reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

🍂🍂🍁Październikowe kreski🍁🍂🍂- aby kolorowe na drzewach liście zwiastowały Nam ciąże - OCZYWIŚCIE 😍😍

reklama
Cornelia super, że okres w końcu się pojawił - oby ostani na wiele miesięcy 😁
Aksamitka o matko co za szefowa 🤦🏼‍♀️🤦🏼‍♀️🤦🏼‍♀️ Czemu ludzie są tacy wredni, bez empatii i to kobieta... Nigdy tego nie pojmę...
Kosinka a tak z ciekawości jaką masz mutację? U mnie V Leiden ale w Nl nic sobie z tej mutacji nie robią 🤷🏼‍♀️ Ja oczywiście na stałe acard tym bardziej, że moja mama miała po porodzie zator plucny.
Anyżowe_love oby objawy zwiastowaly jednak 2kreski a nie pms 😌

Trzymam kciuki za kolejne kreseczki-oby ich jeszcze przybyło 🙏🏻

U mnie zestaw czeka na użycie 😆
O właśnie gdzie zamawiajcie takie zestawy? Ja ostatnio na Allegro kupowałam ale nie wiem czy nie przepłaciłam
 
O właśnie gdzie zamawiajcie takie zestawy? Ja ostatnio na Allegro kupowałam ale nie wiem czy nie przepłaciłam
Ja na Amazonie kupowałam. Owulacyjnych jeszcze nie używałam, ciążowe 2cykle i wydają się być ok. Nie było żadnych cieni fałszywych, więc to już plus 😊
 
Co myślicie?
12 dc - pecherzyki 7mm
15 dc - jeden pęcherzyk 15mm
17 dc - owulacja, może? Ginekolog wykluczył, ale takie mam podejrzenia
22dc - progesteron 8,99
25 dc - progrsteron 13,67 (zdaje się ze tutaj jest 7 dpo ale robię to na czuja bo monitoring nie wskazywał na owulacje)

Czy te poziomy sprzyjają rozwojowi ciąży czy są za niskie?
 
Co myślicie?
12 dc - pecherzyki 7mm
15 dc - jeden pęcherzyk 15mm
17 dc - owulacja, może? Ginekolog wykluczył, ale takie mam podejrzenia
22dc - progesteron 8,99
25 dc - progrsteron 13,67 (zdaje się ze tutaj jest 7 dpo ale robię to na czuja bo monitoring nie wskazywał na owulacje)

Czy te poziomy sprzyjają rozwojowi ciąży czy są za niskie?
jak najbardziej jest ok :)
 
Cornelia super, że okres w końcu się pojawił - oby ostani na wiele miesięcy 😁
Aksamitka o matko co za szefowa 🤦🏼‍♀️🤦🏼‍♀️🤦🏼‍♀️ Czemu ludzie są tacy wredni, bez empatii i to kobieta... Nigdy tego nie pojmę...
Kosinka a tak z ciekawości jaką masz mutację? U mnie V Leiden ale w Nl nic sobie z tej mutacji nie robią 🤷🏼‍♀️ Ja oczywiście na stałe acard tym bardziej, że moja mama miała po porodzie zator plucny.
Anyżowe_love oby objawy zwiastowaly jednak 2kreski a nie pms 😌

Trzymam kciuki za kolejne kreseczki-oby ich jeszcze przybyło 🙏🏻

U mnie zestaw czeka na użycie 😆
Oszalałabym z takim zapasem testów ciążowych 🤣
 
Hej Dziewczyny, mam takie pytanie dotyczące Waszego podejścia w pracy do tematu starań. Wiadomo, ze wszystkie badania, pobrania krwi, wizyty u specjalistów wymaga czasu, czasem trzeba przyjść trochę później do pracy, czasem może trzeba się urwać itd.

Czy mówicie otwarcie w pracy swoim kolegom/kolezankom ze jestescie w trakcie starań i badań? Czy raczej jest to tajemnica? I czy obawiacie się zwolnienia z pracy gdyby ta informacja dotarła do przełożonego/ przełożonej?

U mnie wyglada to tak ze w swoim najbliższym gronie, czyli z koleżankami z którymi pracuje w jednym pokoju (korpo) to tak, mówię o tym ze chciałabym mieć jeszcze dziecko. Ale reszta zespołu w tym moja przełożona nie wie i raczej staram sie tworzyć takie wrażenie ze w ogóle o dziecku nie myśle.

A jak jest u Was?
W poprzedniej pracy wiedziały wszystkie moje koleżanki, ale byłyśmy ze sobą bardzo zżyte i 2 również się starały, szefowi nic nie mówiłam, jakoś nie widziałam takiej potrzeby. Teraz w tej obecnej pracy jestem jedynym pracownikiem w biurze to nie mam nawet komu powiedzieć 😄 a szefostwu nie mówię, bo według nich zachodzenie w ciąże w tym wieku jest głupotą i lepiej już w ogóle dzieci nie mieć 🤷‍♀️ Więc po prostu unikam głupich docinek. Na szczęście mam elastyczne godziny pracy, więc nie mam problemu z urywaniem się z pracy na badania.
 
reklama
Trzeba nie mieć serca żeby takie coś powiedzieć i to w takiej sytuacji. Ja teraz też jestem na wychowawczym i czuję się jak 5 koło u wozu...
Ja patrzę na to inaczej.... Jestem trochę pracoholikiem 🙈 kiedyś pracowałam po 16h, później postanowiliśmy z mężem, że trzeba żyć ale kupiliśmy konie i obowiązków nie ubyło 😂. W obecnym zakładzie pracowałam 4 lata... święta, czy nie...trzeba było iść. Ja przyszedł Covid (pacjenci w śpiączce) to cały zespół zgodził się na ograniczenia kontaktów z ludźmi z zewnątrz, pracowaliśmy w systemie 24h, dzień wolny, 12h, żeby został tylko ograniczony personel. Padło tak, że na naszej dniówce przyszły wyniki zmarłej pacjentki - COVID... To był moment zamknięcia bramy, drzwi ośrodka i nie wypuszczono personelu... Ostatecznie połowa personelu jakoś się wymiksowala z zamknięcia. Dwa tygodnie byłam na oddziale ja i jedna pielęgniarka do pacjentów, kucharka, sprzątająca i mój mąż na izolacji z covidem. Praca po 18h na dobę. Było ciężko ale udało się utrzymać pacjentów i ośrodek.
Dzisiaj mówią mi, że wykorzystuje zakład....a prawda jest taka, że gdyby traktowali pracownika normalnie i darowali sobie 27kamer w maleńkim ośrodku i SMS-y typu "proszę przestać pić kawę i wziąć się do pracy" (mówię tu o 5 minutach na kawę) to każdy chodziłby do pracy z uśmiechem.
Dzisiaj nie pozwolę się zastraszyć, nie będę się martwić wszystkimi dookoła... Mój syn taki mały będzie tylko raz, starałam się o niego 2,5 roku i dziś wydaje się, że to jak pstryknąć palcami...więc niech mnie nos ugryzą...dzisiaj jestem dla niego, bo to ja go ściągnęłam na ten świat 🙂 zrobię przerwę w pracy na 2-3 lata ale dla niego to będzie bardzo dużo 🙂 dla mnie ? Cóż ... Od 8 lat pracuję zawodowo...czeka mnie kolejne 30🤔, 40🤔 jak zdrowie pozwoli 🙂 to ile w tej skali znaczą te 2-3 lata ? 🙂
Moja mama pracowała w domu do momentu jak skończyłam 10 lat i jestem jej za to niesamowicie wdzięczna, bo miała dla nas czas, wychodziliśmy na spacer, słuchała i była 🙂 Pewnie, że pracowała w domu ale dzięki temu miałam poczucie, że jest blisko 🙂 Dlatego moim dzieciom (mam nadzieję, że uda się z drugim) chce dać te 2-3 lata razem 🙂 a później do pewnego momentu też ograniczać godziny pracy (mam taką możliwość 🙂). Wydaje mi się, że mamy czują kiedy dziecko jest gotowe na kolejny krok bez niej 🙂

Życzę nam wszystkim, żeby udało się zajść w ciążę, urodzić zdrowe maluszki i cieszyć macierzyństwem takim, jakim je widzimy i czujemy 😘
 
Do góry