Mnie ostatnio rehabilitantka powiedziała, że Hania ma jeszcze czas na chwytanie przedmiotów i mam się nie martwić, że jeszcze tego nie robi.

Choć oczywiście są dzieci w jej wieku, które już to robią ;-)
Zresztą przy Jasiu nauczyłam się nie śledzić rozwoju dziecka zgodnie z ksążkowymi wytycznymi i nie panikować, jak nie robi czegoś, co wg. książek już powinien. Jaś na przykład bardzo dlugo nie przewracał się z plecków na brzuszek,a potem w ciągu jednego dnia jak zaczął, to od razu szło mu świetnie. Dlugo mówił tylko "mama", 'tata", itp., ale jak skończył 2 lata to zaczął od razu mówić całymi zdaniami, że w szoku normalnie byliśmy.
Więc teraz spokojnie cieszę się z bieżących postępów Hanii, choć wcale nie są książkowe ani bardzo szybkie.