Ja jeśli chodzi o parówki mam podobne podejście co bliżniaczek

cielęce czy niecielęce dla mnie jest to niezidentyfikowane miesko

więc ja będę unikała tego typu posiłku. Może czasem dostanie morlinke ale sporadycznie i dopiero jak skończy roczek.
Pewnie jestem przewrażliwiona jeśli chodzi o jedzonko dla dzidzi ( gdyż to moje pierwsze dziecko) ale wolę na tym początkowym etapie uważać co daje do jedzonka Filipkowi aby przypadkiem nie zaszkodzić. Ostrożności nigdy nie zawiele a jeszcze przyjdzie czas na konkretne i mniej zdrowe jedzonko jeszcze tyle lat i tyle smaków przed nim hihihi
A dziś na obiadek rosołek z bobovity pierwszy posiłek po 6 miesiącu


ale mam juz dorosłego syna rosołek wcina hehhe
