melduję, że wczoraj "z głupa" zarządziłam testowy dzień bez pieluszki, bilans - siedem par majtuś i getrów przesikanych, dziś - sama nie mogę w to uwierzyć - wszystkie sikania zakomunikowane i zrobione do nocniczka + jedna kupa, cały dzień spędziliśmy w tych samych SUCHYCH majtusiach i getrach :-) oczywiście noc i drzemka jeszcze w pieluszce ale po drzemce była sucha pieluszka. Natalka wyćwiczyła też dzisiaj samodzielne zdejmowanie i ubieranie galotek :-) Przed nami jeszcze spacer bez pieluszki no i pierwszy bezpieluszkowy dzień w żłobku w poniedziałek. Narazie jeszcze jutro poćwiczymy w domku
Wrte podkreślenia jest też to, żę Natalka sama się dziś "obsługiwała", t.j. brała nocnik, rozbierała się i robiła siku, potem ubierała się i szła myś ręce (tu już z naszą pomocą), no i cały dzień chodzi i powtarza: "mama dumna, tata dumna, Toj (Wiktor) dumna"