O naszych chłopach ;)

[wioletta.z]

Moja kuzynka przy jednym dziecku też tak jojczyła (taka sama jak i one) ,że nic nie może zrobić ,że zmęczona ,że zakupy i tak na okrągło ......W końcu jej brat się wkurzył i powiedział co myśli ,oczywiście mnie wciągając w afere .Ochrzaniłam go ale miał chłopak racje ,ze wszystkim można dać sobie radę,dużo rzeczy mozna sobie zorganizować .Ada miała 1,5 roku jak Kamil się urodził ale ze wszystkim jakoś szło i nie biadoliłam tak jak teraz ;D ;D ;Dże mnie wszystko boli :laugh: :laugh:

 

[Basieńka]

MYSLE ZE TO ZALEZY OD NAS SAMYCH JAK SOBIE WMOWIMY ZE NAPEWNO NIE DAMY RADY TO TAK TEZ BEDZIE JA UWAZAM ZE WSZYSTKO DA SIE TAK ZORGANIZOWAC ZEBY JESZCZE ZNALAZŁ SIE CZAS NA ODPOCZYNEK

 

[Elpis78]

Ano.. ale to my jestesmy silniejsze dlatego my rodzimy - przeciez jakby to faceci mieli rodzic, to ludzkosc dawno by wyginęła

 

[Basieńka]

:laugh:

 

[wioletta.z]

MASZ RACJE MAGDUSIU!!!! mój jak jest chory to zachowuje się jak mały dzidziuś ;D ;D

 

[Elpis78]

no przecież oni z katarem to by sie do szpitala juz kładli

 

[wioletta.z]

Ale jak widzę jak mój tato steka przy grypie to już mnie rozbraja ,wszystko mu trzeba pod nos dawac ,mama mu musi rosołki gotować ale jak ja byłam chora na zapalenie oskrzeli i ledwo chodziłam i jeszcze szłam do pracy ,to mówił że jojczę i nic mi nie jest


Tak do końca to chyba mężczyzn nie rozgryzę

 

[Krecik]

Moj jak jest chory to nawet ciezko mu mowic a mnie to wkurza bo zachowuje sie jak taka rozkapryszona baba!!! Nie cierpie tego!!! Chorobe moge zrozumiec ale od katarku sie nie umiera!!! A tak wlasnie mysla nasi faceci!!!
A do tego moj popsol mi wczoraj humor!!! Cos go ugryzlo w nos, byl nerwowy i niemily sie a pozniej twierdzil ze to ja jestem nerwowa!!! Ja tez nie potrafie chlopow zrozumiec!!!

 

[wioletta.z]

No najlepiej zgonić na nas

 

[Elpis78]

PODGATUNEK! Jak Boga kocham!
Pokłóciłam sie z Piotrkiem, wlasciwie to nawet nie byla kłotnia, wymienilismy tylko 3 zdania, ktore doprowadzily mnie do placzu
Moi rodzice kupuja wlasnie nowy telewizor (bo stary im sie zepsuł), wiec chcialam sie "podczepic" pod ich raty i wziac tez ten aparat cyfrowy. I jeszcze umoiwlam sie z mama, ze jak oni wezmą na 10 rat to my u nich wezmiemy na  20 No ale męzuś stwierdzil, ze kolejny wydatek w miesiacu nas powali - no to mu powiedzialam, ze co miesiac 200 zl idzie na jego papierosy i piwo i jakos mu to nie przeszkadza. Powiedzialam, ze ja przez ciaze nie pale i co z mam z tych "zaoszczedzonych" pieniedzy???
A do tego on jedzie dzisiaj do tesciow na dzialke na 3 dni pomagac ojcu przy remoncie - ja nie jade, bo co ja tam bede robic... Na sloncu siedziec nie moge, a jak bedzie zimno to wole u siebie przed tv posiedziec niz w tamtej chalupie. Boje sie jechac tak daleko od cywilizacji, w razie jakby cos sie zaczeło dziać to do Łodzi jest 100 km. Ponadto beda kurzyc wiercic itd to zadna rewelacja - no i ten drewniany kibel na dworzu - a ja w nocy po 5 razy wstaje i mam uwazac na zarazki teraz bo znowu z wymazu mi jakies bakteryjki wyszly - mam do tego sklonnosci jakies ...
I tak on lezy przed tv i oglada tv turbo a ja tu siedzei przed kompem, kałuża łez pod krzesłem i nie wiem co mam robic((