nie pamiętam u Kubula takich zachowań, może raz ale potraktowałam to drastycznie - złapałam za rączkę, krzyknęłąm - NIE WOLNO! tak, ze chyba sąsiedzi słyszeli dodając - nie będę się z tobą bawić!aaa mam maly problem z Kacprem od jakiegos czasu bije nas po glowie i twarzy i to bez znaczenia czy jest zly czy tak sobie mowie mu np.chodz zrobimy noski ,noski a on podchodzi i zaczyna mnie bic i niewiem zkad mu sie to wzielo jeszcze jakby mial kogo nasladowac ale przeciez u mnie nikt nikogo nie bije i oczywiscie nie wolno albo ze to boli nie pomaga zupelnie ie mam pojecia jak to u niego wyeliminowac
Za to jego koleżanka 1,9 bije za wszystko, tu klapas, tam klapas a ta moja bida tak stała i nie wiedziała o co chodzi, w końcu ją ugryzł i my właśnie gryzienia nie możemy zlikwidować, bo nie mam za co złapać w porę
Tygrysku a jak tam fifi z tym podgryzaniem?????