reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Niestety pani dziecko nie będzie zdrowe...

reklama
Wiem, ale Dzika Mrówka napisała, że dobrze by było jakby życie z dzieckiem z ZD było opisane, więc Ją pokierowałam do takiego wątku ;-)
 
Marta, kochana..dziewczyny napisały ze jesteś z Wawy, dowiedz sie moze o to hospicjum perinatalne.. Choć na te ostatnie - ale przeciez najtrudniejsze - tygodnie. I jeszcze okres świąt..
Myślami jesteśmy z Tobą cały czas..
 
reklama
Marta dużo siły Ci życzę i niezmiennie mocno Cię przytulam, szkoda tylko, że wirtualnie :-(
Życie bywa bardzo przewrotne. Nie spodziewałam się, że jeszcze coś może nas w życiu spotkać. Dzisiaj dostałam wyniki testu potrójnego, znowu podwyższone ryzyko zespołu Downa :-( Ryzyko wg wieku 1:200, a po badaniu krwii 1:150. Nie ukrywam, że mam doła. Chyba wbrew sobie zgodziłam się na amnio, mam się stawić 20 kwietnia. Tylko cały czas nie wiem czy się na nią zgodzę. Wiem, że jakie by dziecko nie było i tak je urodzę. Boję się strasznie tego 1% ryzyka poronienia, ale ta niepewność mnie zniszczy. Z jednej strony wolałabym wiedzieć na czym stoję, a z drugiej strony boję się o Maluszka. Jestem strasznie rozdarta :no: Z Olisiem generalnie wszystko było przesądzone, cudem by było jakby tego ZD nie było, więc amnio była dla mnie zbędna, a tutaj jest jedna wielka niewiadoma. Kurcze, to życie jest niesprawiedliwe, wyć mi się chce :-(
 
Do góry