reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Opieka nad maluszka i wszystko co nią związane

mamuski, ja uwazam ze mozna bardzo dlugo dyskutowac na temat jogutow i zywnosci, ale kazda robi tak jak chce, w koncu to jej dziecko i to ona decyduje co ma robic, i na pewno zadna matka nie zrobi krzywdy swojemu dziecku
 
reklama
A w ogóle to jak myślisz Mamusiu od czego danonki są takie słodkie?:) A wogle danonki to serki homogenizowane tak naprawdę i mleko sz którego są przygotowane też podlega pasteryzacji:) ale potem dodawane są kultury żywych bakterii i dlatego muszą być w lodówce.
Wiadomo że ja nikogo nie pouczam, każdy ma swoje przekonania, jeśli twojej małej nic nie jest to super:) ja mojej tez dam danonki za jakiś czas, ale teraz daję misiwy jogurcik który nie jest tak słodki jak danonki i bardzo jej smakuje:)
 
a ja jeszcze nie prubowalam ale wiem ze moja szwagierka juz od 6 miesiace zycia dawal danonki dzieciom i nic im nie bylo zreszta ona to juz jak dziecko mialo 10 miesiecy sadzone jajka mu dawala :szok: ja zdurnialam jak to zobaczylam :szok: no i ma rezultaty dziecko jest za grube jak na swoj wiek wazy okolo 20 kili mamusia jej nie chce powiedziec dokladnie ile:no:

Pewnie landryneczko nie można przesadzać i tuczyć dziecka na siłę:tak: Ale ja znowu uważam, że waga jest w dużym stopniu uwarunkowana genetycznie. Jeśli ktoś ma tendencję do tycia to nawet jak się będzie bardzo pilnował ciężko będzie być szczupłym. I odwrotnie. A u takich małych dzieci wszystko zmienia się z upływem lat. Ja np jako niemowlak była okrąglutka (ale nie gruba), jak poszłam do szkoły chuda jak patyk, gdy zaczęłam dojrzewać znowu mi się przytyło, a teraz znów jestem chuda. Mój Filip też całkiem zdrowo wygląda, choć gruby nie jest i wiem, że nigdy nie będzie, bo wdał się w swojego tatę, który jako dziecko wyglądał identycznie, a teraz jest szczupłym facetem i patrząc na jego ojca wiem, że gruby nigdy nie będzie:tak:
 
Dokładnie ... i dlatego nie kupuje ich chociaz niby pisze ze mozna od 7 miesiaca je podobac, jak nie dałam danonka to i misiowych jogurtów nie kupiłam. Ona maja podobny skład wiec nie wiem co to za różnica w nich jest :dry:

Różnią się Agaciu i to bardzo:)

Ale dokładnie jak Mamusia powiedziała...każda matka wie najlepiej i zrobi najlepiej dla swojego dziecka:)

Przecież się nie będziemy o jogurciki kłócić:):-D:-D:-D:-D:-D
 
A w ogóle to jak myślisz Mamusiu od czego danonki są takie słodkie?:) A wogle danonki to serki homogenizowane tak naprawdę i mleko sz którego są przygotowane też podlega pasteryzacji:) ale potem dodawane są kultury żywych bakterii i dlatego muszą być w lodówce.
Wiadomo że ja nikogo nie pouczam, każdy ma swoje przekonania, jeśli twojej małej nic nie jest to super:) ja mojej tez dam danonki za jakiś czas, ale teraz daję misiwy jogurcik który nie jest tak słodki jak danonki i bardzo jej smakuje:)
no wlasnie kazdy ma swoje przekonanie:tak::tak::tak::tak:i tego sie trzeba trzymac:tak::tak::tak:
 
Dokładnie mamusie nie ma co się kłócić o jogurciki:tak: Każda mamusia zrobi jak uważa i nie ma sensu przekonywać nikogo na siłę. Ja mam obawy, że te misiowe jogurciki to jakaś ściema. Też je kupowaliśmy jakiś czas temu, ale kurcze jak je spróbowałam to doszłam do wniosku, że smakują identycznie ja jogurty, które my jemy. I żeby nie było, że kosztują 3 razy tyle co normalne jogurty, bo niby są dla dzieci, a proces produkcji jest identyczny.
 
Dokładnie mamusie nie ma co się kłócić o jogurciki:tak: Każda mamusia zrobi jak uważa i nie ma sensu przekonywać nikogo na siłę. Ja mam obawy, że te misiowe jogurciki to jakaś ściema. Też je kupowaliśmy jakiś czas temu, ale kurcze jak je spróbowałam to doszłam do wniosku, że smakują identycznie ja jogurty, które my jemy. I żeby nie było, że kosztują 3 razy tyle co normalne jogurty, bo niby są dla dzieci, a proces produkcji jest identyczny.
no chociaz ktos jeszcze mysli tak jak ja:tak::tak::tak:bo ja myslalm ze jestem jakas wyrodna matka i daje dziecku niewiadomo co;-);-);-)
 
reklama
Dziewczynki a jak długo pozwalacie swoim dzieczakom siedzieć ? (chodzi mi o te które jeszcze same nie siadają a już pewnie siedzą)

Bartek siedzi tak długo jak tylko chce, jak już nie chce siedzieć, to umie ładnie przejść z siedzenia do leżenia na brzuszku.

Mam pytanie co wy myślicie o danonkach ? Czy już można podawać czy jeszcze nie bo kompletnie nie wiem.

Ja jeszcze nie dawałam i przyznam się że mam małe wątpliwości, ale uważam że nie należy przesadzać i małe ilości na pewno nie zaszkodzą, więc ostatnio kupiłam i dam Bartkowi na spróbowanie jak nie dziś, to może jutro...


A co do siadania to ja się martwie bo mały siedzi, ale niepewnie, przewraca się jeszcze a juz ma 8 miesięcy :-(. wszyscy mnie pocieszają, ze kazde dziecko ma swój czas i ze on urodził się o 3 tyg wczesniej wiec mam mu dac czas na takie umiejętności ale ja po prostu martwie. Nie raczkuje i raczej nie bedzie raczkował bo nienawidzi byc na brzuszku, przekręci sie i zaraz woła zeby go z powrotem przekręcic na plecki. Staje na nózki, jak tylko chwyci moją ręcę, sam się podnosi na sztywne nówki i jak go trzymam za paszki to idzie, czasami nózki mu sie mieszają i depcze sobie stopy, ale już ładnie trzyma się na nóżkach.

Agacia, Bartek też nienawidził leżenia na brzuszku, jak go tak układałam to była wielka rozpacz i protest, byłam pewna że nigdy tego nie polubi, a nagle z dnia na dzień jednak polubił i zaczął sam się przewracać, później turlać.
 
Do góry