Nasze wizyty u lekarza (badania,wyniki,zdjęcia USG)

[ankusch]

julieet gratuluję córci :-) niech nasze dziewczynki rosną zdrowo:-) i fajnie że wszystko ok

 

[onanana]

julieet czekałam na relację z wizyty Bardzo sie cieszę że wszystko ok i widać, ze powoli nam się dziewczynki ujawniają

 

[Gola84]

julieet gra - tu - lu - j ę dziewczyneczki! Na początku sami chłopcy, a teraz płeć piękna po każdej wizycie się nam pojawia

 

[julieet]

chłopca, to jednak szybciej widać niż dziewczynkę, ja się jeszcze tak w 100% nie nastawiam, że to będzie dziewczynka, moja koleżanka tak miała, najpierw miała być dziewczyna, a później nagle wyszło, że chłopak :-)

 

[Gola84]

julieet a co widziałaś między nóżkami, bo ja 24 maja na wizycie widziałam dwie kreseczki - albo jajeczka to były, albo coś u dziewczynki, ale nie wiem bo mi gin nie nie mówił

 

[angie80]

Julieet gratulacje, witamy kolejna dziewczynke, no niedlugo malych kobietek bedzie wiecej niz malych facetow . Super ze wszystkie wyniki prawidlowe.

 

[julieet]

Gola, pusto było między nogami, ciężko powiedzieć, ja się nie znam na tym aż tak żeby zgadywać sama :-)

 

[Gola84]

nio to jak pusto, to mnie się wydaje, że mały Junior u mnie siedzi Zobaczymy co gin mi powie za 18 dni

 

[Margana]

mysza_tj super, ze wszystko z dzidzią ok! Mam nadzieje, ze problemy skórne nie okażą sie niczym poważnym!

ankusch gratuluję dziewczynki! Super, ze wszystko w porządku!

agutek cieszę się, ze z dzidzią wszystko w porządku!

ewika gratuluja córci!

Justynaz fajnie , ze wszystko ok na wizycie!

julieet gratuluję prawdopodobnej dziewczynki!

Ja wczoraj byłam na wizycie. Już na wstepie lekarz mnie opierdzielił, ze się za bardzo martwię! Mówi, ze on nie ma w zwyczaju straszyć i siać paniki, ale wyjaśnia wszystko szczerze i nie zamierza mieć przede mna tajemnic.

Dzidzia podejżana, żyje, rusza się, a serduszko pięknie bije.

Szyjka niestety dalej sie skraca :-( W piatek będę miała zakładany pessar, bo nie chce mnie na weekend zostawiać bez. Gdybym miała jakiekolwiek rozwarcie czy skurcze to by mnie połozył do szpitala, ale skoro nie mam to nie ma potrzeby. Ufff...Jeszcze togo by brakowało.
Leków na razie mi nie daje, bo mam bezobjawowe skracanie. A ze leki są na wyciszenie macicy to na razie nie ma potrzeby nic łykać, co nie znaczy, ze za miesiac czy dwa nie bedzie potrzeby.

Leżeć nie będę musiała, bo lezenie jest zalecane przy skurczach i stawianiu sie macicy. Muszę jednak wiecej odpoczywać niz cos robić, nie dźwigać, nie przemeczać się i nie chodzić za długo (mówiłam, ze mnie w krzyżu boli jak dłuzej pochodzę - nie moze tak być!).

Co do wyjazdu to jak nic sie nie bedzie działo to nie ma problemu (byle nie za daleko). No ale jak pojawia się skurcze to wiadomo, ze nie. No i jak tu coś zarezerwować

Generalnie to już mam dosć tej całej sytuacji! Ciągle mi sie chce płakać. Nie tak to wszystko miało wyglądać! Jakoś nie mogę sie na razie pogodzić z tą sytuacją...

 

[Inka20]

Margana nie martw się, wszystko będzie dobrze. Najważniejsze to, że dzidzia jest zdrowa. No i nie musisz leżeć więc nie jest tak źle. Każda z nas musi się teraz oszczędzać więc nie robimy niczego czego ty nie możesz