reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Opieka nad maluszka i wszystko co nią związane

reklama
Dziewczyny te które karmią dzieciaczki kaszką manną. A nie boicie się o gluten?Bo ja mam taki artykuł w broszurce od pielęgniarki środowiskowej:
PROBLEMATYCZNY GLUTEN
Gluten to białko występujące w zbożach: pszenicy, życie, jęczmieniu i owsie, dlatego znajdziemy go w pieczywie, kaszach, makaronach. Bywa, że wywołuje nietolerancje pokarmową, alergii lub celiakię, zwaną chorobą trzewną. Badania naukowe dowiodły, że wczesne przyzwyczajenie organizmu do małych dawek glutenu zmniejsza ryzyko wystąpienia celiakii. Dlatego w 5-6 miesiącu życia do diety dziecka należy stopniowo wprowadzać gluten. Na początek poleca się dodać do około 100ml posiłku ok 2-3 g (około pół łyżeczki)kaszy manny.
W przypadku karmienia mlekiem modyfikowanym wprowadzamy gluten w 6 miesiącu życia
W przypadku karmienia piersią między 5 a 6 miesiącem życia.



No chyba, że karmicie kaszkami bezglutenowymi. :-)



Ja daję kaszkę bezglutenową:-)
 
Ostatnia edycja:
Witajcie... Przepraszam, że tak długo nie zaglądałam, ale ciągle coś... Nieraz to mam już dosyć bo wciąż tylko pod górkę, wciąż nowe problemy i piętrzące się stare :-( Już nawet przestałam zadawać sobie pytanie: dlaczego i za co...
Ale doszedł nam kolejny problem i pomyślałam, że może któraś Was coś podobnego przerabiała :( Otóż na pierwszym szczepieniu okazało się, że Zosia mało przybiera na wadze, ale pediatra stwierdził, że 500 g na miesiąc mieści się w normie więc nie ma co panikować tylko tydzień później do kontroli wagi... I przez następny tydzień Zosia przybrała 200g więc było ok. Chciałam ją dokarmiać Bebilonem pepti (podejrzenie skazy białkowej - chociaż to też ina historia, bo nabiału nie jem a mała nadal wysypana), ale Zosia ani myśli wziąć do buzi smoczka. Ponieważ ciuszki robiły się przymałe, wydawała mi się cięższa na rękach, uznałam, że wszystko jest w normie. No ale niestety nie :( Przez 5 tygodni przybrała jakieś 300g więc dużo za mało. Teraz muszę ją dokarmiać beilonem pepti ale nie daję rady ani butelką ani łyżeczką. To paskudztwo jej nie smakuje :((( Istnieje jeszcze prawdopodobieństwo zakażenia dróg moczowych (czy jakoś tak to się fachowo nazywa) - podobno to może być też przyczyną małego przyrostu wagi, ale pediatra uważa że raczej to wina tego że się nie najada, bo gdyby to było coś innego to nie miałaby apetytu a apetyt to ona ma - przy cycku mogłaby non stop leżeć :((((

Podpowiedzcie coś dziewczyny, bo jestem już zupełnie załamana i wykończona :( Każda próba podania jej Bebilonu to tak jakbym własne dziecko mordowała :((((( Krzyk jest niemiłosierny :(((( Za tydzień znów do kontroli wagi chociaż już dziś kupiliśmy swoją i będziemy codziennie ważyć... Ale samo ważenie nic nie da :((((
 
Ostatnia edycja:
witajcie :-D
mamusie cycusiowe a kiedy Wy macie zamiar wprowadzić coś dzidziolkom ??? czekacie do 6 m-ca ????
ja karmie Niuńkę tylko cyckiem i podaje już jabłuszka, zalecenie pediatry bo Mała miała zaparcia

Nasza rodzinna nas olewa, mowie, ze boli go brzuszek, ze ma nawracająca wysypke, a ona nic na to:(
to możne powinnaś zmienić lekarza... ja zmieniłam pediatrę po drugiej wizycie bo też miała olewające podejście

hej
Jestem mega niewyspana. Mały juz o 19 jest nieprzytomny i chce isc spac, wiec go kąpie, nakarmie i o 20 juz spi. No wiec ja ten czas wykorzystuje na sprzatanie, prasowanie i takie tam, nim sie z tym wszystkim uporam to juz jest 24. Ide spac, mały mi sie budzi tak około 3-4 rano. potem 5-6. No i juz jest wyspany tzn. jak sie obudzi o 5 to jeszcze przysnie z godzinke ale jak juz o 6 to juz jest chetny do rozmów. Mi rano nerwy puszczaja z niewyspania .... i teraz mam wyrzuty sumienia :-(, bo on sie do mnie tak pieknie usmiechał, a ja byłam taka zła :-(. Tylko mnie zabic.
No to ponarzekałam sobie sama na siebie.

Agacia nie wiem czy Cię to pocieszy ale nie jesteś sama kobito :tak::tak::tak: moja córa tez ma wielkie oczy już o 6-7 rano a dla mnie to środek nocy....całe życie byłam mega śpiochem...;-)Nie ma rady.....dzieciaczki tak wstają....niestety ja nie mogę pozwolić sobie na drzemki kiedy Oliwka śpi....bo po pierwsze jak już zaśnie to tylko na chwile a po drugie gdybym kładła się kiedy ona ziuzia to w domu nic nie byloby zrobione....więc chodzę jak zombi :-(
skąd ja to znam... moja córcia tez zasypia po kapaniu około 20:00 a wstaje przeważnie o 5-6 rano :sorry2: ja tak jak Agacia jak mała zaśnie to nadrabiam sprzątanie, prasowania itp. i niestety w ciągu dnia tez nie dam rady się zdrzemnąć bo moje dziecko robi sobie kliku minutowe drzemki...
 
marzycielko podaję Oli jabłuszka i śliwki a teraz spróbuję jakiś mieszany deser...może coś z marchewką...:tak:
 
Witajcie... Przepraszam, że tak długo nie zaglądałam, ale ciągle coś... Nieraz to mam już dosyć bo wciąż tylko pod górkę, wciąż nowe problemy i piętrzące się stare :-( Już nawet przestałam zadawać sobie pytanie: dlaczego i za co...
Ale doszedł nam kolejny problem i pomyślałam, że może któraś Was coś podobnego przerabiała :( Otóż na pierwszym szczepieniu okazało się, że Zosia mało przybiera na wadze, ale pediatra stwierdził, że 500 g na miesiąc mieści się w normie więc nie ma co panikować tylko tydzień później do kontroli wagi... I przez następny tydzień Zosia przybrała 200g więc było ok. Chciałam ją dokarmiać Bebilonem pepti (podejrzenie skazy białkowej - chociaż to też ina historia, bo nabiału nie jem a mała nadal wysypana), ale Zosia ani myśli wziąć do buzi smoczka. Ponieważ ciuszki robiły się przymałe, wydawała mi się cięższa na rękach, uznałam, że wszystko jest w normie. No ale niestety nie :( Przez 5 tygodni przybrała jakieś 300g więc dużo za mało. Teraz muszę ją dokarmiać beilonem pepti ale nie daję rady ani butelką ani łyżeczką. To paskudztwo jej nie smakuje :((( Istnieje jeszcze prawdopodobieństwo zakażenia dróg moczowych (czy jakoś tak to się fachowo nazywa) - podobno to może być też przyczyną małego przyrostu wagi, ale pediatra uważa że raczej to wina tego że się nie najada, bo gdyby to było coś innego to nie miałaby apetytu a apetyt to ona ma - przy cycku mogłaby non stop leżeć :((((

Podpowiedzcie coś dziewczyny, bo jestem już zupełnie załamana i wykończona :( Każda próba podania jej Bebilonu to tak jakbym własne dziecko mordowała :((((( Krzyk jest niemiłosierny :(((( Za tydzień znów do kontroli wagi chociaż już dziś kupiliśmy swoją i będziemy codziennie ważyć... Ale samo ważenie nic nie da :((((
kurcze kochana nie wiem co ci mam napisać no napewno nie dobrze ze mała tak mało przybiera może trzeba zmienić to mleko skoro jej nie smakuje albo zapytaj pediatre czy możesz już podawać inne posiłki skoro mleka nie chce a pije jeszcze cycusia wtedy może zacznie przybierać no i dziwie się że ni dano wam skierowania na badania
wiesz co ja mojemu synowi pierwszemu (też taki niejadek) w drógim miesiącu podawałam kleik ryżowy oczywiście za zgodą lekarki może też będziecie mogły
 
reklama
Do góry