reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze wizyty u lekarza (badania, USG, zdjęcia naszych fasolek....)

Gabinia - super ze jest ok :) ja napewno chce wiedziec plec powiem wam szczerze ze jak bedzie chlopak to sie bardzo zdziwie :)
 
reklama
Ja też chcę znać płeć i chcę chłopca, w poprzedniej ciąży miałam przeczucia i wiedziałam, że córcia będzie, a teraz to już sama nie wiem;-)
 
są fajne testy jak ciążowe i z moczu po 10 tyg mozna określić płeć a po 14 tyg na 90% ;))

tylko cholera koszt 150zł :szok:
 
monila gratuluję super wieści! Oby tak dalej :)
szuszu razem idziemy tego 3.02 na USG, ja mam o 15 a Ty? Będę trzymać kciuki.
Też chcę znać płeć ale poczekam cierpliwie na badanie na którym mam nadzieję, że będzie kiedyś coś widać :-) Przy pierwszej ciąży jest bardziej wszystko jedno niż przy kolejnych...
 
Tonya, ja mam ok 11, też będę trzymała kciuki za Was;-)
Już się nie mogę doczekać, w I ciąży właśnie w tym czasie było już widać na usg, że będzie córcia:-)
 
Żartujesz? tak szybko jest to mozliwe? Myślałam, że jeszcze co najmniej miesiąc będę musiała czekać....no to teraz już będę całkiem niecierpliwa ;-)
 
Tonya, wszystko zależy od umiejętności lekarza i ułożenia maleństwa, mi w 12 tc powiedział lekarz, że córcia będzie. Z tego co wiem organy płciowe w tym okresie są do siebie dość podobne, ale ułożone pod innym kątem i stąd lekarz może wywnioskować jaką płeć będzie miał maluch. Ja coś czuję, że przy tym usg nic się nie dowiem niestety, jakaś taka kobieca intuicja;-)
 
reklama
Ja tam sceptycznie podchodze do tych testów sikanych okreslajacych płeć dziecka. Niby mówią o 90%,ale na ciażowych piszą o 99% pewności a zauwazcie ,że czesto gęsto nic nam nie pokazują i dopiero po jakimś czasie wychodzi, bo a to test mało czuły,a to stężenie w moczu jeszcze za małe( choć robimy ściśle wg instrukcji..) Moim zdaniem szkoda kasy na to. Jak komus sie tak śpieszy to test z płynu owodniowego( ale to inwazyjne)albo usg( ale to na 100% to z tych późniejszych,bo na poczatku nawet jak lekarz jest ekspertem to i tak można sie pomylić...i wtedy rozczarowanie). Tak ja sobie myśle. Choć nie ukrywam,że ja też jestem meega ciekawa kogo ja tam nosze...i najchetniej juz bym sie dowiedziałą...ale jest jak jest i trzeba poczekać...

Ja mam dzisiaj znowu gorszy dzien bo noga w której mam zakrzepy tak mnie dzisiaj boli,ze najchetniej bym ja urwała...Na jutro umowiłam sie do mojego naczyniowca...Nie wiem niech mi albo zwiekszy Clexane albo amputuje ta noge,bo tak sie nie da zyc...kurka jak to boooliiii....
 
Do góry