reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nowe smaki dla maluszka

Dziewczyny potrzebuję jeszcze tylko jednej rady odnośnie kaszki manny. Jak już ją ugotuję na wodzie, to z tego co zrozumiałam muszę dodać około pół łyżeczki do posiłku (mleka bądź czegoś innego) - to jest około 2 - 3 gramy na 100 ml posiłku. Ale jedno mnie ciekawi - do każdego posiłku w ciągu dnia, czy tylko do jednego? Jak to wygląda? Dzięki za informacje :)
 
reklama
Hanus tylko do jednego posiłku w ciągu dnia i taka ilość przez dwa miesiące, dopiero później można zwiększyć ilość - układ pokarmowy ma się przywyczaic do glutenu. Potwierdź to jeszcze u lekarza, ale tak gdzieś czytałam.
 
Dzieki Mpel. :) Byłam dziś u lekarza i powiedziała aby się jeszcze powstrzymać do końca 6 miesiąca. Mamy jeszcze miesiąc czasu.
 
No i stało się :szok: dzisiaj Szymonek dostał pierwszy raz marcheweczkę :tak: miałam mu nic nie dawać bo jesteśmy na samym cycu i trochę szkoda mleczka a wszystko to przez tatusia :blink: który przy śniadaniu dawał małemu polizać jabłuszko a on aż się trząsł dlatego postanowiłam że najwyższa pora na coś nowego.
Zagrzałam gdzieś trzy łyżeczki myślałam że większością będzie pluł a on wszystko zjadł i chciał jeszcze ale jak na pierwszy raz i tak dostał dużo.:sorry2:
Ciekawe czy jutro będzie jadł z taką ochotą.:confused:
 
moja wiki marchewke tez wcinała dzisiaj dałam jej zupki jazynowej ale niebardzo jej smakowała zjadła pare łyzeczek mam z bobovity nastenym razem sprubuje z gerbera zobaczymy czy jej zasmakuje a potem sprbuje jabłuszka na deserek.
 
Buzi@k nasze dzieciaczki same wiedza czy sa juz gotowe czy nie, a Szymonek jak widac byl baaaaaardzo gotowy :-D

Izka_sz u nas podobnie, marchewka jest mniam a zupka jarzynowa (gerber) moze byc. Jarzynowke jadl ale bez fascynacji, za to zupe marchewkowa z jarzynami zajadal jak wariat. Czyli rosnie mi marchewkowy potwor. Na razie daje po pol sloiczka.
Niestety musze zmienic schemat zywienia, kaszka na noc odpada, od kilku nocy maly budzi sie z placzem po ok godz od karmienia. Zaczelam wiec dawac tylko mleczko na noc i jest juz dobrze. Widocznie ciezko mu bylo na brzuszku po takiej ilosci kaszki (ok 200ml).
Teraz bedzie:
4 rano mleczko, 8 -kaszka, ok 13 -obiadek + mleczko (zazwyczaj godz po zupce i tak trzeba dac butle), ok 17 mleczko, 18 deserek, i ok 19 ostatnie mleczko.
 
Pierwsza próba kleiku kukurydzianego spełzła na niczym... Parę łyżeczek zjadł, a potem już główka w bok i koniec jedzenia. Trzeba było butlę dać...
Najlepiej to Piotrek pije soki. Z butli ani rusz - za to łyżeczką to i 60 ml potrafi wypić. Ale ile ja się muszę namęczyć zanim to wypije. Masakra...
 
Hanuś u nas kleik za pierwszym razem też odrobinę i z trudem.:tak: A teraz je 50-60 ml łyzeczką, trzeba się przy tym namachać i trwa to dłuuugo.
 
Hanus jakie soki podajesz?? Mojemu jak dalam jablko z gruszka to sie krzywil i kwasil. Moze faktycznie spruboje lyzeczka.
 
reklama
A u nas dzisiaj maleńki słoiczek marchewki poszedł i pół normalnego słoiczka jabłuszka. Trochę było wybrzydzania ale się udało. Znalazłam sposób na wypluwanie jedzonka. Trochę dłużej trzymam łyżeczkę w buziaku i wszystko zjada z łyżeczki.
Nie wiem czy wiecie ale gerber wprowadził ostatnio jabłuszko z kaszką manną :) i chyba problem z kaszką manną rozwiązany :)
Dziewczyny a te kleiki i kaszki to konieczne dla brzdąca są? Bo ja jeszcze nie wprowadziłam - po prostu kilka prób zakończyło się niepowodzeniem. Pediatra powiedziała, żebym kaszek nie wprowadzała bo i tak za bardzo go utuczyłam na swoim mleku :baffled:
A dermatolog zaleciła wprowadzac tylko: marchewkę, jabłko, dynie i ziemniaczki.
 
Do góry