Witam! Mam córkę 11-miesięczną i ciągle mi jada w nocy, czasami zdarza się ze całą noc prześpi ale to wyjątki. Karmie butelką i mleko zagęszczam. Dzisiejsza noc była starszna mała jadła dokładnie co 2 godziny. Kiedy to się skończy? Sama przestanie jadać nocami czy trzeba ją tego jakoś oduczyć? Poradźcie coś proszę.
reklama
A zasypia pijąc mleczko, bo jesli tak to może problem polega na przyzwyczajeniu ... każdy z nas przebudza się parę razy w nocy na kilkanascie sekund, przewaznie sie przekręcamy okrywany i spimy dalej, jesli dziecko usnęło pijąc mleczko to po takim przebudzeniu, zauważa brak mleka i sie jego domaga, aby ponownie zasnąć.
Ja mam 1 rocznego synka, on czasami budzi się w nocy raz na jedzenie (ostatnio ząbkuje więc budzi się 2-3 razy w tygodniu, wczesniej przesypiał całą noc). Z tym, że on pije samo mleczko bez żadnych zagęszczaczy (bo nie lubi kaszek)
Polecam tą książkę o nauce zasypiania, dobra:
dr Eduard Estivill
Ja mam 1 rocznego synka, on czasami budzi się w nocy raz na jedzenie (ostatnio ząbkuje więc budzi się 2-3 razy w tygodniu, wczesniej przesypiał całą noc). Z tym, że on pije samo mleczko bez żadnych zagęszczaczy (bo nie lubi kaszek)
Polecam tą książkę o nauce zasypiania, dobra:
dr Eduard Estivill
a na noc dajesz butlę kaszki? u mnie początkowo Bycho pił mleko w nocy, później herbatki a później mama się wściekła hihihi...miałam dośc wstawania 5-6 razy żeby lecieć herbatki robić. no i nie dałam nic.pół godziny nosiłam go na rękach aż zasnął i do rana sie nie obudził. akcja budzenia i ryków trwała około dwóch trzech dni, a teraz czasem jak się obudzi to woła, żeby go pogłaskać i zaraz zasypia ale to raz w nocy:-). Myślę, że spróbuj dać dużą butlę w miare gęstej kaszki wtedy będziesz miała pewność, że dziecko nie jest głodne..no i przykro ale będziesz musiała chyba powalczyć..lekko nie będzie. ale warto.
U mnie też tragedia mała budzi się za pierwszym razem po 4 godzinach potem co dwie godziny. Za każdym razem musi być cyc. Wczoraj się zaparłam bo mam dość już tego wstawania i dałam jej butelkę z wodą. Pociągła ale szybko zauważyła, że to nie cyc. Pół godziny huśtania ze smoczkiem dały tylko taki efekt, że rozryczała się na amen i musiałam dać jej tego cyca Nie mam już sił:-(
U mnie Bycho butlekowy więc problem 100 razy mniejszy niż przy karmieniu piersią. Współczuję Wam. Na odstawieniu od piersi się nie znam, ale z tego co wiem, to jest to duuuży problem, bo chyba butelkowe mają mniejszą przyjemność i stąd łatwiej je odzwyczaić.:-)
reklama
idla
luty'05, kwiecień'07
- Dołączył(a)
- 14 Lipiec 2007
- Postów
- 135
Myślałam, że to nie mozliwe ale w ciągu tygodnia odzwyczaiłam syna od nocnego karmienia. Musiał zaangażować się w to mąż. On z nim spał i jak się synek obudził to go nosił, uspakajał. Pierwsze trzy dni były okropne, a później budził sie coraz rzadziej aż po ok tygodniu przestał sie budzić jeszcze z tydzień odczekałam z powrotem do sypialni żeby mu się utrwaliło i był spokój. Najważniejsze żeby dziecko nie widziało matki jak płacze, bo jak zobaczy to już nic go nie uspokoi tylko cyc.
Nie długo będę musiała drugiego syna odzwyczajać bo mam wrażenie że już je w nocy co godzinę , więc sobie i Wam życzę powodzenia.:-)
Nie długo będę musiała drugiego syna odzwyczajać bo mam wrażenie że już je w nocy co godzinę , więc sobie i Wam życzę powodzenia.:-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 21
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 13
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: