reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze wizyty i zdjęcia USG

hahaha dokładnie tak :D to prawie jak moje USG :p pozwól że zadowolę się Twoim,bo na swoje muszę jeszcze trochę poczekać :) tak więc,czekam jutro na relacje :D
 
reklama
hahaha dokładnie tak :D to prawie jak moje USG :p pozwól że zadowolę się Twoim,bo na swoje muszę jeszcze trochę poczekać :) tak więc,czekam jutro na relacje :D

dobrze, ja robię jutro za Ty za dwa tyg. zdasz mi relację :)
a jak się czujesz na dzisiaj? ja paktycznie nie mam objawów ciąży, rośnie mi brzuch i bolą piersi to tyle z objawów :)
 
moje objawy podobnie jak u Ciebie ograniczają się do piersi,brzucha i ...jedzenia.jestem na etapie brzoskwiń i tylko na to mam ochotę.nic innego mi nie "dolega". czasami tak sobie myslę,czy faktycznie wszystko jest ok.zwłaszcza,że nie miałam jeszcze żadnego USG.te za dwa tygodnie będzie pierwsze.jutro mam standardową wizytę i nic więcej.nie wiem...co ma byc to i tak będzie,ale staram się myśleć pozytywnie i nie mogę doczekać się lutego 2012-żeby było już po wszystkim :)

a jeszcze zapytam,na kiedy masz wyznaczony termin? mi lekarz nic nie powiedział,wyliczyłam sobie na 28 stycznia :) jutro dopytam :)
 
Ostatnia edycja:
ja też z wyliczeń kalendarzykowych mam na 28 stycznia, jutro dowiem się z USG
ale naprawdę nie miałaś jeszcze USG??? ja mam jakieś ADHD bo już miałam 3`
a na ostatnim, tydzień temu, maluszek miał 2,2 cm i biło serduszko (nawet dwa obiegi byóło widać) i skakał w brzuszku, niesamowite wrażenie
a dlaczego jeszcze nie robiłaś USG, taki wybór czy okoliczności?
 
no własnie,Ty chociaż wiesz ze serduszko bije,a ja nie wiem nawet tego.mogę się tylko domyślać że wszystko jest dobrze,bo nie krwawię i nie boli mnie brzuch-tak jak przy poprzednich poronieniach. nie miałam usg bo moja pani dr stwierdziła że co ma być to i tak będzie,dlatego pierwsze usg zapisała mi między 12-13 tygodniem.nie byłam prywatnie,bo tak sobie pomyślałam że moze i ma rację. a te 200-300 zł wole wydać na genetyczne w późniejszym okresie.i tak się męczę z tym czekaniem i myślami.już mało zostało,2 tygodnie szybko zleci,teraz juz wytrzymam :) będę korzystała z Twojego :p
 
aninaa hmm, dlatego ja nie uznaję w prowadzeniu ciąży państwowej służby zdrowia, wyliczania badań i łaski, że zrobią USG. Często nawet nie ma USG w gabinecie i trzeba się zapisywać do poradni, o co to to nie.
Ale podam Ci dobry pomysł na podejrzenie dzieciątka, oczywiście jeżeli nie możesz się doczekać. Jedź na Izbę Przyjęć, np na Madalińskiego i powiedz że masz bóle brzucha. Ja tak zrobiłam, żeby potwierdzić ciążę, zjechała mnie trochę pielęgniara ale za to pani doktor była aniołem.
Tak sobie myślę, że ta Twoja ginekolog to jakiś babsztyl, przecież ciążę trzeba potwierdzić czy się prawidłowo zagnieździła i czy w ogóle jest. Eh niestety są lekarze i lekarze. A gdzie chodzisz? Bo ja też z Wawy :)
 
aninaa hmm, dlatego ja nie uznaję w prowadzeniu ciąży państwowej służby zdrowia, wyliczania badań i łaski, że zrobią USG. Często nawet nie ma USG w gabinecie i trzeba się zapisywać do poradni, o co to to nie.
Ale podam Ci dobry pomysł na podejrzenie dzieciątka, oczywiście jeżeli nie możesz się doczekać. Jedź na Izbę Przyjęć, np na Madalińskiego i powiedz że masz bóle brzucha. Ja tak zrobiłam, żeby potwierdzić ciążę, zjechała mnie trochę pielęgniara ale za to pani doktor była aniołem.
Tak sobie myślę, że ta Twoja ginekolog to jakiś babsztyl, przecież ciążę trzeba potwierdzić czy się prawidłowo zagnieździła i czy w ogóle jest. Eh niestety są lekarze i lekarze. A gdzie chodzisz? Bo ja też z Wawy :)

też o tym myślałam :) ale jakoś tak u mnie ciężko z udawaniem :) zwłaszcza takich rzeczy :)
a chodzę do orłowskiego na czerniakowskiej. po dzisiejszej wizycie doszłam do wniosku że moja pani gin bardzo sie postarzała i plecie głupoty.tylko mnie zdenerwowała.chyba pora zmienić lekarza. a co do tego USG muszę zrobić bo podobno mam zagrożoną ciążę (?),ale zrobić prywatnie,bo mimo iż podobno zagrożona to usgpani dr zrobić nie chciała.ech...szkoda gadać.

do tego zgubili moje wyniki badań w laboratorium:baffled:

Donia,coś się ociągasz z tym dzisiejszym wpisem :) mam nadzieję że wszystko ok.
 
Ostatnia edycja:
no jestem jestem :)
jak to Twoja ciąża zagrożona??? na jakiej podstawie??? plecie głupoty, czas ją zmienić
ja też byłam w Orłowskim dziś rano, u dr Roszkowskiego
no i wieści są następujące: mały człowiek żyje, serduszko bije w normie, przezierność mała i w normie a kości nosowej jeszcze nie widać bo za wcześnie :(, a tak doktor powiedział, że będzie dobrze, nic niepokojącego się nie dzieje, dzidziuś ma już całe 4,3 cm (urósł 2,1 cm przez tydzień :szok:) a następne badanie za 3 tyg.
CZyli prenatalne mam już odbębnione i powiem Wam, że wcale nie jestem spokojniejsza, może za 3 tyg. już będzie lepiej .... :)

A Ty aninaa nie musisz udawać, idziesz i mówisz, że boli, żadnych teatralnych przedstawień. Ci lekarze też rozumieją pacjentki, szczególnie po przejściach. Idź, będziesz spokojniejsza.
 
reklama
e po porodzie też się będę denerwowała czy zdrowy, czy nic mu się nie stanie, czy nie zachoruje, czy się nie udławi, aaaa to dopiero będzie stres :szok:
i tak do końca życia, taki to los matek
a mój mąż (jest za granicą) ciągle mi powtarza, że nie ma się czym stresować, że po co tyle badań i skąd w ogóle te lęki skoro wszystko będzie dobrze, a już o 6 rano dzwonił do mnie czy już coś wiem :-D
 
Do góry