reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze zdrowie, samopoczucie, wizyty u lekarzy...

Byłam wczoraj u lekarza, ale piszę dopiero dzisiaj bo byłam wykończona.
Mały za dużo nie urósł (minął prawie miesiąc od ostatniej wizyty)Ma niecałe 3kg, a więc przybyło mu ze 100g:-(Mój T mnie wyzywa, że za mało jem ale to wcale nie prawda- no i w końcu ta waga z USG też może być inna niż rzeczywista.:wściekła/y:
Wczoraj od rana kuśtykałam na jedną nogę, tak jakbym ją sobie wystawiła. lekarz stwierdził że mały jest już tak nisko, że uciska mi na jakiś nerw. Ale wieczorem było jeszcze gorzej, myślałam że na kibelek nie usiądę, nie mówiąc już o ty m żeby w nocy wstać z łóżka na siku. Stwierdziłam, że jakbym miała rodzić to w życiu nie dam rady, bo nawet tak nóg nie rozłożę. Dzisiaj niby trochę lepiej, ale ogólnie rewelacji nie ma:confused2:miała któraś z was taki problem?
No a tak poza tym szyjka skrócona, rozwarcie na ponad 1cm, łożysko 3 stopień dojrzałości, nic tylko czekać:tak:
 
reklama
Basiu, ja łożysko mam w 1 :szok: stopniu, ale ginio mówi że może mnie spiąć w każdej chwili, a tu od tej chwili tydzień minął i jakoś cichosza :-(
 
Basiu mi czasem, jak młode na jakimś nerwie siądzie, to aż się nogi pode mną uginają - takie to już chyba uroki tej końcówki:tak: Ja również miewam większe, bądź mniejsze problemy z przekręcaniem się z boku na bok i wstawaniem z łóżka. Z tego powodu byłam na konsultacjach fizjoterapeutycznych i babka pokazała mi sposoby na zmniejszenie tych dolegliwości - opisywałam je gdzieś zresztą, więc jeśli Cię to interesuje, to możesz przeszperać wątek. A jak jesteś z tych bardziej leniwych, to napisz mi priva, to postaram się wytłumaczyć Ci, co zrobić żeby sobie trochę ulżyć:tak: A mnie się z kolei nogi tak rozjeżdżają, że nie mogę ich z powrotem złączyć bez stękania i jęczenia:baffled: Już te nasze maluchy mogłyby powoli opuszczać te swoje przytulne gniazdka:tak:
 
Ja jestem po wizycie u lekarza - pobrali mi krew (przy okazji dowiedziałam się, że ostatnio hemoglobiny miałam 12, więc mam nadzieję, że dużo nie spadła do teraz), mocz w porządku i z dzidzią też wszystko ok. Niestety to moje ciśnienie się nie unormowało - dziś miałam 120/98. Dlatego w piątek ma przyjść do mnie położna zmierzyć je kontrolnie i w przyszłym tygodniu też mam je kontrolować w przychodni - jeśli zadzieje się coś niepokojącego, to położna wyśle mnie prawdopodobnie do szpitala na wywołanie. Jeśli natomiast dzidzia postanowi nie wychodzić z brzucha, to 24.06 znów spotykamy się z lekarzem i wtedy, to już na pewno wyznaczy nam datę indukcji. Tak, czy inaczej nie pozostaje mi nic innego, jak tylko czekać cierpliwie i dużo odpoczywać, żeby zwalczyć te skoki ciśnienia.
ja tez mam wysokie cisnienie..po lekach ktore biore o 2.06 skacze mi nawet 160 na 100 i oprocz tego ze co 2 dni chodze na ktg i mierze cisnienie 3 razy dziennie nic innego lekarze nie kazali robic:no::no:
 
Mam problem !!! Nie wiem czy mam jechać na szpitala czy nie !!
Dzisiaj od rana jakoś mnie czuję mojego synusia,mniej się rusza w porównaniu do wcześniejszych dni.Nigdy nie liczyłam jego ruchów bo był zawsze aktywny. Próbowałam skontaktować się z moim lekarzem prowadzącym ale ma wyłączony telefon i nie wiem co mam robić ??
 
Mam problem !!! Nie wiem czy mam jechać na szpitala czy nie !!
Dzisiaj od rana jakoś mnie czuję mojego synusia,mniej się rusza w porównaniu do wcześniejszych dni.Nigdy nie liczyłam jego ruchów bo był zawsze aktywny. Próbowałam skontaktować się z moim lekarzem prowadzącym ale ma wyłączony telefon i nie wiem co mam robić ??
Ja też tak miałam od kilku dni mały jest mniej ruchliwy, wczoraj pojechałam do szpitala na ktg, 30 min poleżałam i uspokoiłam się:tak::-), wszystko ok małemu po prostu jest ciasno, ale położna mnie pochwaliła za przyjazd i powiedziała, że lepiej dmuchać na zimne-Tobie też radzę pojechać i się uspokoić:tak:, a z ginami tak już jest że w razie alarmu to maja wolne-mój jedzie od poniedziałku na urlop za granicę:baffled:
 
Mam problem !!! Nie wiem czy mam jechać na szpitala czy nie !!
Dzisiaj od rana jakoś mnie czuję mojego synusia,mniej się rusza w porównaniu do wcześniejszych dni.Nigdy nie liczyłam jego ruchów bo był zawsze aktywny. Próbowałam skontaktować się z moim lekarzem prowadzącym ale ma wyłączony telefon i nie wiem co mam robić ??


Przewaznie przed porodem maluszek jest mniej aktywny. Mój gin kazał mi liczyc ruchy po kazdym posiłku i jak by było mniej niz 5 mam jechac do szpitala.

Wiec moze zjedz cos najlepiej słodkiego bo na słodkie chyba kazde małe zareaguje , skup sie policz ruchy jak ich mało to jedz do szpitala zrobia ci KTG i jak bedzie wsio ok to puszcza do domku a ty przynajmniej bedziesz spokojna.
Głowa do góry bedzie dobrze!!!!
 
ja tez mam wysokie cisnienie..po lekach ktore biore o 2.06 skacze mi nawet 160 na 100 i oprocz tego ze co 2 dni chodze na ktg i mierze cisnienie 3 razy dziennie nic innego lekarze nie kazali robic:no::no:

Moni_ju mi położna po prostu kazała się oszczędzać i dużo odpoczywać - tak więc, ku swojemu niezadowoleniu, mój Małżyk musiał przejąć większość domowych obowiązków. A mocz i ciśnienie mam od ostatniego tygodnia sprawdzane co drugi dzień. Najwyższe jakie miałam to 160/90. Najważniejsze, żeby obserwować czy nie pojawiają się inne objawy zatrucia ciążowego: ból głowy, problemy z widzeniem, białkomocz; no i się niepotrzebnie nie stresować. Już bliżej niż dalej do przyjścia na świat naszych pociech, więc jakoś te niedogodności przeczekamy:tak:
 
Dzięki za rady :-). Zjadłam czekoladę i mały trochę się poruszał,więc chyba jest wszystko okey z tym że nie jest aż tak aktywny jak w inne dni,może ma po prostu taki dzień.
Będę się obserwować i jeżeli coś zacznie mnie jeszcze niepokoić to pojadę do szpitala :-).
 
reklama
Basiu mi czasem, jak młode na jakimś nerwie siądzie, to aż się nogi pode mną uginają - takie to już chyba uroki tej końcówki:tak: Ja również miewam większe, bądź mniejsze problemy z przekręcaniem się z boku na bok i wstawaniem z łóżka. Z tego powodu byłam na konsultacjach fizjoterapeutycznych i babka pokazała mi sposoby na zmniejszenie tych dolegliwości - opisywałam je gdzieś zresztą, więc jeśli Cię to interesuje, to możesz przeszperać wątek. A jak jesteś z tych bardziej leniwych, to napisz mi priva, to postaram się wytłumaczyć Ci, co zrobić żeby sobie trochę ulżyć:tak: A mnie się z kolei nogi tak rozjeżdżają, że nie mogę ich z powrotem złączyć bez stękania i jęczenia:baffled: Już te nasze maluchy mogłyby powoli opuszczać te swoje przytulne gniazdka:tak:
Tusienka to dzięki za radę, w takim razie poszperam trochę w starych wątkach
Najgorsze jest to że praktycznie sama nawet skarpetek sobie nie mogę założyć:eek:
A ciśnienie miałam 100/140 więc też nieciekawe, no ładna ta końcówka ciąży:-(
 
Do góry