i pozbyłam się nieproszonych czernic, teraz tylko muszę wymyślić jak się ich pozbyć raz i na zawsze.
 
Do góry