pytia
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Lipiec 2005
- Postów
- 4 681
Agatkas - u nas też gorączka była stosunkowo późno. A z takich oznak wcześniejszych: Hania po prostu spała więcej niż zwykle, a wieczorem oczka zrobiły jej sie takie "szkliste". Potem doszedł kaszel, a na końcu gorączka.
Moja pediatra mówi, że u dzieci do 3 miesiąca życia nawet katar to poważna choroba, właśnie dlatego, że może szybko rozwinąć się w coś więcej, więc zawsze chyba nawet przy katarze warto iść z dzieckiem osłuchać je u lekarza.
patrysia - brawo dla Olcia! Pieknie, że już potrafi utrzymać zabawkę I że takie grzeczny u dziadków
ollcia - można nosić w pionie, ale bezpieczna pozycja dla kręgosłupa jest taka, że dziecko masz "przewieszone" przez swoje ramię, a rączki zwisają mu swobodnie na twoich plecach. Bo jak nosimy dziecko w pionie całkiem z przodu, całe przytulone do nas, to uniemożliwiamy mu ruchy i obciążamy kręgosłup. Tak przynajmniej twierdzi nasza rehabilitantka. No tyle że takie noszenie prawidłowe jest niezbyt wygodne dla nas ;-)
A u nas jest reakcja na antybiotyk, więc wierzę, że obędzie się bez szpitala. Dziękujemy cioteczki za pozdrowienia i trzymanie kciukasów. Jak widać - pomaga :-)
Moja pediatra mówi, że u dzieci do 3 miesiąca życia nawet katar to poważna choroba, właśnie dlatego, że może szybko rozwinąć się w coś więcej, więc zawsze chyba nawet przy katarze warto iść z dzieckiem osłuchać je u lekarza.
patrysia - brawo dla Olcia! Pieknie, że już potrafi utrzymać zabawkę I że takie grzeczny u dziadków
ollcia - można nosić w pionie, ale bezpieczna pozycja dla kręgosłupa jest taka, że dziecko masz "przewieszone" przez swoje ramię, a rączki zwisają mu swobodnie na twoich plecach. Bo jak nosimy dziecko w pionie całkiem z przodu, całe przytulone do nas, to uniemożliwiamy mu ruchy i obciążamy kręgosłup. Tak przynajmniej twierdzi nasza rehabilitantka. No tyle że takie noszenie prawidłowe jest niezbyt wygodne dla nas ;-)
A u nas jest reakcja na antybiotyk, więc wierzę, że obędzie się bez szpitala. Dziękujemy cioteczki za pozdrowienia i trzymanie kciukasów. Jak widać - pomaga :-)