Nie prawda....moja dostała w oba uda i ramię ostatnioZ tego co mi kiedys mówiła pielęgniarka od momentu jak dziecko zacznie chodzić szczepionki robi się w ramię![]()

Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Nie prawda....moja dostała w oba uda i ramię ostatnioZ tego co mi kiedys mówiła pielęgniarka od momentu jak dziecko zacznie chodzić szczepionki robi się w ramię![]()
Ja daje młodej kakao już od dawna ale na mleku modyfikowanym i wypija ok 150 mlU nas było w rączkę, w ramie dokładnie. Pozostałe były w nogi. Też byłam zdziwiona.
Mam pytanie do mam dających maluchom już zwykłe mleko krowie. Czy robiłyście maluchom już kakao? I jakie mleko podajecie, tzn ile % tłuszczu i jakiej firmy, no i czy uht?
krowie daje 3,2% uht, rozcieczam pol na pol z woda, kakao nie dawalam, bo moja nawet kaszki z kakao z bobovity nie chciala jesc, wiec pewnie kakao tez by nie wypila
A czemu rozcieńczacie to mleko? Ja teraz daję 1,5% oczywiście przegotowane, ale chciałabym spróbować tłuściejsze...
Zamiast cebionu, który jest witaminą syntetyczną podaję Kubulowi syrop z dzikiej róży kupiony w aptece ziołowej. Nazywa się syrop różany firmy polska róża. w smaku trochę kojarzy mi się z koncentratem pomidorowym ale odkąd podaję to i inne regularnie to z Kubulem dużo lepiej.Myszqo masz rację.
A do tego regularne podawanie bez potrzeby tzn. gdy nie ma zagrożenie chorobowego, a dziecko jada owoce i warzywa może prowadzić do kamicy nerkowej... Podobno u maluchów łatwo przedobrzyć.
typowo na odporność dajemy sok z aloesu firmy aloe vera tylko w małych ilośćiach czyli małą łyżeczkę rano i wieczorem.Dziewczyny co można dać dziecku uodparniającego tak na szybko. Mąż jest chory, leci mu z nosa i z oczu jak z kranu. Nie chce żeby mały się zaraził. O tranie nie ma już mowy, odmwówił kategorycznie przyjmowania go w każdej postaci, już mi wszystko tym tranem śmierdzi.
Cebion dzisiaj mu dałam ale co jeszcze można ?
a nie myślałaś o zwykłych farbkach do malowania rączkami. one naprawdę są dużo lepsze dla takich bobasków no i z łątwością się spierają i zmywają. mamy takie w pracy i małemu też właśnie takie mam zamiar kupićKupiłam plakatówki dla dzieci, niby bezpieczne, ale i tak pilnuję.
Oczywiście, że młody konsumuje i próbuje zlizywać
Kredki też chce zjadać.