reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

O naszych chłopach ;)

A jeszcze wam powem, ze jak zakladalismy teraz ta spiralke, to zakladal mi ja lekarz, ktory odbieral mi porod. To moj mezus wpadl na genialny pomysl zeby wykorzystac okazje i poprosic go zeby zalozyl mi jeszcze jeden szew. Na cale szczescie nie wiedzial jak jest szew po angielsku, wiec "molestowal" mnie przez cala wizyte, zebym mu powiedziala, ale nie powiedzialam. Tylko bym sie wstydu najadla:baffled:
 
reklama
a mój na stare lata zrobił sie romantyczny i ostatnią kompozycję Rubika puszcza na okrągło.... chyba cos mu sie poprzestawiało... ale to na szczęście na lepsze he he
 
Ja musze pochwalic mojego Michala..bo ostatnio jest niesamowicie kochany dla mnie..i dla Brianka zreszta tez...Wczoraj bylismy w kinie...(moja siostrzyczka byla z Briankiem),a wieczorem Michal zadeklarowal sie ze zostanie z malcem..i poszlam z siostrzyczka do klubu troche potanczyc!Odciagnelam mleczko.nareszcie jakas odskocznia...juz rok nigdzie nie imprezowalam.:)wypilam pare drinkow..bylam adorowana:)i w ogole poczulam sie bardziej sexy...czego mi tak bardzo brakowalo...wrocilam do domu..a moj kochany lezal w salonie zwiniety w klebuszek na kanapie i spal.czekal na mnie:)obudzilam go i razem poszlismy spac:))ale mam dzis fajny humorek!!!:-):-)..dzisiaj...obudzilismy sie dosc pozno.troche pobaraszkowalismy(o dziwo...bo ja nie mialam ochoty od porodu)..zrobil mi obiadek..i popedzil do pracy na 15:)
 
iwonko, takiej odskovzni chyba kazdej z nas brakuje:tak: Super ze udalo ci sie wyjsc i troche sie pobawic, to tak niewiele ale tak duzo:tak: :-)
 
...o wyjezdzie juz nie ma mowy...a podobno "kobieta zmienną jest"...chyba przemyslal wszystko...i zrozumial jaki wielki blad by popelnil...Teraz uklada nam sie jak najlepiej!zachowujemy sie jakbysmy sie dopiero poznali!!!nareszcie...cos wrócilo:-)
 
reklama
Iwonko-bardzo się cieszę, że mu przeszło z tym wyjazdem! super, że się Wam układa, trzymam kciuki, żeby ten temat już nie powrócił!
 
Do góry