reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

O naszych chłopach ;)

reklama
Na to wyglada...teraz wynajelismy mieszkano.zostajemy w Galway prawie napewno do sierpnia'07.(o ile dostane urlop wychowawczy na studiach)jezeli nie...to zostawiam studia..juz postanowilam...Brian ma tu wszystko..i mamy szanse zyc tu naprawde bardzo wygodnie...nie bede sie upierac na ten Wroclaw..jezeli bedzie to kosztem warunkow zycia dla malucha...jetem mloda..moze podszkole bardziej jezyk..i tu zaczne cos studiowac??...uczelnie sa darmowe...i nic nie stoi na przeszkodzie..niedaloko domu mamy cresh..dla dzieciatek od 5 mies...narazie balabym sie jeszcze powierzyc Brianka..jakiejs instytucji..ale tak za pol roku..chyba o tym pomyslimy..ech...kto wie co sie jeszcze bedzie dzialo...moje zycie to jedna wielka niewiadoma!
 
Oj Iwonko, cos o tym wiem. My na razie jestesmy tutaj, ale juzx myslimy zeby wracac, moze nawet w przeyszlym roku. Tylko jeszcze nie wiemy gdzie czy do Polski czy wlasnie gdzies do GB. Tez mam przed soba same znaki zapytania:confused: :confused: :confused:
 
Iwonko Wroclaw jest fajnym miastem ,ale skoro wam sie uklada i widzicie lepsze perspektywy dla waszej rodzinki w Irlandii to zostancie tam!!! Oby wam sie dalej tak ukladalo jak teraz i zeby Michlowi juz glupoty do glowy nie przychodzily!!! A uczyc sie mozesz wszedzie nawet jak przepadna ci studia w polsce!!! Powodzenia!!!
 
Iwonko ciesze sie że tak fajnie sie wam układa a stiudiować możesz tak jak mówi Krecik wszędzie oby zawsze wam sie tak układało
 
,,dzieki za slowa otuchy:)!!!jakos tak sie boje podejmowac decyzje..najchetniej wolalabym zeby wszystko samo sie jakos rozwiazalo..ech..tchorze ze mnie straszny:zawstydzona/y:
 
Iwonko-więcej wiary we własne możliwości i intuicję, nie bój się podejmować decyzji, sami sobie kształtujemy życie a szczęście nam tylko pomaga zdobyć szybciej to co chcemy
 
Dziewczyny czy wasi mezowie,partnerzy rowniez duzo pracuja? Moj jeszce jest w pracy od 7 rano i powiem szczerze,ze mam po malu dosc..non stop pracuje i praktycznie nie mamy czasu dla siebie...dostaje krecka i zaczynam swirowac po malu,caly dzien z dzidzia praktycznie sama..ech ciezko jest czasami...Maz postawil sobie cel wybudowania domu w 2 lata wlasciwie oboje postawilismy,:-) wie cteraz pracuje ciezko ,rozumiem go ale czasami dopada mnie deprecha i najchetniej bym wszystko rzucila w cholere..takie dnie jak dzisiaj poprostu mnie dobijaja,nie dosc ze pada deszcze caly dzien i nie mzona sie wynurzyc z domu to jeszcze geby nei ma do kogo otworzyc..jak to jest u Was z ta praca waszych mezow? tez sie wsciekacie czasami,ze dlugo pracuja i nie macie czsu dla siebie?
owszem maz wroci o 22 no ale wtedy to ja juz bede padnieta i bede spala,no a rano calus na dzien dobry i znowu praca..ech chce juz swieta wtedy odpoczniemy oboje;-)
 
reklama
Rozumiem cię Wiki....to są własnie dylematy,,,chciałoby sie żyć na jakimś poziomie a okupione to jest deficytem czasu i trzeba iśc na kompromisy...u nas to jest trochę inaczej,mój mąż szuka pracy,narazie jest w domu i mimo ze jestesmy razem to w ciągu dnia opieka nad dzieckiem i załatwianie bierzących spraw zajmują tyle czasu,że na spedzanie wspólnie czasu tylko we dwoje nie ma szans...ale powiem ci ze bardzo sie boje jak to bedzie jak Darek zacznie pracować,co prawda nie mieszkamy sami tylko z teściową,dziadkami i rodzeństwem męża:dry: więc odezwac sie jest do kogo i pomoc mam,ale mimo wszytko jakos przyzwyczaiłam sie że dzielimy obowiązki przy dziecku w ciągu dnia...dlatego podziwiam i chyle czoła przed tymi mamami które same przez cały dzień zajmują sie dzidzią i jeszcze robią przy tym inne rzeczy,np gotują,ja ma to z głowy,bo robi to babcia....głowa do góry WIKI,wynagrodzicie sobie w swięta i wykorzystujcie weekendy na maxa!
 
Do góry