A
Agutek
Gość
Aaaaaa Agutek ja bym tam się nie zastanawiała i zdecydowała na tę szkołę. U mnie ta decyzja była o tyle łatwiejsza, że jak na razie szkoła jest za friko ale to się pewnie zmieni od stycznia i mam ją pod nosem niemal. Ale są tez zajęcia w fitnessclubie (od grudnia dopiero) i się nad nimi zastanawiałam ale to dość droga zabawa bo np. 4 spotkania po 50 min kosztują 60zł no i musiałabym zasuwać na drugi koniec miasta bo mąż okupuje samochód :/. Ale może się skuszę na parę zajęć. Jeszcze to rozważam .
no u nas sytuacja wyglada tak:
- szkola rodzenia platna - 20zl kazde zajecia, czyli laczny koszt 200zl
- szkola rodzenia po drugiej stronie miasta - dojazd tylko autobusem bo nie mamy samochodu, dla nas dwojga w ta i z powrotem 8zl na jedne zajecia, razem - 80zl
- zakaz wykonywania niektorych cwiczen ze wzgledu na krotka szyjke macicy
jak tak sobie pomysle, ze mam wladowac w to 300zl i do tego jezdzic w te i wewte po miescie to mi jakos sie odechciewa...wole te pieniazki na dzidziusia przeznaczyc...tym bardziej, ze ostatnio wyskoczyla nam pewna spora suma do zaplacenia, ktorej sie nie spodziewalismy i musimy ja pokryc