pyciolek87
Mama Alexa:*
Moja ma na szyjce, jak bylam z sobą u dermatologa, to wzięłam ją z sobą i też nic nie kazała z tym robic, wchłonie się kiedyś
uffff a juz sie martwialam....ach te nasze dzieciaki




Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Moja ma na szyjce, jak bylam z sobą u dermatologa, to wzięłam ją z sobą i też nic nie kazała z tym robic, wchłonie się kiedyś
aJ MAMUSKI MOJA KUZYNECZKAM IAŁA TAKIEGO NACZYNIAKA NA BRUDCE,TAK PO PRAWEJ STRONIE BARDZIEJ.JEJ SIĘ ONA SAM WCHŁONĄŁ.... teraz nie ma prawei w ogóle sladu,on z wiekiem bladł i teraz jest tylko tak całkiem delikatnie widac.....
Nasza malutka ma z kolei taki niktórzy na to móią ogień....nad noskiem pomiędzy brawiami... jak sie denerwue,albo płącze czy np mocko skupia to sie robi bardziej czerwone z z tyłu głwoki tez ma....ale tym sie nie martw ja mialam identycznie i mi to znikło...czasem jak sie wsciekam to wychodzihahha
NO TO JAK WSZYSCY TO JA TEŻ SIE POCHWALE MOJA mARICZKA
Nasza klusunia obraca sie z plecków na brzuszek już sporo czasu dokąłdnei pierwszy raz sama 13 maja ...tak samo w kółeczko zaczeła sie krecic krótko po tym.....a teraz to juz rewelacja ...tak i siak i jak sie tylko da...hahah
A no i jeszcze ostatnio zaczęla pełzac do tyłu śmiesznie to wyglada,....i jak sie wkurza,bo chce złapac zabawke a tu zonk...haha no i coraz lepiej siedzi, co mnie cieszy ogromnie....
Zozakzoa gratulujemy żabeczka....my nadal czekamy.....na włoski teżhahhah
Pyciolku my byliśmy z tym u chirurga i nam powiedziała,że to może zejść samo,ale to może trwać nawet 5 lat.A on ma to w takim miejscu,że łatwo jest skaleczyć i możemy nie zatamować krwi.Dodatkowo może się zrobić zakażenie i owrzodzenie.U nas niestety tylko wycinają naczyniaki,ale jak są gdzieś na ciałku,a na buźce takiego czegoś nie robią.I w środę jedziemy do Wrocławia zobaczymy co tam powiedzą.
a wiesz....kurcze o tym nie pomyśąłlam...położej a na szaliku i jedzieSuper, dzielna z Mariczki dziewczynka...juz nie długo bedzie mamusi froterowała podłogę![]()
a my mamy aż 2 naczyniaki:-(, jeden na pleckach a drugi na brzuszku i lekarz mowie ze do 5 roku życia ma się wchłonąćMoja ma na szyjce, jak bylam z sobą u dermatologa, to wzięłam ją z sobą i też nic nie kazała z tym robic, wchłonie się kiedyś