reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Opieka nad maluszka i wszystko co nią związane

a ja mam jeszcze takie szybki pytanie
czy ktores z waszych dzieci zaczyna juz stawiac pierwsze kroczki samodzielnie???
bo moj maly wczoraj sam postawil swoje 3 pierwsze kroczki no i dzis znow stoi sam i prubuje nadal chodzic...nie wiem czy to nie za wczesnie...no ale on tak sam z siebie:tak:
Cukiereczku gratulacje dla Alka.....brawo....widocznie tak mu jest pisane:)
Jasiek już od paru tygodni robi samodzielnie po parę kroczków - od fotela do kanapy, od kanapy do stolika. Jego rekord to 4 kroki. :-D

brawo:tak::tak::tak:
maly zdolniacha
moja jak na razie to tylko stojac w kojcu puszcza raczki i robi jeden krok:-D:-D:-D:-D

Bartek ostatnio się puścił i zrobił 3 kroczki, ale był to jak narazie jednorazowy wyskok :tak:
No i gratulacje dla wszystkich malusińskich próbujących swoich pierwszych kroczków.....Mari owszem,ale zawsze przy meblach....:sorry:
 
reklama
Kacper przy meblach i w łożeczku tez chodzi i sie puszcze co nie zawsze konczy sie dobrz:sorry: a wczoraj tak zapierdzielal na czterech po korytarzu ze az nogi mu sie poplataly i w kant ąciany sie udezyl dosyc sobie poplakal ale sladu nie ma:tak:

malemu wychodza dwie gorne dwojeczki juz biale kreseczki widac :tak: tak mi sie juz kiedys wydawalo no ale maly sobie niebardzo pozwalal na to zebym sie wpatrywala :-D ale znalazlam na niego sposob maly uwielbia jak ruszam zyrandolem wtedy przechyla głowke i sie smieje i pokazuje co tam w buzce ma:-D od ponad tygodnia maly ma katarek tzn. taki co sie nieda wybrac tylko tak mu furczy jak pije i w ciagu dnia przez buzke oddycha tyleze to nie caly czas jednego dnia ma nastepnego nie i tak sobie myslalam ze moze na zabki i dzis polazlam do lekarza z jego sisiorkiem:-D i przyokazji z tym katarkiem ale teraz przynajmniej wiem od czego ten katar i juz sie nastawiam psychicznie na pobudki w nocy co godzine albo i pol :crazy:ale przynajmniej bede znala winowajce a raczej winowajcow:-D:-D
 
A Fabian chyba się dzisiaj przejął,że słabo chwalę jego chodzenie i ćwiczył cały dzień:-D Podchodził do mebli,obracał się w moją stronę i podbiegał do mnie:-) Coraz lepiej mu to idzie,tylko najpierw lecą rączki,a dopiero później nóżki:-D
 
A Fabian chyba się dzisiaj przejął,że słabo chwalę jego chodzenie i ćwiczył cały dzień:-D Podchodził do mebli,obracał się w moją stronę i podbiegał do mnie:-) Coraz lepiej mu to idzie,tylko najpierw lecą rączki,a dopiero później nóżki:-D

Dokładnie tak samo jak u nas. I jeszcze leeeeeeeeeci jakby go kto gonił - takie tempo :-D
 
Gratulacje dla wszystkich dzieciaczków próbujących pierwszych kroczków!
U nas na razie chodzenie za rączki - ałć, mój kręgosłup :confused2:
 
HEJ LASECZKI;-);-)

o matko jakie postępu u Waszych dzieciaczków:szok::szok::szok::szok::-):-):-)super, nie mogę się już doczekać aż Bianka zacznie dreptać, na razie staje i to często najpierw na paluszkach:-:)-( a póżniej na calych stopkach i tak się cieszy i patrzy na mnie jakby chciała mi pwiedzieć "mamuś wszystko będzie dobrze":-):-):-)
 
Dziewczyny jak robicie obiady dla maluchów to na dwa dni ? I co potem do lodówki na jutro czy zamrażacie?

Madzienko ja nie podaje tranu.

A podajecie wapno maludom?

ja przeważnie na 2 dni gotuje, a na jeden dzień to i w lodówce może być

ja nie podaje nic, bo myślę, że dla takiego malucha, to by obciążenie za duże było tysiące witamin i suplementów dawać, a po co, jak wszystkie najważniejsze składniki w jedzonku

ja robie zupke na dwa dni i normalnie do lodowki;-) ale mam pytanie czy robicie zupki tylko czy cos innego bo ostatnio kupowalam rybke w sloiczku i widzialam ze tam tyle pysznosci teraz da naszych malucow a ja mucaly czas tylko zupki:zawstydzona/y: i dzis chcialam mu cos inego ugotowac ale niewiedzialm wlasciwie co czy np spagetti ale czy przecier pomidorowy moge dac:sorry: albo mielone takie kupne mge ugotowac czy kurczaka zmielic i jeszcze sosik jakis chcialam zrobic ale tez niebardzo wiedzialam jak z to sie zabrac zrobilam wkoncu z wywaru i zaciagnelam maka :-D moze to troche glupie ale ja naprawde niewiedzialam jak mam sie zabrac a cs innego niz zupki:-D
dziewczyny a dodajecie koncentrat pomidorowy:sorry: bo chcialam malemu zrobic spagetti i tak sie zastanawiam czymozna ale w skladzie sloiczkowych jest koncentrat to chyba mozna jak myslicie:eek:

a my jemy i zupki różne, i robiłam tez tak jak Kokusia kiedyś, np.mięsko zrobiłam w takiej jakby potrawce z warzywkami, do tego osobno ziemniaczki, osobno buraczki starte, była ogórkowa, krupniczek jest ulubiony taki na schabiku- z mięskiem nawet większym kawałkiem radzi sobie rewelacyjnie, a warzywa tylko na grubej tarce i już nie miksujemy,

jedliśmy też ryż pieczony z jabłkami, polecam pychota, że to co zostało to mamusia zjadła:tak::-D

a kiedyś nie zdążyłam obiadku ugotować to nawet i zupke pomidorową zjadł normalną naszą przyprawioną, a najlepsze to, że to mu właśnie najbardziej smakowało.
Spagetti juz jedliśmy takie domowe, a do pomidorowej i spagetti używam naturalnego przeciru pomidorowego, my mamy takie w kartonikach, bo koncentrat to mi sie wydaje za dużo chemii ma.


Ja dawałam już dużo warzyw, ale pieczerek jeszcze nie, a nie za wcześnie ? :eek::eek: sama nie wiem,:eek: jak Wy dacie, to ja też :-p:-D:-D:-D:-D:-D

my jedliśm juz zupke pieczarkową bo koleżanka Wiktora jadła:-Dto i on musiał spróbować, a tak normalnie to jedliśmy takie rissotto ze słoiczka z pieczarkami i bardzo bardzo samkowało


troche pomocne, ale my juz sporo z tych nowych produktów jedliśmy wcześniej dużo

a tak dodając od siebie...

to kiedyś mnie koleżanka 3latka ,,opierniczyła'' że ja jeszcze dla Wiktora gotuje osobno a juz z nami powinien jeść, no i do tego zauważyłam, że Wiktor jest bardzo zainteresowany tym co my jemy, kaszki mu obżydły już, ale je już wszystko z nami, i kanapeczki musi spróbować, dziś mimo, że zjadł swój obiad musiał barszczu białego spróbować i bardzo mu smakował, ciasta wszelakie uwielbia, na banany, jabłka, truskawki, jagodyto sie wprost rzuca, arbuza tez uwielbia....no wymieniać tak nie będę, bo bez senu,

ale co sobie pomyślałam, to że dziecko ma swój instynkt, jeśli on na wszystko sie rzuca co my jemy, uwielbia jeść, wszystko mu smakuje, nigdy nie było bólu brzuszka, to znaczy...jemy:tak:

słoiczki jemy tylko wtedy, jak nie zdążę ugotować, bo np. dopiero skądś wróciliśmy i coraz rzadziej, bo uważam, że dla takiego dużego dziecka to juz za mało wartości, te wszystkie słoiki na jedno kopyto i niektóre w szoku jestem po9m-cu na przykład a takie zmiksowane:szok:a mój Wiktor już normalnie gryzie i żuje.
Koleżanka właśnie opowiadała o znajomych córeczce, która TYLKO na słiczkach była, a teraz ma 1,5 roku i wielki problem z jedzeniem, nic nie smakuje, na większość rzyga:szok:masakra jakaś.

nie wiem czy w PL znajdziecie, ale jeśli jest bardzo polecam muesli dla takich dzieciaczków, u nas jest muesli od 10m-ca z COW&GATE przepyszne robi się z mleczkiem modyfikowanym i my zamiast kaszki jemy to na śniadanko, Wiktorowi sie uszy trzęsą, albo jakąś kanapeczkę z szyneczką, a jutro jemy jajeczko na twardo z chlebkiem z masełkiem, a na obiadek mamy przepyszny krupniczek dziś gotowany.
 
a to musli tak wygląda, może u nas jest podobne:
 

Załączniki

  • 128244.jpg
    128244.jpg
    18,3 KB · Wyświetleń: 24
Beciaczku my jemy u nas na śniadanko płatki i Fabian już od dawna trochę od nas zawsze podjada.Obiadki dajemy mu nasz.Z owoców to uwielbia śliwki i winogrona.Szczerze mówiąc to ja tylko w gazetach i poradnikach czytam o tym,że dziecku trzeba osobno gotować,a nie znam nikogo kto tak by się z dzieckiem pieścił.Ani też nikogo kto z tego powodu miałby chore dziecko.
 
reklama
Do góry