reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Opieka nad maluszka i wszystko co nią związane

Ksawerkowi schodzi troszke juz skorke takze pani dr mowila ze nie powinno byc problemu. Za to z Cyprianem jest... mimo ze staralam sie robic wszystko ok to lekko ma "przylepiona" skorke z jednej strony a teraz sobie nie daje czesto sciagac bo sie wydziera i ucieka wiec pewnie bedzie mial podcinana, no i jaderko jedno ma w kanale pachwinowym, musimy isc znowu na kontrole do chirurga. Juz sie boje ale w koncu tzreba je sprowadzic jak samo zejsc nie chce i zostac na miejscu :zawstydzona/y:
 
reklama
Witam

Ja właśnie wróciłam z wizyty u gina...i rozmawiałam z nim o moim problemie z karmieniem i niestety usłyszałam że w mojej sytuacji nie daje mi większych szans....bo moje piersi nie robią sie pełne...dzis nie podawałam piersi i nie ściągałam i wogóle nie czuje żeby zbierało sie w nich mleko więc niestety moja córcia pocucała cycorka ostatni raz dziś w nocy....:-(...
Yoka - współczuję, że mleczko się już nie tworzy - mam pytanko - bo ja też jestem w drastyczej sytuacji - daję już 3 butle dziennie...:-( Czy Ty podawałaś coraz mniej cycusia? Bo moja coraz częściej marudzi przy nim gdyż domaga się butli... Staram się walczyć i podawać jak najczęściej cyca, ale to tylko "walka, płacz i lament"
Zapominajka uwierz ze gdyby nie meczyla sie tak od poczatku z karmieniem to bym juz dawno nie karmila.
Przez pierwszy miesiac malutki calymi dniami ciagna cycka a ja tylko lezalam lub siedzialam z cycuchem na wierzchu, nie bylo sensu chowac.Pozniej tez karmilam jak mu sie chcialo a bylo to czasem czesciej niz co 2 godz. Teraz jak juz wiekszosc dzieci robi super przerwy miedzy karmieniami, zwlaszcza w nocy to moj synek ciagnie co 2 godzinki równo czy to dzien czy to noc. Mój "sukces" polega na tym ze sie nie poddalam ani razu i nie dalam mu butli, jestem mega wykonczona ale wierze ze niedlugo zacznie robic przerwy a ja bede szczesliwie chodzila z pelnymi cycuchami:tak: Teraz nie odczuwam ze mam pelne piersi bo jak zaczyna sie zbierac to on wypija.
Nie mialam nigdy nawału, nie "sika" mi mleko, nie robie plamek na koszuli, nie potzrebuje wkladek przy Cyprianie to spowodowalo ze dalam butelke juz w pierwszych dniach po porodzie i na tym etapie co teraz jestem juz nie karmilam.
Sądze ze u kazdego mozna rozkrecic laktacje tylko trzeba sie naprawde poswiecic i postarac.
ehhh rozpisalam sie
Zazdroszczę!!!
Ja daję butlę o 7 rano, o 18 i 22 a reszta na piersi, a czasem nawet i więcej piersi niż butli :tak:
Edee - u mnie tak samo !!! 3x dziennie - ale boję się, że mała przejdzie przez to szybko na butlę:-(
 
Pisałam rano że Fifi mial chrypke od wczoraj i lekki kaszelek wczoraj tez tak pozadnie zwymiotowal biedaczek wiec pojechalam dzis do pediatry :-:)-( przebadala go i mowi ze nic na oskrzelach nie slyszy ale gardzziolko jest zaczerwienione i chciala nam przepisac lekarstwa i puscic do domku ale jak powiedzialam ze czesciej od 2 dni sie zaksztusza przy jedzonku i jak lezy na brzuszku to mu sinieje troszke przy ustach to dala nam skierowanie do szpitala z podejrzeniem infekcji pluc:szok::szok::szok::szok: pojechalismy wiec ze skierowaniem na izbe przyjec ja juz przygotowana psychicznie na najgorsze i na to ze zostaniemy tam:-:)-( lekarka obadala i stwierdzila to samo ale ze jest to podejrzenie infekcji zlecila rentgen plucek:-:)-( biedaczek taki malutki na tym stole lezal nozki i raczki unieruchomione:-:)-( ale cale szczescie plucka czyste i dostalismy tylko antybiotyk na gardziolko i wrocilismy do domku;-)niech ta pitolona zima sie juz skonczy:angry::angry::angry:

a mam takie pytanie gdyz zapomnialam sie spytac lekarza czy mozna kapac dziecko jak jest chore???????? goraczki nie ma:baffled::baffled:


o mamo!!!!!!!!!!!!!:szok: dobrze , ze to tylko gardełko!!!
Niech ta zima się skończy !!
 
Ewelw ja prawie od poczatku daje dwa razy dziennie butle, czasem raz albo wcale i nie zanika mi pokarm, pilnuje tylko zeby przed kazdym karmieniem wypic szklanke wody i po karmieniu, pije tez herbatke hippa w duzych ilosciach.
 
Pisałam rano że Fifi mial chrypke od wczoraj i lekki kaszelek wczoraj tez tak pozadnie zwymiotowal biedaczek wiec pojechalam dzis do pediatry :-:)-( przebadala go i mowi ze nic na oskrzelach nie slyszy ale gardzziolko jest zaczerwienione i chciala nam przepisac lekarstwa i puscic do domku ale jak powiedzialam ze czesciej od 2 dni sie zaksztusza przy jedzonku i jak lezy na brzuszku to mu sinieje troszke przy ustach to dala nam skierowanie do szpitala z podejrzeniem infekcji pluc:szok::szok::szok::szok: pojechalismy wiec ze skierowaniem na izbe przyjec ja juz przygotowana psychicznie na najgorsze i na to ze zostaniemy tam:-:)-( lekarka obadala i stwierdzila to samo ale ze jest to podejrzenie infekcji zlecila rentgen plucek:-:)-( biedaczek taki malutki na tym stole lezal nozki i raczki unieruchomione:-:)-( ale cale szczescie plucka czyste i dostalismy tylko antybiotyk na gardziolko i wrocilismy do domku;-)niech ta pitolona zima sie juz skonczy:angry::angry::angry:

a mam takie pytanie gdyz zapomnialam sie spytac lekarza czy mozna kapac dziecko jak jest chore???????? goraczki nie ma:baffled::baffled:
Dobrze, że to nic groźnego :tak:. Niech malutki szybko wraca do zdrówka.
Ja też na początku się bałam, ale jeszcze bardziej boję się że nie robiąc tego mogę doprowadzić do tego, że będzie miał w przyszłości zabieg.
Na początku obciągaj delikatnie, tyle ile się da, a później będziesz widziała że będzie schodziło jej coraz więcej. Tylko nic na siłę ;-)
No własnie lepiej zeby nie miał zadnego zabiegu, bo nie przezyje tego, ze głupia matka syna nie umiała pielęgnować i przeze mnie skórka mu zarośnie :-(.
Ksawerkowi schodzi troszke juz skorke takze pani dr mowila ze nie powinno byc problemu. Za to z Cyprianem jest... mimo ze staralam sie robic wszystko ok to lekko ma "przylepiona" skorke z jednej strony a teraz sobie nie daje czesto sciagac bo sie wydziera i ucieka wiec pewnie bedzie mial podcinana, no i jaderko jedno ma w kanale pachwinowym, musimy isc znowu na kontrole do chirurga. Juz sie boje ale w koncu tzreba je sprowadzic jak samo zejsc nie chce i zostac na miejscu :zawstydzona/y:
Kurde Cyprysiowa ja nie wiem czy rozpoznam ze cos jest nie tak z jego siusiakiem:sorry2:, ale dobrze, że mam faceta w domu :blink:.
 
kurcze z tym siusiakiek to ja tez juz nie wiem czy obciagac czy nie jedni mowia tak inni ze nie:-:)-( cholercia ja nic nie robie:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
 
Tygrysku ja tez nic nie robiłam do dzisiaj, jak się zaczelismy zastanawiac z moim K czy cos robic czy nie. Pytałam się mojej siostry ona miała dwóch chłopców, to mówiła ze naciagała skórka pod górę leciutko we wodzie.
 
Bo Nasze Góry Świętokrzyskie są wspaniałe :-)

Masz rację Marzycielko :-D:-D:-D

Pisałam rano że Fifi mial chrypke od wczoraj i lekki kaszelek wczoraj tez tak pozadnie zwymiotowal biedaczek wiec pojechalam dzis do pediatry :-:)-( przebadala go i mowi ze nic na oskrzelach nie slyszy ale gardzziolko jest zaczerwienione i chciala nam przepisac lekarstwa i puscic do domku ale jak powiedzialam ze czesciej od 2 dni sie zaksztusza przy jedzonku i jak lezy na brzuszku to mu sinieje troszke przy ustach to dala nam skierowanie do szpitala z podejrzeniem infekcji pluc:szok::szok::szok::szok: pojechalismy wiec ze skierowaniem na izbe przyjec ja juz przygotowana psychicznie na najgorsze i na to ze zostaniemy tam:-:)-( lekarka obadala i stwierdzila to samo ale ze jest to podejrzenie infekcji zlecila rentgen plucek:-:)-( biedaczek taki malutki na tym stole lezal nozki i raczki unieruchomione:-:)-( ale cale szczescie plucka czyste i dostalismy tylko antybiotyk na gardziolko i wrocilismy do domku;-)niech ta pitolona zima sie juz skonczy:angry::angry::angry:

a mam takie pytanie gdyz zapomnialam sie spytac lekarza czy mozna kapac dziecko jak jest chore???????? goraczki nie ma:baffled::baffled:

Biedne te dzieciaczki kochane-dużo zdrówka dla Filipka :tak::tak:

Ja też na początku się bałam, ale jeszcze bardziej boję się że nie robiąc tego mogę doprowadzić do tego, że będzie miał w przyszłości zabieg.
Na początku obciągaj delikatnie, tyle ile się da, a później będziesz widziała że będzie schodziło jej coraz więcej. Tylko nic na siłę ;-)

Ojej, ja nie wiedziałam, ze nic nie robiąc można chłopcu krzywdę zrobić. To mnie nastraszyłyście....
 
reklama
Tygrysku ja tez nic nie robiłam do dzisiaj, jak się zaczelismy zastanawiac z moim K czy cos robic czy nie. Pytałam się mojej siostry ona miała dwóch chłopców, to mówiła ze naciagała skórka pod górę leciutko we wodzie.

cholerka :baffled::baffled::baffled: u mnie w rodzinie nikt nie obciagal i nie bylo z tym problemow zadnych dopiero ja troszke chlopcy podrosli :baffled: ale moze tez zaczne to robic:baffled: tylko ja sie tak boje ze moge tez cosik nie tak zrobic np zbyt mocno odciagne:-( musze sie przemoc i tyle:-:)zawstydzona/y:
 
Do góry