reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

O wszystkim i o niczym, czyli jak dobrze być w ciąży :)

Witam w czwartek.

Wyszłam z domu przed 8 i teraz dopiero ściągnęłam do domu. Te poranne ćwiczenia w szkole rodzenia mnie rozładowały i już dziś nie mam takiego "morderczego" nastroju.
A dzis się na piłkach rozciągałyśmy... Kurcze ja po tym przygotowaniu do porodu (o ile będe pilna ;P ) to chyba szpagat zrobię a jutro to sie pewnie ruszać nie będę mogła. Ale nie żałuję :).

Co do częstotliwości wizyt to ja już pewnie teraz co 2 tyg. będe standardowo "zapraszana". A dzis rozmawialam z dziewczyną, która ma termin na koniec grudnia i też chodzi do tej samej lekarki i też im bliżej końca tym wyższe ceny wizyt :/. Tak mi się coś wydaje, ze te "promocyjne" początki to chyba żeby nie zrazić pacjentek a pod koniec ciąży to już raczej nikt lekarza nie zmieni więc tak czy owak przyjdzie. Ale to moja interpretacja.
 
reklama
troche nie fair postepowanie twojej lekarki :no: przeciez wizyta polega na tym samym co wczesniej prawda?

slyszalam o tym, ze w bardziej zaawansowanej ciazy zwieksza sie czestotliwosc chodzenia do lekarza, no ale nie juz w 7 miesiacu tylko chyba jakos pod koniec 8 :baffled:
zobacze co mi powie moja ginka na wizycie po swietach - kiedy bedzie kazala mi przyjsc nastepnym razem (wtedy bedzie to 30 tydzien ciazy)
 
ja bylam teraz 5-go grudnia, i nastepna wizyte mam sie zapisac na poczatek stycznia i od tej nastepnej wizyty bede zapraszana co 2 tyg żeby słuchać tętna dzidzi... sama bym chetnie posluchala ale sie tak nie zegne :p:p chyba ze sobie żeberka wytne :p hihi
 
Agutek ja gdzieś chyba wyczytałam (już sie gubie w tym czy coś wyczytałam i gdzie, czy ktoś mi coś powiedział ;)), że ktoś pod sam koniec to co tydzien miał wizyty!! A co do tej lekarki to przyjmuje w prywatnej praktyce w prywatnym domu, nie ma cennika a z tego co wiem te jej stawki są zróżnicowane bo od niektórych nic nie bierze (np. lekarzy i ich rodzin) więc nigdy tez nie wiadomo ile mieć ze sobą kasy. No ale ją wybralam więc tak już będzie. Trudno.

A tak poza tym to już nam niewiele zostało do końca!! Tylko czekać jak zaczniemy jak te grudniówki się "wykruszać" z brzuchów :). Ciekawe która pierwsza sie "rozwiąże" ...:)? Z tych "aktywnych na forum" to Mrs_Szaya, Ty Agutek i Roksi23 jesteście w pierwszym rzucie ale wszystko się może pozmieniać. Podobno dziewczynki chętniej się pchają na świat za to chłopcy są bardziej oporni... Ciekawe czy sie potwierdzi.

Podobno u mnie w szpitalu, o ile poród nie odbędzie się w terminie, to po 7 dniach od terminu należy się zgłosić ale w zależności od szpitala te "poślizgi" mogą być różne. Wiecie jak jest u Was?
 
co do wizyt u lekarza to ostatni miesiac u mnie jest wizyta co tydzień

a co do terminu to jak rodziłam mojego synka, to było 12 dni po terminie i faktycznie kazali mi przyjsc tydzien po terminie na kontrole, a w drugim tygodniu po terminie przyjeżdzałam co 2 dni aż się nie zaczęło
 
Agutek ja gdzieś chyba wyczytałam (już sie gubie w tym czy coś wyczytałam i gdzie, czy ktoś mi coś powiedział ;)), że ktoś pod sam koniec to co tydzien miał wizyty!! A co do tej lekarki to przyjmuje w prywatnej praktyce w prywatnym domu, nie ma cennika a z tego co wiem te jej stawki są zróżnicowane bo od niektórych nic nie bierze (np. lekarzy i ich rodzin) więc nigdy tez nie wiadomo ile mieć ze sobą kasy. No ale ją wybralam więc tak już będzie. Trudno.

A tak poza tym to już nam niewiele zostało do końca!! Tylko czekać jak zaczniemy jak te grudniówki się "wykruszać" z brzuchów :). Ciekawe która pierwsza sie "rozwiąże" ...:)? Z tych "aktywnych na forum" to Mrs_Szaya, Ty Agutek i Roksi23 jesteście w pierwszym rzucie ale wszystko się może pozmieniać. Podobno dziewczynki chętniej się pchają na świat za to chłopcy są bardziej oporni... Ciekawe czy sie potwierdzi.

Podobno u mnie w szpitalu, o ile poród nie odbędzie się w terminie, to po 7 dniach od terminu należy się zgłosić ale w zależności od szpitala te "poślizgi" mogą być różne. Wiecie jak jest u Was?


moja lekarka ma na szczescie stale stawki, ale i tak nie usmiecha mi sie placic 2 razy w miesiacu po 70zl za kazda wizyte :baffled: oczywiscie dzidziusia to chetnie poogladam, poslucham...gorzej z wydawaniem tej kasiorki :laugh2:

co do naszego rozdwajania to faktycznie ciekawe ktora zacznie :-p
mi moja mama wrozy, ze ja przenosze ciaze tak jak ona...do tego z usg tez wychodzi mi ze predzej rodzic powinnam kolo 8 marca, a nie 2 :dry:


co do terminu zgloszenia sie do szpitala to nie mam zielonego pojecia - nie mam na razie skad wziac takich informacji
do szkoly rodzenia nadal nie chce mi sie isc i chyba nie pojde...i pomyslec,ze zanim bylam w ciazy to bylam na 100% zdecydowana, a teraz jak jestem ciezarowka to wcale mnie to jakos nie ciagnie...dziwne :baffled: moze moj maz mnie namowi, ale on chyba podobnego do mnie zdania jest hehe :cool2:
mam nadzieje, ze moja lekarka poinformuje mnie co i jak we wlasciwym czasie :laugh2:
 
Na pewno w swoim czasie o wszystkim lekarka powie.

A wiecie jak są ułożone dzieci? Bo wczoraj po tym jak robiła KTG to powiedziała, że chyba póki co to jest ułożone pośladkowo ale to się jeszcz może zmienić. A położenie pośładkowe to wskazanie co cesarki.
Na razie jak czuję kopy to albo po lewej albo po prawej stronie brzucha więc pewnie leży jakoś tak w poprzek. Jeszcze ma trochę czasu na obrócenie a jak nie to trudni nich mnie tną :).
 
podczas ostatniego badania Tola byla juz glowka na dol...lekarka mowila, ze moze sie jeszcze obrocic, ale kopniaki i uderzenia czuje caly czas tak samo, wiec chyba zostala poki co w tej samem pozycji :happy:
 
reklama
Aaaaaa Agutek ja bym tam się nie zastanawiała i zdecydowała na tę szkołę. U mnie ta decyzja była o tyle łatwiejsza, że jak na razie szkoła jest za friko ale to się pewnie zmieni od stycznia i mam ją pod nosem niemal. Ale są tez zajęcia w fitnessclubie (od grudnia dopiero) i się nad nimi zastanawiałam ale to dość droga zabawa bo np. 4 spotkania po 50 min kosztują 60zł no i musiałabym zasuwać na drugi koniec miasta bo mąż okupuje samochód :/. Ale może się skuszę na parę zajęć. Jeszcze to rozważam ;).
 
Do góry