Zgadzam się, że nie jest to prosta sprawa dla rodzica, który chce przemycić witaminki, a jest ich najwięcej, mimo wszystko, w surowych warzywach i owocach.
Dziecko w tym wieku samo już wybiera co lubi, a czego nie, choć już od co najmniej roku córka powinna smakować takie rzeczy.
Na pewno nie wolno zmuszać, bo możemy uzyskać efekt przeciwny do zamierzonego. Trzeba pokazać małej jak fajnie jeść warzywa i owoce np. przy rodzinnym stole- wszyscy zajadają się bananem czy pomarańczą, śmieją się, nawet zachlapią sokiem. Dziewczynka niech się przygląda, nawet bym jej nie zachęcała.
Można wspólnie zrobić sałatkę owocową - dziecko niech pokroi plastikowym nożem banana, truskawkę, mandarynkę, jabłko lub inne owoce. Potem niech troszkę posłodzi cukrem waniliowym i ewentualnie dodajcie trochę słodkiej śmietanki. Niech córeczka pomiesza wszystko i nałoży tobie, tacie, np. misiowi i sobie.
Jeśli chodzi o kanapeczki to zacznijcie od tego co lubi i niech będzie to rytuałem, że codziennie na kolację robicie wspólnie kanapki. Każdego dnia wymyślajcie coś nowego.
Niech dziecko wymyśla czym udekorować kanapki - można zrobić serduszka ketchupem, sukienkę z sałaty, króliczka z jajka, kwiatuszki z rzodkiewki itp.
Wymaga to nieco pracy, ale spróbujcie.
Ja mam troszkę młodsze dziecko, z którym na szczęście nie mam takiego problemu, ale za Was trzymam kciuki.
Dziecko w tym wieku samo już wybiera co lubi, a czego nie, choć już od co najmniej roku córka powinna smakować takie rzeczy.
Na pewno nie wolno zmuszać, bo możemy uzyskać efekt przeciwny do zamierzonego. Trzeba pokazać małej jak fajnie jeść warzywa i owoce np. przy rodzinnym stole- wszyscy zajadają się bananem czy pomarańczą, śmieją się, nawet zachlapią sokiem. Dziewczynka niech się przygląda, nawet bym jej nie zachęcała.
Można wspólnie zrobić sałatkę owocową - dziecko niech pokroi plastikowym nożem banana, truskawkę, mandarynkę, jabłko lub inne owoce. Potem niech troszkę posłodzi cukrem waniliowym i ewentualnie dodajcie trochę słodkiej śmietanki. Niech córeczka pomiesza wszystko i nałoży tobie, tacie, np. misiowi i sobie.
Jeśli chodzi o kanapeczki to zacznijcie od tego co lubi i niech będzie to rytuałem, że codziennie na kolację robicie wspólnie kanapki. Każdego dnia wymyślajcie coś nowego.
Niech dziecko wymyśla czym udekorować kanapki - można zrobić serduszka ketchupem, sukienkę z sałaty, króliczka z jajka, kwiatuszki z rzodkiewki itp.
Wymaga to nieco pracy, ale spróbujcie.
Ja mam troszkę młodsze dziecko, z którym na szczęście nie mam takiego problemu, ale za Was trzymam kciuki.