reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze wizyty u lekarza (badania,wyniki,zdjęcia USG)

Margana, waga 1490, ale brzuszek wielkości na 30 tc, kość udowa na 33 chyba, główka 31, czy jakoś tak. Z pamięci piszę. Ginek powiedziała, że to może być po cukrzycy ale nie musi, dodał, że i tak mam mieć cesarkę więc może sobie być duże, ale ja i tak się martwię.

Kasiente, dziękuje, jakby co będę pisać, na razie próbuję się oswoić.
 
reklama
Już jestem po wizycie. Lena duża, wyprzedza we wszystkich parametrach wiek ciąży. Prawdopodobnie efekt cukrzycy. Waży w 28tc 1490g czyli dużo. Poza tym wszystko ok. Lekarz kazał się nie martwić. Dostałam nospę forte na twardnienia brzucha, jak nie przejdą do czwartku to idę na obserwację do szpitala. Na szczęście szyjka ok.
eee wcale nie taka wielka ta Twoja malutka:) mysle ze sie miesci w normie;) moj maly na tym etapie z 1400 wzyl wiec luzik:) a tez mam cukrzyce ciazowa:) najwazeniejsze zeby dzieciaczki rosly:))

Aneczka, jestem pod kontrolą diabetologa, mam dietę, badam cukier 4 razy dziennie, muszę się mieścić w 90 na czczo i 120 po posiłkach. Po dwóch tygodniach kontrola, jeśli się nie będę mieścić to dojdzie insulina.
jak masz takie wyniki to insuliny nie dostaniesz, predzej ci zmodyfikuje diete...mi przez pierwszy tydzien na czczo wyniki przekraczaly 90 a nawet 100 a po jedzeniu mialam nawet momentami po 160 i po tygodniu doszla insulina a po dwoch juz modyfikowalam diete i dawki insuliny i teraz jest git.

Aneczka, ja na czczo i po obiedzie, kolacji mieszczę się w wyznaczonych normach, natomiast po śniadaniu norma do 120, a ja mam zwykle ponad 120, ale na szczęście poniżej 130. Jutro idę do diabetologa żeby się skonsultować przed pobytem w szpitalu, zobaczymy co powie.
po tych glownych posilkach moze skakac cukier. Noze dobieraz zle wymienniki? Nie polecam za duzo nabialu rano i ograniczylabym owoce w glownych posilkach. Owoca bym na waszym miejscu wciagala po pierwszej kolacji.

pepsi widzisz, ja się jutro dowiem czy dobrze zwalczam, ale powiem Ci że mnie i mojej koleżance diabetolog powiedział tak, że na czczo norma 70-90, a tak ogólnie to do 140. no chyba, że źle zrozumiałam te 140. śniadaniem to się nie przejmuj, bo to posiłek który najgorzej się spala, nie wiem co Ci lekarz mówił, ale mnie że zupy mleczne na śniadanie odpadają bo one bardzo podwyższają, zresztą taką zasadę, żeby owoców, i nabiału płynnego (mleka, kefirów, wszystko co jest płynne)nie jeść po śniadaniu, po inny posiłkach to owszem, ale to też zamiennie, czyli jak jem owoc, to nie pije mleka i na odwrót, byle nie jeść tego jako odrębny posiłek.
ja po śniadaniu to zawszę idę naczynia z wieczora po zmywać, to łóżko pościele a to jeszcze coś innego i akurat przez tą godzinkę coś spalę.
któraś z mam nie pamiętam która ma jeszcze dietę cukrzycową, więc możemy się wymieniać spostrzeżeniami na prywatnym żeby wątku nie zaśmiecać.
nieciezarne osoby maja na czczo normy 70-140 po jedzeniu tez do 140. Powyzej 140 jest nietolerancja glukozy a powyzej 200 to cukrzyca:) ale to nieciezarne;) u mnie w przychodni norma na czczo do 90 a po jedzeniu do 120.

Ja się trochę martwię też wynikami na czczo, bo mam tak od 85-88, więc blisko 90.
no co ty...na czczo jak masz 88 to sie w ogole nie przejmuj bo to bardzo dobry wynik:)jak ci tak wychodzi to zapisuj i juz mozesz spokojna byc ze cukier nie skoczyl:) nawet jak osiagniesz 90 to jest ok:) no a jak ponad 100 to juz najlepiej spalac:) taki cukier na czczo to boski cukier:) jak pisalam ja mialam pierwszy tydzien ponad 100 na czczo:)

Dziewczyny, odebrałam wyniki moczu i jest źle:-(
Liczne bakterie, i glukoza w moczu 100!!! Robiłam mocz 7 lipca i wyniki były idealne, żadnych bakterii, żadnego cukru w moczu - wsio idealnie. Wcześneij miałam robioną glukozę na czczo zawsze ok 70, test przesiewowy dla ciężarnych robiony: 12 sierpnia: glukoza na czczo 70, po obciążeniu 50g glukozy 120 (norma od 75-140). Dodam, że na wieczór wczoraj zjadłam już ok 22 śliwki, nektarynki, banana delicji kilka, obudziłam się ok 2 jakoś w nocy i zjadłam z 7 delicji i dwa banany, a po 6 oddawałam mocz do pojemniczka, może to ma jakiś wpływ?? Boję się, czy to nie cukrzyca ciążowa, albo coś z nerkami...... Ehhhhhhhhh co kuźwa jeszcze miłego się na dniach wydarzy?:(:(
jesli po obciazeniu mialas cukier ponizej normy to raczej nie jest to cukrzyca ciazowa. Natomiast sprawdz co oznacza glukoza w moczu. Skonsultuj.

Ja wczoraj byłam na wizycie i jest dobrze. Pessar dobrze trzyma, skurczów niepokojących nie ma. Zmniejszyliśmy Fenoterol na 3x1. Doktor chciałby w ciągu trzech najblizszych tygodni zejść zupełnie z Fenoterolu, a jak by nic sie nie działo to w 36/37 tc zdjąć pessar żeby wszystko zdążyło sie naturalnie przygotować do porodu.

Usg tez super :-) Dzidzia zdrowa, wszystkie narządy jak były tak są :-) Żołądek pełny, siusiu robi. Serduszko ładnie bije. Ilość wód płodowych jeszcze dobra, łożysko II stopnia. Troszke uciekała spod sondy ;-)
Waga ok 2kg (1800 - 2100g) w normie :-)

Musze iść tylko do laryngologa, bo z tymi ztokami jest coraz gorzej :-( Mam zgode na antybiotyk jak bedzie trzeba. Kurczę, nie chce antybiotyku, ale wiem, ze bardziej dzidzi zaszkodzi taka przedłużajaca sie infekcja :baffled: Już sie umówiłam na piątek.
[/QUOTE] no to ekstra ze po wizycie dobre wiesci:) ja juz tez lozysko II stopien:)i mlody czuje ze przybiera wiec okolo tych 2kg bedzie mial bo ociezale mi;)

Margana gratuluję udanej wizyty :tak: po zdjęciu pessera powinnaś szybciutko i bez większych problemów urodzić ;-)
Ja byłam dzisiaj prywatnie(bo tamta ostatnia wizyta na nfz powaliła mnie na kolana.) i jeżeli wszystko się sprawdzi to urodzę chyba jako pierwsza z nas.. malutka waży już ok 3 kg, a przekrojem główki, tułowia i kości udowej jest już rozwinięta na 36tc..a nie na 32..więc teoretycznie jakbym urodziła za 2 tyg to wszystko byłoby ok.. dlatego poprzednia lekarka kazała mi leżec bo mam miękką szyjkę macicy, ale nie robiła mi usg więc na podstawie wielkości brzucha stwierdziła tylko ze wcześniej urodzę.. ta miała moje wcześniejsze wyniki i nie wmawia mi, że zaszłam w ciążę miesiąc wcześniej, tylko, że moja ciąża szybciej się rozwija.. nie wiem jak to możliwe..jestem jakimś innym gatunkiem chodzącym w ciąży 8 miesięcy??ja się nadal obawiam, że urodzę w terminie 6 kilowe dziecko(pierwsze miało 4560) ale lekarka mówi, że przez ten miesiąc jeszcze ok 1-1,5 kg przybierze i że urodzę w pierwszej połowie października bo wszystko jest u mnie jak na początku 9 miesiąca a nie 8-dlatego też moja szyjka jest już miękka, choć jeszcze się nie skraca i nie ma rozwarcia. podobno wszystko ok, poza tym ze ma się streszczać z wyprawką..
uo jeny to rzeczywisscie poszlo ci to dziecie wagowo i rozwojowo w gore:) okolo 3kg to niezly wynik:) Jesli wszystko jest git no to tylko bedziemy czekac na pierwsze rozpakowanie:))))


Ja mam wizyte za 1,5 tygodnia 19.09. A za tydzien lece do diabetologa i musze przestac szalec i ustabilizowac cukry bo przez kilka dni, przez remonty, zarlismy straszne gowienka...aczkolwiek i tak sobie z cukrem swietnie poradzilam:)
 
Kasiente, skąd jesteś? Masz dokładnie takie zasady i normy jak ja.

Ja jem za dużo owoców piję za dużo soku. Nabiału też dużo. A powód jest taki, że ilość wymienników jest dla mnie nie do zjedzenia, więc się ratuję sokiem, owocami, jogurtami i mlekiem. Rano owoc zawsze. Nabiału nie.
 
Dziewczyny moje kochane,dzięks wielkie za słowa otuchy, jutro rano idę na powtórne badanie moczu wynik będę mieć za ok. 1-2 godz, nic już teraz nie jem, popijam tylko wodą mineralną, mam w domu glukometr, wróci mój tata z pracy to mi zmierzy cukier i rano na czczo też.
Gratuluję Wam udanych wizyt! Szok jakie te nasze listopadowe dzieciaki już duuże! Mam na 13:00 wizytę u ginekologa, proszę o pozytywne fluidy i kciukasy mocno zaciśnięte!!! PS dam Wam znać jaki poziom cukru mi wyszedł po zmierzeniu glukometrem (ok 22ej).
 
Kasiente, skąd jesteś? Masz dokładnie takie zasady i normy jak ja.

Ja jem za dużo owoców piję za dużo soku. Nabiału też dużo. A powód jest taki, że ilość wymienników jest dla mnie nie do zjedzenia, więc się ratuję sokiem, owocami, jogurtami i mlekiem. Rano owoc zawsze. Nabiału nie.
rano owoc moze ci mocno cukier podwyzszyc. Jedz owoc na drugie sniadanie lub podwieczorek lub II kolacje.

Ja tez wymiennikami bylam przerazona ale sobie modyfikuje:) zalozylam temat wiec mozemy tam pogadac:) jestem z Bydgoszczy:)
 
Dziewczyny moje kochane,dzięks wielkie za słowa otuchy, jutro rano idę na powtórne badanie moczu wynik będę mieć za ok. 1-2 godz, nic już teraz nie jem, popijam tylko wodą mineralną, mam w domu glukometr, wróci mój tata z pracy to mi zmierzy cukier i rano na czczo też.
Gratuluję Wam udanych wizyt! Szok jakie te nasze listopadowe dzieciaki już duuże! Mam na 13:00 wizytę u ginekologa, proszę o pozytywne fluidy i kciukasy mocno zaciśnięte!!! PS dam Wam znać jaki poziom cukru mi wyszedł po zmierzeniu glukometrem (ok 22ej).
trzymam kciukasy:) bedzie dobrze:)
 
Gola jestem pewna, że ten cukier to wynik Twojej wieczornej i nocnej diety :-) Trzymamy &&&&&&&&&&&&.
Aqua rzeczywiście dzidziuch już duży, uśmiałam się z tego 8-miesięcznego gatunku!!!! Jakby nie patrzeć, już niedługo zaczniemy się kolejno rozpakowywać, cholernie szybko pędzi ten czas!
Kasiente super, że dzieciątko rośnie zdrowo i ma się dobrze. Miejmy nadzieję, że te zatoki Ci wreszcie odpuszczą, niestety czasem bez antybiotyku ciężko. A próbowałaś jakiś inhalacji?
 
reklama
Angun to ja z tymi zatokami;-)Inhaluję sie od 3 tygodni i jest coraz gorzej, stąd ten laryngolog. Zawsze po inhalacjach przechodziło, a tu nic. Zresztą ja mam przewlekłe zatoki, więc jestem zorientowana kiedy juz sobie sama nie poradzę:tak:

Gola trzymam kciukasy!

kasiente ja tez mam nastepna wizytę 19.09:-) Życzę powodzenia!
 
Do góry