debiutantka
Marcówka 2007
Agutek ja z jednej strony też wolę żeby sobie Młody rósł w brzuchu ale po tych stresach z dzisiejszej nocy bylabym spokojniejsza gdyby był "pod kontrola".
A to parcie na szyjkę też miewam ostatnio często i czasem to płakać mi się chce. Mąż już w necie szukał informacji i poczytał, że widocznie dzieciak się już "wstawia" i stąd ten ból.
Ja mam wrażenie, że Młody się prostuje i dlatego tak ugniata na dole....
A to parcie na szyjkę też miewam ostatnio często i czasem to płakać mi się chce. Mąż już w necie szukał informacji i poczytał, że widocznie dzieciak się już "wstawia" i stąd ten ból.
Ja mam wrażenie, że Młody się prostuje i dlatego tak ugniata na dole....