Dziś rano miałam wizyte ale nic ciekawego się nie dowiedziałam :/ Moja ginka idzie na urlop, za 2 tygodnie mam przyjsc na wizyte ale do kogoś innego, powinnma mieć jeszcze jedno usg ale teraz nie wiem jak ona zamierza to zorganizować.
Jeśli chodzi o mój stan to wszytsko ok, szyjka nie znacznie sie skróciła, bez rozwarcia ale młody już miocno na nią napiera.
Jakaś jestem zaniepokojna bo dzisiejszej wizycie, że ktoś coś przegapi na tej końcówce :/ Szcególnie, że w karcie mam wpisany termin porodu na 19.08...z OM wychodzi 13.08, babka wpisałm mi taka date bo na pierwszym usg na jednym zdjeicu taka wyszła (na innych wychodziła 14-sty). Potem niegdzie sie ten termin nie potwierdził. Boje sie ze jak Młody nie wyjdzie do 14-stego to oni beda uwazac ze mam jeszcze tydzien czasu zeby zaczac działac:/ chyba pogadam z ginka zeby mi ten termin poprawiła dla mojego psychicznego spokoju:/
Devi, ale nawet jak przenosisz ciążę tydzień to nie jest to niebezpieczne. Szkoda, że wizyta taka niesatysfakcjonująca..
Przecież w dzień terminu porodu nie zgłaszasz się od razu na IP.
Nie martw się tak;-)